OPZZRiOR prosi prezesa PiS o cofnięcie poparcia dla ministra Jurgiela

„Nie można wygrać wojny kiedy generałowie zamiast walczyć na rzecz wspólnej idei, działają na rzecz własnych interesów, tworząc własne suwerenne terytoria, do obrony, których powołują własne armie” – napisał w liście przekazanym już prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu szef rolniczego OPZZ Sławomir Izdebski, który następnie zarzuca Krzysztofowi Jurgielowi, że minął się z powołaniem, bo na rolnictwie się nie zna, a – co więcej – chce je zniszczyć.

– „Udowodnił to już tak wiele razy, że jego działania stają się książkowym wręcz przykładem niekompetencji i arogancji. Wcale mnie nie cieszy to, iż Minister Jurgiel ma dużą szansę zapisania się na kartkach historii jako najgorszy minister rolnictwa w historii Polski” – kontynuuje Izdebski, który jednocześnie podkreślił pełne poparcie OPZZ dla premiera Mateusza Morawieckiego.

Lista „sukcesów” ministra Jurgiela wg. rolniczego OPZZ jest długa:

• przyjęcie katastrofalnego budżetu na rolnictwo,
• likwidacja kilku tysięcy gospodarstw na Podlasiu,
• przekroczenie przez ASF linii Wisły
• brak odszkodowań dla rolników poszkodowanych przez ASF,
• tragedia na rynku owoców i warzyw, która spowodowała protesty rolników pod Łodzią,
• ruina Stadniny Koni w Janowie Podlaskim,
• budowa płotu na wschodniej granicy (wyrzucanie pieniędzy w błoto) 

W związku z powyższym w imieniu ogólnopolskiego sztabu protestacyjnego OPZZ wezwało wszystkich rolników i sympatyków do wzięcia udziału w zmasowanej akcji protestacyjnej podczas trwania Europejskiego Forum Rolniczego, 23 marca 2018 roku w Jesionce koło Rzeszowa. Początek manifestacji o godz. 12:00

"Gość Wiadomości"

Krzysztof Jurgiel, który był gościem piątkowego programu „Gość Wiadomości” w TVP nie odniósł się do żądania jego odwołania oraz planowanych rolniczych protestów. Podkreślił jednak, że budowa płotu na wschodniej granicy jest konieczna.

– Rząd podjął uchwałę w sprawie bariery, my przygotowaliśmy ustawę na podstawie ekspertyz fachowców. Jest to niezbędne, bo my dokonamy w Polsce redukcji dzików. Już dokonaliśmy takiej reedukacji przy granicy z Białorusią, Ukrainą i Obwodem Kaliningradzkim. Ale tam nie ma zwalczania ASF  i jeżeli nie będzie tej zapory  będzie ciągle zagrożenie, że stamtąd będą przedostawały się dziki. Wszyscy mówią, że to jest  wyrzucanie pieniędzy w błotu, ale jak już wirus atakuje, to mówią dlaczego rząd nie podejmuje działań. A to działanie nie jest wymyślone przez mnie ale przez fachowców, którzy twierdzą, że taka zapora jest potrzebna- bronił decyzji rządu Krzysztof Jurgiel.

Jednocześnie w Brukseli trwają zabiegi o uzyskanie dodatkowych pieniędzy na walkę z afrykańskim pomorem świń.

– Złożyłem już w Komisji Europejskiej wniosek na 300 mln zł na współfinansowanie programu bioasekuracji oraz przypadków wygaszania produkcji czy dobrowolnej rezygnacji i płaceniu rekompensat – mówił minister Jurgiel.  wk

Fot. Bujoczek

Treść listu do ministra Jurgiela