StoryEditor

Wyłudzenia dopłat z WPR. Prokuratura kontroluje agencję płatniczą

Setki tysięcy euro z funduszy WPR przeznaczone na rozwój turystyki wiejskiej zostały wydane na luksusowe wille dla urzędników i ich rodzin. Prokuratura Europejska wszczęła dochodzenie, wysocy urzędnicy mają postawione zarzuty karne. Komisja Europejska otrzymała dowody na 300 kolejnych przypadków oszustw związanych z wypłatą środków ze Wspólnej Polityki Rolnej.

16.09.2025., 17:00h
Z tego artykułu dowiesz się:

Na co słowacka agencja płatnicza wydawała dopłaty z II filara WPR?

Co wykazały kontrole KE, OLAF i Prokuratury Europejskiej?

Ile przypadków nadużyć w dopłatach zbadano i co z tego wynika?

Na co naprawdę poszły dopłaty z II filara? 

Na Słowacji wybuchł skandal związany z wyłudzaniem dopłat z II filara WPR. Jak donosi Politico, pieniądze z budżetu rolnego przeznaczone na rozwój turystyki wiejskiej słowacka Krajowa Agencja Płatności Rolniczych (PPA) wydawała na wille dla polityków. Afera zyskała już wdzięczną nazwę "Hacjenda". 

Politico podaje przykłady wyłudzeń: willa za 550 tys. euro w miasteczku Nitrianske Hrnčiarovce, dom za 220 tys. euro we wsi Vrčún. Oba te obiekty miały być pensjonatami dostępnymi dla wszystkich – nie da się jednak do nich dostać. 

Jak działała słowacka agencja płatnicza? 

Sytuację mocno nagłaśnia była dyrektor departamentu antykorupcyjnego PPA w latach 2021-2023, Zuzana Šubová, która, jak twierdzi, przestała kierować departamentem w wyniku sfałszowanego konkursu na to stanowisko. Obecnie jest liderem opozycyjnej wobec rządu, pozaparlamentarnej Partii Piratów.  

Šubová nazywa słowacką agencję płatniczą „zorganizowaną grupą przestępczą", funkcjonującą od 20 lat. „Tego systemu nikomu nie udało się złamać. To nasz departament, pod moim kierownictwem, w końcu to zrobił" - relacjonuje Politico.  

Kto kontrolował wypłaty i co poszło nie tak? 

PPA zapowiedziała podjęcie kroków prawnych przeciwko Šubovej, „w celu ochrony swojego dobrego imienia". Oskarżenia byłej dyrektor pionu antykorupcyjnego słowackiej agencji płatniczej potwierdza jednak były wysoki urzędnik słowackiego ministerstwa rolnictwa, który, pod warunkiem zachowania anonimowości, powiedział Politico, że PPA jest „zepsuta" i jest „niczym innym jak bankiem dla oligarchów". Urzędnik ten twierdzi, że on i jego współpracownicy zostali zmuszeni do odejścia z pracy po zgłoszeniu wykrytych przypadków wyłudzeń dopłat z WPR.  

PPA już wcześniej była pod lupą OLAF i KE 

Słowacka Krajowa Agencja Płatności Rolniczych była już kilkukrotnie przedmiotem dochodzeń unijnego urzędu ds. zwalczania nadużyć finansowych OLAF i służb słowackich. Jedną z najgłośniejszych afer była sprawa Dobytkár (Hodowca bydła, ujawniona w związku z zabójstwem w 2018 r. dziennikarza śledczego Jána Kuciaka, który pracował nad artykułem dotyczącym oszustw rolniczych – informuje Politico. Znaleziono wówczas dowody oszustwa i postawiono zarzuty karne wobec kilku osób, które zajmowały wysokie stanowiska w PPA.  

„W końcowym dochodzeniu OLAF ustalił, że rolnicy wręczyli słowackim urzędnikom łapówki o wartości około 10 milionów euro w celu uzyskania nielegalnego dostępu do funduszy UE na rozwój obszarów wiejskich, dystrybuowanych w ramach WPR" - informuje Politico.

Komisja Europejska wstrzymała refundacje 

„W 2020 roku Komisja Europejska zamroziła 25% refundacji dla PPA w związku z wcześniejszymi przypadkami oszustw, żądając przeprowadzenia zewnętrznego audytu, reorganizacji zarządzania i poprawy przejrzystości” – czytamy w Politico. Agencja straciła akredytację, ponieważ KE uznała, że nie spełnia systemowych wymogów do zarządzania środkami unijnymi. Warunkiem jej przywrócenia był plan naprawczy obejmujący reformy zarządzania, wzmocnienie przejrzystości i niezależne audyty. Choć PPA odzyskała status agencji płatniczej, zarówno Zuzana Šubová, jak i słowacka Najwyższa Izba Kontroli podkreślają, że reformy miały charakter głównie formalny i nie zostały skutecznie wdrożone w praktyce.

300 zgłoszonych przypadków. EPPO i OLAF prowadzą śledztwo 

Czeski poseł do Parlamentu Europejskiego Tomáš Zdechovský przedstawił 300 przypadków wyłudzeń środków z WPR w ciągu ostatnich 10 lat na Słowacji. Zgłosił je do Prokuratury Europejskiej (EPPO), agencji OLAF i Komisji Europejskiej. Zdechovský twierdzi, że pieniądze są wyłudzane nie tylko na domy, ale nawet na zakup ciężarówek.  

Postępowania karne już się toczą 

„Prokurator EPPO ds. Słowacji, Juraj Novocký, powiedział w zeszłym miesiącu dziennikowi Denník N, że urząd prowadzi dochodzenia w kilkudziesięciu sprawach związanych z PPA i że w niektórych przypadkach już wszczęto postępowania karne. W konkretnych przypadkach postawiono już zarzuty niektórym osobom" - informuje Politico.  

Albert Katana

na podst.: Politico

Albert Katana
Autor Artykułu:Albert Katana
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
05. grudzień 2025 04:34