StoryEditor

Minął miesiąc od zakończenia żniw - co dzieje się w światowym handlu i cenach zbóż, kukurydzy oraz rzepaku? Podcast rynkowy, odc. 50

W tym 50. jubileuszowym wydaniu podcastu "Czekał(a) na Urbana, czyli rynkowy last minute" mamy dla Was jak zwykle omówienie aktualnej sytuacji na krajowym rynku zbóż i rzepaku, zaktualizujemy też prognozy oraz opowiemy krótko co ostatnio wydarzyło się na światowym rynku. Mamy nadzieję, że to o czym mówimy przyczyni się do podjęcia korzystnych dla Was handlowych decyzji

12.09.2025., 14:00h

Zapraszamy serdecznie do wysłuchania 50. odcinka podcastu "Czekał(a) na Urbana, czyli rynkowy last minute"!

Czy rynek zbóż jeszcze żyje?

Julek stale trzyma rękę na pulsie krajowego rynku, ale czy ten rynek jeszcze żyje, czy może ledwie oddycha? Co się w krajowym handlu dzieje i jakie są ceny?

- Rynek żyje, ale co to jest za życie… Rzeczywiście znów zrobiło się na skupach cicho i pusto, wyjątek stanowią tylko przetwórcy, którzy mają poukładane harmonogramy dostaw, ale i w tej grupie niektórzy z nich musieli zrobić chwilową przerwę na zjechanie z nadmiernych zapasów. Zanim o krajowych cenach, to warto jeszcze powiedzieć co stało się w tzw. międzyczasie na  giełdzie MATIF, po przejściu na notowania grudniowe pszenica staniała poniżej 190 €/t, chociaż już na początku tego tygodnia zaczęła się lekko odbijać powyżej tej granicy. Podcast nagrywamy w czwartek 11 września 2025 r. wczesnym popołudniem, gdy otwierający się w miarę neutralnie MATIF kontrakty na grudzień wycenia na 189 €/t - mówi dr Juliusz Urban, rynkowy ekspert top agrar Polska.

Ceny skupu zbóż w kraju

Na krajowym rynku spadki cen niektórych zbóż mają już mniejsze rozmiary choć  w dalszym ciągu idą do dołu ceny pszenicy. I tak pszenica konsumpcyjna wyceniana jest aktualnie na 680–760 zł/t, a średnia krajowa wynosząc już tylko 713 zł/t, w tydzień spadła o 14 zł, a od końca sierpnia obniżyła się o 26 zł. Pszenica paszowa tylko troszkę mniej staniała. Skupowana jest obecnie po 600–720 zł/t, a średnia wynosząc 655 zł/t, w tydzień zjechała o 13 zł, a w dwa tygodnie o 21 zł/t.

Znacznie już mniejsze spadki notują pozostałe zboża. Jęczmień, który jest skupowany po 550–700 zł/t, ale najczęściej po 600–680 zł/t potaniał w ciągu tygodnia o 5 zł, a w dwa tygodnie średnia wynosząca teraz 626 zł/t została skorygowana o 7 zł.

Podobnie zachowuje się pszenżyto, które jest obecnie skupowane po 560–660 zł/t. Na średnią, która wynosi obecnie 609 zł/t, wpłynęły obniżki o 2 zł i o 8 zł odpowiednio w tydzień i dwa.

Nieco większe korekty cen mamy w życie. W ostatnim tygodniu średnia cena spadła o 8 zł, a od końca sierpnia o 11 zł. Żyto aktualnie średnio kosztuje 555 zł/t i jest skupowane po 500–630 zł/t.

Kukurydza jeszcze nie schodzi z pól, a już tanieje!

Mocniejszy ruch do dołu rozpoczęła już kukurydza, której spadki cen w ciągu ostatniego tygodnia wyniosły 21 zł, a w sumie w ciągu ostatnich 14 dni cena średnia spadła o 33 zł, do 817 zł/t. Ceny kukurydzy suchej wyraźnie tworzą dwa bloki, kukurydza stara jest jeszcze kupowana po 800–940 zł i ceny wystawiane pod katem nowych zbiorów mieszczą się w zakresie 650–720 zł/t.

Coraz więcej ofert jest na kukurydzę mokrą, tu pojawiła się pierwsza trójka z przodu. Generalnie rozkład cen wynosi 380–500 zł, ale ta ostatnia oferta ograniczona jest czasowo do końca następnego tygodnia. Być może będzie przedłużana, bo kukurydza jeszcze czeka na zbiory ale na razie tak jest, że kukurydzę mokrą w kraju zakontraktujemy  w średniej cenie 432 zł/t.

Czy rzepak zdrożeje?

Rzepak od wielu tygodni przyprawia rolników o ból głowy. Czy są szanse by zaczął wreszcie drożeć? 

