Presja na Komisję Europejską w sprawie taniego importu cukru szybko przestała być wyłącznie niemieckim problemem. Apel Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Cukrowego (WVZ), w którym domaga się ono zakończenia bezcłowego importu cukru, spotkał się z wyraźnym poparciem całego unijnego sektora cukrowniczego.
Jak informują portale branżowe topagrar.com i Boerderij, sprawa dotyczy przede wszystkim specjalnej procedury celnej tzw. uszlachetniania czynnego (ang. Inward Processing), która pozwala sprowadzać cukier do UE bez płacenia ceł.
Bezcłowy import rośnie szybciej, niż zakładano
Skala importu robi coraz większe wrażenie. W sezonie 2024/25 do Unii Europejskiej trafiło ponad 740 tys. ton cukru bez cła, w tym ok. 587 tys. ton cukru surowego i 155 tys. ton cukru białego. Ponad 90% tego wolumenu pochodziło z Brazylii.
Dla porównania: ilości sprowadzane dziś „tylnymi drzwiami” są niemal trzykrotnie wyższe niż limity bezcłowe przewidziane w planowanej umowie UE–Mercosur. Zdaniem WVZ takie wolumeny rozregulowują rynek i bezpośrednio uderzają w europejskich producentów cukru i plantatorów buraka cukrowego.
Sygnał z Niemiec spotyka się z szerokim poparciem w UE
Do niemieckiej inicjatywy oficjalnie dołączyły europejskie organizacje branżowe. Konfederacja Europejskich Plantatorów Buraka Cukrowego (CIBE) oraz Europejska Konfederacja Cukrowni (CEFS) poparły apel o natychmiastowe działania.
Dyrektor CIBE Elisabeth Lacoste zwróciła uwagę, że Komisja Europejska może wstrzymać import cukru surowego w ciągu pięciu dni od wystąpienia zakłóceń na unijnym rynku cukru, zgodnie z artykułem 195. „To jedyny dostępny instrument umożliwiający natychmiastowe zaradzenie obecnej sytuacji na unijnym rynku cukru i ograniczenie ogromnej zmienności rynku” – stwierdziła Lacoste na LinkedIn. Zdaniem organizacji branżowych właśnie z taką sytuacją mamy dziś do czynienia.
Ceny cukru spadają, a presja na plantatorów rośnie
Głos sektora cukrowniczego wybrzmiewa szczególnie mocno w momencie, gdy ceny cukru w UE wyraźnie spadają. Średnia cena cukru białego obniżyła się w ciągu roku o ok. 30%, o czym pisaliśmy w artykule „Cukier z Brazylii bez cła wjeżdża do UE. Francja ostrzega przed załamaniem rynku”. Jednocześnie część cukrowni ogranicza produkcję, a areał buraka w niektórych krajach maleje.
Francja, Belgia i Niemcy podkreślają w Brukseli, że obecny system sprzyja importowi taniego surowca kosztem europejskiej produkcji. Według branży dalsze utrzymywanie tej procedury pogłębi problemy finansowe plantatorów i cukrowni – także w krajach, które tradycyjnie należą do filarów unijnego rynku cukru.
oprac. Mkh na podst. topagrar.com, Boerderij
