StoryEditor

Jakie są nasze preparaty mlekozastępcze?

  Komentarz do wyników testu preparatów mlekozastępczych dla cieląt opublikowany w wydaniu 1/2014 w dodatku „top bydło”.   prof. Zygmunt M. Kowalski   Uniwersytet Rolniczy w Krakowie  
20.12.2013., 15:12h

 

Wysokie ceny skupu mleka zachęcają do stosowania zamienników mleka w odchowie cieląt. Korzystanie z preparatów mlekozastępczych to nie tylko korzyść ekonomiczna, ale również stałość składu chemicznego (mleko jest pod tym względem bardziej zmienne) i wyeliminowanie możliwości przenoszenia chorób z krowy na cielę.

Bardzo duża populacja krów w naszym kraju (około 2,45 mln sztuk) powoduje, że rynek preparatów mlekozastępczych jest bardzo atrakcyjny dla ich producentów i dystrybutorów. Jeżeli przyjmie się założenie, że od 100 krów otrzymuje się około 75 cieląt, to w skali roku rodzi się w naszych gospodarstwach mlecznych około 1,8 mln cieląt. Jeżeli chociaż połowa z nich korzysta z preparatów mlekozastępczych, to dla około 0.9 mln sztuk potrzeba około 27 tys. ton preparatów, przy założeniu około 60 dni pojenia preparatem, w dawce po około 500 g proszku/dzień.

Tak atrakcyjny rynek zachęca wiele firm do jego zdobycia. Z tego powodu asortyment preparatów mlekozastępczych dostępnych na naszym rynku jest bardzo obszerny. Są na nim preparaty „bardzo tanie”, a także „bardzo drogie”. Bez względu na to do jakiej kategorii zaliczymy dany preparat, na jego etykiecie powinien być podany skład chemiczny. Faktyczna zawartość składników pokarmowych powinna być identyczna lub bardzo zbliżona do wartości deklarowanych. Sprawdzeniu, czy tak rzeczywiście jest służył test składu chemicznego preparatów przeprowadzony przez redakcję Top Agrar Polska. Testowi poddano 11 popularnych na rynku preparatów mlekozastępczych. Analizy składu chemicznego wykonano w Krajowym Laboratorium Pasz Instytutu Zootechniki PIB w Krakowie, z siedzibą w Lublinie.

 

Białko ogólne

Zawartość białka ogólnego w testowanych preparatach kształtowała się na poziomie od 190 do 236 g/kg i była bardzo zbliżona do wartości deklarowanych. Różnice w wartościach stwierdzonych i deklarowanych mieściły się w zakresie błędów metody oznaczenia. Jest to informacja bardzo dobra dla naszych hodowców i świadczy o przestrzeganiu przez producentów ustalonych zasad. To, że preparaty różnią się między sobą pod względem zawartości białka ogólnego jest sprawą zrozumiałą, bowiem zawartość białka w preparacie mlekozastępczym powinna być dostosowana do wymagań cieląt w określonym okresie ich życia.

Według najpopularniejszych norm żywienia stosowanych w Polsce (IZ-INRA, 2007 i NRC, 2001), w odchowie cieląt stosuje się preparaty mlekozastępcze o zawartości od 16 do 22% białka ogólnego. W coraz bardziej popularnych systemach intensywnego odchowu cieląt (popularnych zwłaszcza w USA i Kanadzie) zawartość białka ogólnego w preparatach przeznaczonych dla takiego odchowu wynosi 25–28%. Żaden z testowanych preparatów nie nadaje się więc do takiego systemu odchowu.

