Reklama zniknie za 11 sekund

r e k l a m a
PARTNER
r e k l a m a
Jesteś w strefie Premium
Strona główna>Artykuły>Prawo>Aktualności>

Rolnicy vs. organizacje pro-zwierzęce, czyli debata o ekoterroryzmie

Obrazek
W Sejmie doszło do rozmowy rolników z organizacjami pro-zwierzęcymi na temat eko-terroryzmu. Rolnicy wylali swoje żale, ale na aktywistach nie zrobiło to dużego wrażenia, gdyż uznali, że eko-terroryzmem nie mają nic wspólnego.
wk20 grudnia 2019, 10:14
„Odpowiedzialność rządu, polityków, organizacji branżowych oraz organizacji ekologicznych za funkcjonowanie i rozwój polskich gospodarstw”- taki tytuł nosiło spotkanie zorganizowane przez Parlamentarny Zespół ds. Ochrony Zwierząt, Praw Właścicieli Zwierząt oraz Rozwoju Polskiego Rolnictwa, które prowadzili posłowie Jarosław Sachajko i Stefan Krajewski z klubu PSL-Kukiz'15.

Na początku o informację poproszono ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji. Okazało się, że w 2017 r. było 4627 pożarów w gospodarstwach rolnych, w 2018 r.,  4884 pożary, a w 2019 r. (do 10 grudnia) 4341 pożary. Policja zanotowała także 6 wtargnięć na teren gospodarstw rolnych w 2017 r., 7 wtargnięć w 2018 r. oraz 6 w 2019 r. Choć przedstawiciel MSWiA podkreślili, że dane te nie są kompletne. Nie ma również danych dotyczących odbierania zwierząt czy ich wypuszczania.
  
- My jako rolnicy czujemy się zagrożeni. Na podstawie anonimowego telefony przedstawiciele organizacji pozarządowych, którzy mają dzisiaj bardzo duże uprawnienia, wchodzą na teren gospodarstw i tak naprawdę mogą zrobić wszystko. Są przykłady gdy zostały zajęte zwierzęta. Bez zgody oczywiście właściciel – mówił Mirosław Borowski wiceprzewodniczący Krajowej Rady Izb Rolniczych. Przedstawiciel samorządu rolniczego zaznaczył, że z posiedzeń Copa-Cogeca wynika, że jest to trend europejski. – We Francji nawet płonęły kurniki ze zwierzętami – dodał M. Borowski.
  
Rolnicy skarżyli się także na blokowanie przez ekologów polowań co skutecznie przyczynia się do rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń.

Przedstawiciel Polskiego Związku Hodowców Koni przedstawił przykład hodowcy koni, który został pozbawiony swoich zwierząt przez towarzystwo opieki nad zwierzętami
– Właściciel zawiadomił policję o toczącej się kradzieży, ale odmówiono mu pomocy. Dopiero po kolejnej interwencji przyjechał patrol, ale konie były już spakowane i w drodze. Nie wiadomo dokąd – relacjonował przedstawiciel PZHK.

Ale takie kłopoty dotyczą nie tylko rolników. Coraz częściej skarżą się na nie także właściciele psów. Najczęściej tych drogich, rasowych.
- Tych interwencji, wejść bezprawnych na posesje jest bardzo dużo. Organizacja wchodzi, macha jakimś papierem, a policja nie zwraca na to uwagi. Jedyną osobą, która może ocenić dobrostan zwierząt jest tylko i wyłącznie  lekarz weterynarii. Najlepiej jak jest to urzędnik państwowy w osobie powiatowego lekarza weterynarii. I to  na podstawie jego opinii policja powinna podejmować działania- mówiła Maria Sowińska ze „Stowarzyszenia Poszkodowani przez System”.



Przedstawiciele organizacji ekologicznej zdecydowanie bronili się przed zarzutami. 

- Do tej pory nie usłyszałem ani jednego konkretnego przypadku, który potwierdzałby jest jakaś patologia wśród organizacji pro-zwierzęcych. Dlaczego w ogóle Zespół zadał pytanie ile było pożarów w gospodarstwach rolnych. Czy to ma coś wspólnego z działaniem organizacji pro-zwierzęcych. Bo nie znam ani jednego przykładu kiedy członek takiej organizacji był sprawcom takiego pożaru. Podobnie wypuszczenia zwierząt. Nigdy nie zostało udowodnione, że jakiś działacz pro-zwierzęcy wypuścił zwierzęta. Zadawanie takich pytań sugeruje, że mamy coś z tym wspólnego. Chce powiedzieć wyraźnie my nie popieramy, a nawet potępiamy absolutnie wypuszczanie zwierząt. Potępiamy absolutnie pożary. Sugerowanie, że obrońcy zwierząt podpalają budynki w których są zwierząt to jest aberracja - mówił Cezary Wyszyński z Fundacji Viva. 
- Przestrzegam przed pochopnym rzucaniem określenia terroryzm lub eko-terroryzm – dodała posłanka Katarzyna Piekarska z klubu Koalicji Obywatelskiej.

Po zakończeniu posiedzenia Zespołu emocjonalna rozmowa przeniosła się na sejmowe korytarze, gdzie rolnicy pytali posłankę Piekarską co sądzi o kampanii Fundacji Viva, która twierdzi, że konsumenci kupując nabiał płacą za okrucieństwo.





wk




Ważne Tematy

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)