- No niestety nie, a wręcz odwrotnie staniał. Walnie przysłużył się ku temu MATIF, który na przełomie sierpnia i września zaskakująco poleciał do dołu spadając poniżej 470 €/t. Listopadowe kontrakty w giełdowych tabelach zobaczyliśmy już nawet wyceniane na 460 €/t, choć ten tydzień przyniósł lekką odbudowę i w czwartek (11.09.2025 r) około południa rzepak kosztuje 469 €/t. W kraju adekwatnie do notowań przetwórcy za rzepak płacą 1950–2000 zł/t i coraz powszechniej pojawiają się październikowe terminy dostaw - tłumaczy dr Juliusz Urban.

Prognozy cen dla zbóż, rzepaku i kukurydzy

Biorąc pod uwagę powyższe dane z niepokojem patrzymy na rynki rolne. Co się może teraz wydarzyć?

- Jak widzimy intuicja czasem się przydaje, ale swój rozum trzeba mieć. A mój rozum podpowiada mi, że przy zamkniętym krajowym rynku na znaczne podwyżki cen zbóż szybko liczyć raczej nie możemy. A eksport może uaktywnić się też tylko wtedy, gdy ceny w kraju jeszcze spadną.  Jak zacznie pojawiać się nowa kukurydza, ona również będzie brała udział w handlu krajowym i eksporcie, ale jak na razie ceny eksportowe nie skłaniały do zawierania dużej liczby kontraktów, bo kukurydza na październik w portach wyceniana jest na 730–740 zł/t, a w kraju jak już mówiliśmy wciąż jest jeszcze po 817 zł/t średnio, a nawet oferty skierowane już ku żniwom nie dają gwarancji wyższego dochodu. Po wtóre nawet nie wiadomo, czy będziemy gotowi z kukurydza już na październik - tłumaczy dr Juliusz Urban.

Choć w niektórych rejonach rolnicy narzekają na głownię, to jednak obraz wysokich i wciąż zielonych roślin posiadających już naprawdę imponujące i całkiem nieźle zaziarnione kolby powoduje, że nadchodzące kukurydziane żniwa mogą być naprawdę dobre. Przepełnione magazyny dobrze wróżą jedynie sprzedawcom rękawów do przechowywania ziarna, bo ten system zabezpieczenia towaru schodzącego z pół szybko i w dużej ilości zapewne będzie w tym roku wykorzystywany w dwójnasób.

Ceny kukurydzy mokrej zaczynają już regularnie spadać. Jeszcze w połowie sierpnia kontrakty na kukurydzę mokrą na żniwa zawierano średnio po 487 zł/t, ale od tego czasu mamy spadki aż o ponad 50 zł/t. Teraz coraz więcej ofert jest na kukurydzę mokrą, tu pojawiła się pierwsza trójka z przodu. Generalnie rozkład cen wynosi 380–500 zł, ale ta ostatnia oferta ograniczona jest czasowo do końca następnego tygodnia. Być może będzie przedłużana, bo kukurydza jeszcze czeka na zbiory ale na razie tak jest, że kukurydzę mokrą w kraju zakontraktujemy w średniej cenie 432 zł/t.

Na zniżkowe ruchy wskazuje także MATIF, gdzie kukurydza przestała już swoimi notowaniami dorównywać pszenicy. Jeszcze w połowie lipca zarówno pszenica, jak i kukurydza na paryskiej giełdzie wyceniane były na ok. 200 €/t. Pod koniec pierwszej dekady września kukurydza na giełdzie MATIF jest wyceniana już o 5 euro taniej od pszenicy.

Jeżeli chodzi o rzepak, to nowa decyzja OPEC+ o braku cięcia wydobycia ropy naftowej może być traktowana jako mechanizm do dalszych obniżek, ale mocno spadające wcześniej zapasy mogą temu przeciwdziałać. Podsumowując wydaje się, z najgorsze wieści rzepak ma już za sobą i kursy powinny się stabilizować. 

Do przetwórców UE wreszcie dojdzie fakt, że na import za bardzo liczyć nie można, przez pierwsze 10 tygodni tego sezonu (do 7.09.25 r) Unia zaimportowała niecałe 500 tys. t rzepaku, o połowę mniej niż w roku ubiegłym. 

Trafi chyba też argument, że ukraiński rzepak w świetle 10% stawek celnych, może nie trafić do unijnych tłoczni, tylko w większych ilościach pozostać w kraju, a jak wyjedzie, to będzie droższy. Dodatkowo rzepaku w tym roku w Ukrainie mniej o 300 tys. t, bo zbiory wyniosą tylko 3,5 mln t, dlatego notowania rzepaku na giełdzie MATIF powinny się raczej lekko budzić. 

W najbliższych dniach zobaczymy jednak, czy nie jest to zbyt optymistyczne zaklinanie rzeczywistości. Bo wrzesień zwykle jest dla MATIF momentem przełomowym iw tym to właśnie okresie widełki kształtują trend na dłuższy okres czasu. Więc bacznie śledźmy notowania w kilku kolejnych dniach aby uchwycić kierunek rzepakowego rynku w całym okresie jesienno-zimowym.

Więcej informacji w najnowszym podcaście!

Bartłomiej Czekała
Autor Artykułu:Bartłomiej Czekała Dyrektor Działu Rozwoju Cyfrowego i Produktów Cyfrowych
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
05. grudzień 2025 04:44