Białko we współczesnych preparatach mlekozastępczych przeznaczonych dla najmłodszych cieląt pochodzi przede wszystkim z produktów mlecznych, w tym z preparatów białka suszonej serwatki, z suszonej serwatki („serwatka w proszku”) i z serwatki delaktozowanej („serwatka ocukrzona”) (NRC, 2001). W przeszłości preparaty dla tej grupy cieląt zawierały mleko odtłuszczone. W preparatach dla starszych cieląt, tj. powyżej 3 tygodnia życia, białko „pochodzenia mlecznego” stanowi zwykle 50% białka ogólnego. Pozostałą część zajmują tańsze od produktów mlecznych koncentraty białka sojowego, izolaty białka sojowego czy modyfikowany gluten. O przydatności preparatu dla określonej grupy cieląt nie decyduje tylko ilość białka ogólnego, czy jego pochodzenie, ale także skład aminokwasowy, jakość procesu wytwarzania oraz zdolność cieląt do trawienia składników preparatu. Na przykład zbyt wysoka temperatura suszenia może powodować denaturację białka, co drastycznie zmniejsza jego trawienie.

Największe wątpliwości w testowanych preparatach budzi nie zawartość białka ogólnego, ale ich skład komponentowy oraz przeznaczenie dla grupy wiekowej cieląt. Niestety, preparaty proponowane dla pierwszych kilkunastu dni życia (do końca 3–4 tygodnia) zawierają „niemleczne” źródła białka. Stosunkowo najmniej wątpliwości budzi preparat nr 2. (Wipasz), w którym podano, że należy go stosować po ukończeniu 21 dnia życia. Zachęcam hodowców do przyjrzenia się temu problemowi przy podejmowaniu decyzji o zakupie preparatów! Niestety zakres testu był ograniczony i nie analizowano składu aminokwasowego preparatów. Duży udział składników białka roślinnego mógłby wskazywać na braki niektórych aminokwasów…

O powszechnym stosowaniu składników białka roślinnego świadczy obecność włókna surowego w każdym testowanym preparacie. Pasze pochodzenia roślinnego są jedynym źródłem włókna w preparacie. Dodatkowo, w większości testowanych preparatów faktyczna zawartość włókna surowego była wyższa od deklarowanej. To że preparat ma nie 8, a 18 g/kg włókna może cielęciu nie zaszkodzi, ale świadczy o nieprzestrzeganiu zasad. Roślinne źródła białka są oczywiście tańsze od produktów mlecznych, więc… Te przekłamania mają wymierne, negatywne skutki dla cieląt, których przewód pokarmowy w tak młodym wieku nie potrafi poradzić sobie z trawieniem białka roślinnego. Nie można zabronić stosowania białka roślinnego w preparatach mlekozastępczych, ale czy takie białko powinno znajdować się w preparatach dla najmłodszych cieląt?

 

Tłuszcz surowy

Zawartość tłuszczu surowego w testowanych preparatach mieściła się w zakresie od 127 do 183 g/kg. Podobnie jak w przypadku białka ogólnego wykazano zmienność pomiędzy preparatami. Z wyjątkiem preparatu nr 6, w większości testowanych preparatów faktyczna zawartość tłuszczu surowego była zbliżona do deklarowanej, a różnice mieściły się w zakresie błędów metody oznaczenia.

Tłuszcz w preparatach mlekozastępczych jest przede wszystkim źródłem energii. W przeszłości preparaty mlekozastępcze zawierały przede wszystkim tłuszcz pochodzenia zwierzęcego (łój, smalec). Odkrycie i wdrożenie metody rozpyłowego suszenia tłuszczów roślinnych (olej palmowy, kokosowy, sojowy itp.) umożliwiło ich stosowanie w preparatach, bez ujemnego wpływu na strawność. Stosunkowo dobrze utrwalonym standardem jest zawartość tłuszczu surowego na poziomie 15%. Optymalna zawartość tłuszczu w preparatach nie została jednak w pełni i definitywnie ustalona. Jak podają autorzy norm NRC (2001) nie ma powodów, aby ta zawartość przekraczała 11–12%. Analizowane preparaty spełniają więc te wymagania, z dużym nadmiarem.

