Ceny rzepaku: import dał wsparcie i utrzymuje niskie kursy

Unia Europejska już dwa miesiące przed końcem obecnego sezonu wypełniła rzepakowy plan importowy. Dlatego trudno się dziwić, że rzepakowe giełdy nie mają ochoty windować notowań do góry.

dr Juliusz Urban5 maja 2023, 07:59

Z tego artykułu dowiesz się:

ile rzepaku zaimportowała UE?
jak dużo rzepaku przyjechało do Polski?
ile wynoszą notowania rzepaku na Matifie?
o ile w ciągu tygodnia potaniał rzepak?
ile płacą za rzepak handlowcy, a ile przetwórcy?
jak wyceniany jest rzepak z nowych zbiorów?

Rozpędzony import rzepaku do Polski zdecydowanie w tym roku kalendarzowym jakby przygasł. Podczas, gdy w pierwszej połowie sezonu 2022/23 wjechało do nas 636 tys. ton rzepaku i kraj nasz był drugim, co do wielkości importerem rzepaku spoza UE, to kolejne miesiące skutkują sporo mniejszymi wolumenami.

Unia realizuje plan importowy

Łącznie przez pierwsze 10 miesięcy obecnego sezonu od (1.07.2022 r. –30.04.2023 r.) UE zaimportowała 6,536 mln t rzepaku, z czego równo po 45,1% stanowił rzepak z Australii i z Ukrainy. Rzepak ukraiński przegrał prymat w tym okresie z australijskim o zaledwie 128 ton. Tylko 3,5% pochodziło z Kanady, a co ciekawe również podobne ilości ściągnięto z Urugwaju.

Polska ostro hamuje

My z tego zaimportowaliśmy niecałe 709 tys. t. Spowolnione tempo pozaunijnego importu poskutkowało tym, że Polska straciła drugie miejsce w rankingu największych unijnych importerów, bo obecnie wyprzedzają nas już zarówno Belgia (1,85 mln t), Holandia (1,06 mln t), Francja (987 tys. t) , a nawet Niemcy z ilością 896 tys. ton nas wyprzedzają.

Zamknięcie majowych kursów rzepaku na Matifie poskutkowało jeszcze spadkami notowań i rzepak z nowych zbiorów na sierpień w czwartek (4.05.2023 r.) jest wyceniany na 438 €/t. Kontrakty na kolejne terminy są o 4–5 €/t droższe.

Krajowe firmy handlowe rzepak kupują po 1750–2000 zł/t, a średnia cena spadła o 30 zł/t w ciągu tygodnia. – W przerywany dniami roboczymi weekend majowy jest mniej transakcji, ale większego ruchu spodziewamy się od poniedziałku– mówi handlowiec zajmujący się rzepakiem.

Natomiast zakłady tłuszczowe obniżyły ceny o kolejne 30–50 zł. – Przeżywamy drugie żniwa, rzepaku jest teraz zatrzęsienie. Limitujemy wręcz zakupy, a w perspektywie kilku tygodni może się zdarzyć, że przestaniemy już go kupować – mówi przedstawiciel przetwórcy. – Może dlatego coraz więcej jest zapytań czy stary rzepak będzie można sprzedać jako nowy? – dodaje.