StoryEditor

Tego nikt się nie spodziewał podczas wręczania Odznaczenia dla Inspekcji Weterynaryjnej

Chętnie zamienię państwowe odznaczenie za wieloletnią służbę, na lepsze zarobki w Inspekcji Weterynaryjnej - mówi jej pracowniczka, która w emocjonalnym liście do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka prosi go o spotkanie. W przyszłorocznym budżecie rząd przewiduje pieniądze na 604 nowe etaty w Inspekcji. Zdaniem lekarzy weterynarii nie rozwiązuje to problemu.
15.11.2021., 08:11h

Dość nietypowy przebieg miała ostatnia uroczystość wręczania odznaczeń dla pracowników Inspekcji Weterynaryjnej. Gdy zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztof Jażdżewski wręczał Medal Brązowy za Długoletnią Służbę Dorocie Osadców sekretarz Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej usłyszał od odznaczanej następujące słowa:

- Panie Doktorze, dziękuję za ten medal, jednak sytuacja w jakiej jest Inspekcja budzi mój stanowczy sprzeciw i chciałabym zamienić ten medal na godne zarobki dla wszystkich pracowników oraz należny prestiż i wagę naszej służby – powiedziała Dorota Osadców.   

Prośba o spotkanie

Jednocześnie D. Osadców przekazała list do wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, w którym napisała, że odebrała medal z dumą, gdyż długa i ciężka praca na rzecz kraju i jego obywateli zasługuje na takie wyróżnienie. Ale perspektywa długiej pracy pozwala dostrzec coś więcej.

– Ubolewam, że ranga Inspekcji Weterynaryjnej pomniejsza się z każdym rokiem mojej aktywności zawodowej. To okrutnie niesprawiedliwe, że instytucja, której poświęciłam tyle lat życia nie znajduje odpowiedniego uznania w oczach władz państwowych i społeczeństwa. Czuję, że praca w Inspekcji Weterynaryjnej jest najmniej dowartościowana spośród wszystkich stanowisk w służbach państwowych.   

W piśmie sekretarz związku zawodowego w Inspekcji Weterynaryjnej poprosiła o spotkanie wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka i ponownie zadeklarowała zwrot odznaczenia.

– Dlatego chętnie zamienię ten medal na przywrócenie Inspekcji Weterynaryjnej odpowiedniej ważności, na zapewnienie godnego, moralnie etycznego wynagrodzenia jej pracownikom, na skuteczne rozwiązywanie wszelkich zgłaszanych problemów w funkcjonowaniu naszej Służby, na każde odpowiedziane, rzeczywiste działanie decydentów prowadzące do osiągnięcia tych celów – napisała Dorota Osadców.   

Nowe etaty to nie wszystko

Wszystko wskazuje na to, że w tegorocznym budżecie znajdzie się 62 mln zł na 604 etaty w Inspekcji Weterynaryjnej. Ale podczas posiedzenia sejmowej komisji rolnictwa zwracano uwagę, że to nie załatwia problemu.  

– To krok w dobrym kierunku, ale nie możemy zapominać o potrzebie wzrostu wynagrodzenia dla osób już pracujących w Inspekcji Weterynaryjnej. W tej chwili jest tam bardzo dużo wolnych etatów, na których nie ma chętnych. Właśnie z powodu żenująco niskich wynagrodzeń. Tymczasem od sprawnego działania Inspekcji Weterynaryjnej zależy eksport rolno-spożywczy, handel wewnątrz unijny, bezpieczeństwo zdrowotne żywności pochodzenia zwierzęcego oraz sprawne zwalczanie ASF i HPAI – mówił w Sejmie prezes Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej Jacek Łukaszewicz.

wk





Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
02. maj 2024 09:11