Tendencja do powstrzymywania się ze sprzedażą taniejącej pszenicy widoczna jest nie tylko na naszym krajowym rynku. Tydzień temu pisaliśmy o utrudnionym eksporcie zbóż u naszych zachodnich sąsiadów. Ten wątek uzupełnił jeszcze swoją poniedziałkową wypowiedzią niemiecki ekspert Jan Peters, który opowiadał, jak to niemieckie porty sa teraz zajęte importem nawozów.
– W ciągu ostatnich czterech-pięciu miesięcy w niemieckich portach morskich zmagazynowano około 250 tys. t nawozów. Ma to na celu uniknięcie opodatkowania tych ilości nawozów podatkiem węglowym. Zakłóciło to kompletnie logistykę eksportu zboża. To była dziwna sytuacja, gdy sprzedaż była możliwa, a na przykład w porcie w Rostocku trudno było o dostarczające zboża ciężarówki, również statki były zajęte importem nawozów. Eksport zboża nie szedł najlepiej – poinformował Jan Peters.
W kontekście tych niemieckich problemów teraz zwracamy uwagę na innego dużego eksportera pszenicy jakim jest Rosja.
Zapasy zbóż w Rosji rosną o 20%
Okazuje się bowiem, że ceny eksportowe na zboża od początku tego sezonu są niezbyt zadowalające dla rosyjskich przedsiębiorstw rolnych, które niechętnie pozbywają się tak taniego ziarna. Według danych rosyjskiego federacyjnego biura statystycznego (Rosstat), na początek grudnia przedsiębiorstwa rolne w Rosji posiadały w swoich magazynach 37,4 mln t zbóż i oleistych, co jest wynikiem o 20,5% większym w porównaniu do tego samego momentu ubiegłego roku.
Co ciekawe najbardziej, bo aż o 22,5% wzrosły zapasy pszenicy osiągając 22,9 mln t. Natomiast zapasy kukurydzy wzrosły tylko o 6,6% do 4,1 mln t. Tyle o zapasach w rolniczych przedsiębiorstwach w grudniu.
Jeśli chodzi o cały sezon i cały kraj, to na koniec 2025/26 USDA prognozuje, że zapasy pszenicy wyniosą 13,2 mln t i będą aż o 24% wyższe niż na zakończenie sezonu 2024/25, a zapasy kukurydzy wynosząc 1,1 mln t wrosną o ok. 20%.
Za rok będzie mniej
Temu zatrzymaniu głównie pszenicy towarzyszą zapewne logiczne przemyślenia dotyczące przewidywań na kolejny sezon. S&P Global Energy prognozuje, że w sezonie 2026/27 rosyjska produkcja pszenicy wyniesie 84,1 mln t, a więc będzie niższa o 4,1 mln t porównaniu do bieżącego sezonu.
SovEcon prognozuje jeszcze słabsze zbiory wynoszące 83,8 mln t, co odzwierciedla zmniejszenie areału zasiewów pszenicy od 0,5 mln ha do 26,3 mln ha do zbioru na przyszły roku.
Rosyjski eksport spada pomimo zerowych ceł
Pomimo zachęt celnych już teraz zaczyna się w Rosji oszczędzanie pszenicy. W połowie grudnia Rosyjskie Federacyjne Ministerstwo Rolnictwa o kolejny tydzień przedłużyło zerowe stawki celne cło na eksport pszenicy. Także na jęczmień i kukurydzę również cła eksportowe pozostają na poziomie zerowym.
Pomimo korzystniejszych warunków eksportowych Rosja na zagraniczne rynki już zaczyna sprzedawać mniej. Jak informuje APK-Inform, powołując się na Interfax i dane monitoringu Rosyjskiego Związku Zbożowego, w pierwszej dekadzie grudnia sprzedaż eksportowa głównych zbóż spadła o 25,7%, do 1,46 mln t.
W tym czasie Rosja wysłała na eksport 1,38 mln t pszenicy, czyli o 21,6% mniej niż w tym samym okresie w roku ubiegłym. Dostawy kukurydzy wynosząc 62 tys. t, wobec 127,9 tys. t przed rokiem, spadły o połowę, a dostawy jęczmienia spadły odpowiednio z 76,6 tys. t do 17,5 tys. t.
Chiny znów zebrały rekordowe ilości
Jak widać Rosja nie za bardzo chce sprzedawać, a największy światowy konsument zbóż jakim są Chiny ma w tym sezonie korzystniejszy bilans krajowy.
Według Narodowego Biura Statystycznego, w 2025 r. całkowite zbiory zbóż w Chinach wyniosły 714,9 mln t, co stanowi dalszy wzrost wynoszący 1,2% w porównaniu z ubiegłorocznym rekordem. Produkcja pszenicy wyniosła 140,1 mln t, czyli bardzo podobnie co w ubiegłym roku, a produkcja kukurydzy zwiększając się o 2,1% w porównaniu za zbiorami 2024 r. osiągnęła rekordowe 301,2 mln t.