 

Popiół surowy

Z wyjątkiem 3 preparatów faktyczna zawartość popiołu surowego w analizowanych preparatach była zbliżona do zawartości deklarowanej. Testowane preparaty zawierały w 1 kg od 60 do 105 g popiołu surowego. W dwóch preparatach zawartość popiołu była niższa od deklarowanej (nr 4 i 6, tj. Josera i Blattin), co należy uznać za wynik pozytywny, bo tym samym preparat zawiera więcej składników organicznych. Taka analiza jest uzasadniona, o ile zmniejszona ilość popiołu zawiera wystarczającą ilość składników mineralnych. Z kolei preparat nr 5 zawiera za dużo popiołu, w stosunku do deklarowanej (aż o około 30%), co wymagałoby analizy przyczyn takiej sytuacji. Dużo popiołu to mało składników organicznych, więc niższa wartość odżywcza preparatu…

 

Składniki mineralne

Według norm NRC (2001) preparat mlekozastępczy powinien zawierać około 10 g Ca w 1 kg suchej masy. Według deklaracji na etykietach większość testowanych preparatów powinny zawierać 8–10 g Ca w 1 kg proszku. Trudno zrozumieć, dlaczego w preparacie nr 3 (Cargill) deklaruje się tylko 5 g Ca, co jest koncentracją zdecydowanie niższą od zaleceń, zwłaszcza, gdy uwzględni się fakt, że preparat ten przeznaczony jest dla cieląt od 4 dnia życia? Warty odnotowania jest fakt, że faktyczna zawartość Ca w analizowanych preparatach była zbliżona do zawartości deklarowanej lub była nieco wyższa.

Analizowane preparaty zawierały ilość fosforu zgodną z deklarowaną na etykietach. Zawartość fosforu w preparatach mieściła się w zakresie od 6 do 7,8 g/kg, co jest wartością zbliżoną do zaleceń (7 g/kg suchej masy; NRC, 2001).

Na etykietach 6 preparatów nie podaje się zawartości Mg, co nie jest wymagane, ale… Szkoda, bo to przecież ważny składnik mineralny. Na szczęście zawartość magnezu w testowanych preparatach była znacznie większa od zaleceń (0,7 g/kg suchej masy; NRC, 2001). Warto przypomnieć, że w 1 kg suchej masy mleka znajduje się 1 g magnezu.

 

Witaminy

Preparaty mlekozastępcze dostępne na naszym rynku zawierają znacznie (!) więcej witaminy A niż proponują normy (NRC, 2001). Preparat z „norm” powinien zawierać 9 000 j.m. witaminy A w 1 kg suchej masy, natomiast deklarowane zawartości w naszych preparatach mieszczą się w zakresie od 30 000 do 75 000 j.m./kg. Nasze preparaty zawierają więc od 3 do ponad 8 razy więcej witaminy A. Warto by spytać: po co? lub dlaczego? Pomimo, że faktyczna ilość witaminy A w preparatach jest niższa od deklarowanej, to mimo wszystko jest jej wciąż kilkakrotnie za dużo. Rozumiem, że skład witaminowy preparatów ustala się szacunkowo, na podstawie składu komponentów, a on może podlegać pewnej zmienności. Trudno jednak uwierzyć, aby ten argument wystarczył do odpowiedzi na powyższe pytania.

Znacznie lepiej jest z faktyczną zawartością witaminy E w stosunku do deklarowanej, bo prawie we wszystkich preparatach jest jej więcej niż na etykiecie. Ale także i w przypadku tej witaminy, deklarowane, a zwłaszcza faktyczne zawartości witaminy E są znacznie (2–3 razy) wyższe od zalecanej w normach NRC (2001), tj. 50 j.m./kg suchej masy, czyli 33 mg/kg suchej masy.

 

Podsumowanie

W podsumowaniu można stwierdzić, że

* faktyczne zawartości składników pokarmowych, w tym makroelementów oraz witamin w testowanych preparatach mlekozastępczych są w zdecydowanej większości zgodne z wartościami deklarowanymi,

* zawartość białka pochodzenia roślinnego jest niestety powszechna, bez względu na przeznaczenie preparatu dla określonej grupy wiekowej cieląt,

* o ile zawartość białka ogólnego, tłuszczu surowego oraz makroelementów odpowiada zaleceniom żywieniowym, o tyle zawartość witamin w preparatach jest kilkakrotnie wyższa od zalecanych.

 

Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. kwiecień 2024 20:11