Pszenica na giełdach jest dość stabilna, po chwilowym spadku z końca ubiegłego tygodnia wróciła na poziomy 180 euro/t. W dalszym ciągu rozwija się eksport z polskich portów, obecnie nastąpiło spiętrzenie załadunków.
Z portu w Gdyni trzy statki zabiorą łącznie 175 tys. ton pszenicy. Ze Szczecina, z doładunkiem w Świnoujściu wypłynął 60-tysięcznik do Egiptu. Liczyć już można na listopadowy eksport na poziomie 250 tys. ton, co w połączeniu z wcześniejszymi ilościami sprzedanymi w 4 miesiącach rozpoczynającego się sezonu pozwala twierdzić, że nawet jeśli będzie podobnie jak zwykle w grudniu, kiedy to w portach ruch jest nieco mniejszy będziemy mieli prawie milion ton w ciągu 5 miesięcy.
Cenę w portach wspiera słabsza złotówka eksporterzy płacą za pszenicę dostarczoną w grudniu 760-765 zł/t (za 12,5% białka).
W kraju nikt już nie wątpi w podwyżki cen, coraz częściej pojawiają się ceny z „7” z przodu, czyli powyżej 700 zł/t.
Na średnią cenę z naszej cotygodniowej sondy rynkowej, która jest na poziomie 670 zł wpływ mają niższe ceny ze wschodu i południa Polski. Choć kupujący najtaniej, przekazując mi...
