Egzotyczny serotyp pryszczycy pojawia się tuż obok Europy
Wirus pryszczycy serotypu SAT1, który do tej pory występował głównie w Afryce Subsaharyjskiej, przedostał się na Bliski Wschód – wynika z raportów FAO i Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (WOAH). Przypadki zakażeń potwierdzono m.in. w Iraku, Bahrajnie, Kuwejcie, a ostatnio także w Turcji.
Sprawdź też: Hodowcy boją się pryszczycy i apelują do ministra o zdecydowane działania
12 maja 2025 r. turecki instytut badawczy oficjalnie potwierdził, że choroba, która pojawiła się pod koniec kwietnia u bydła w regionie przygranicznym z Irakiem, została wywołana przez serotyp SAT1. Próbki pobrano już 30 kwietnia w wiosce Hacıbey-Başaklı, gdzie podczas szczepień zaobserwowano typowe objawy pryszczycy – ślinotok i pęcherze w pysku. Jak podano w raporcie WOAH, miejscowość leży zaledwie 2 km od granicy z Irakiem, a w ostatnich dniach panowały tam silne wiatry i burze.
Skąd się wziął wirus? Możliwe jest kilka scenariuszy
Eksperci WOAH podejrzewają, że przeniesienie wirusa do Turcji mogło nastąpić drogą powietrzną – przez wiatr znad Iraku. „Uważa się, że czynnik chorobotwórczy jest przenoszony przez wiatr” – czytamy w komunikacie epizootycznym.
Równolegle badany jest również inny trop – nielegalny przewóz zwierząt gospodarskich przez granicę. W przeszłości to właśnie przemieszczanie nielegalnie handlowanego inwentarza było jedną z głównych dróg szerzenia się pryszczycy w regionie.
Według wstępnej oceny Departamentu Środowiska, Żywności i Spraw Wiejskich Wielkiej Brytanii (DEFRA) ogniska serotypu SAT1 wykryto w Iraku już w styczniu. W sumie zgłoszono tam aż 9 ognisk – m.in. w regionach Bagdadu, Mosulu, Diyali i Babilu. FAO podaje, że sekwencjonowanie wirusa wskazuje na jego bliskie pokrewieństwo z patogenami z Tanzanii (wschodnia Afryka), wykrywanymi ponad pięć lat temu.
FAO ostrzega przed „poważnymi obawami”
Sytuacja niepokoi organizacje międzynarodowe. „Ten serotyp jest egzotyczny dla regionów Bliskiego Wschodu i zachodniej Eurazji” – poinformowała FAO w oficjalnym ostrzeżeniu, podkreślając, że jego pojawienie się budzi „poważne obawy dotyczące jego potencjalnego rozprzestrzeniania się”.
Do podobnych wniosków dochodzi brytyjski resort DEFRA. Jak ocenili eksperci w najnowszym raporcie, „ogniska SAT1 reprezentują ciągłe rozprzestrzenianie się nowych serotypów FMDV do nowych regionów na Bliskim Wschodzie”. Choć zagrożenie dla Wielkiej Brytanii uznano za niskie, to kraje importujące żywiec z Bliskiego Wschodu powinny zachować szczególną czujność.
Choroba dotyka kolejne kraje i tysiące zwierząt
Największe straty odnotowano w Kuwejcie. Tam pryszczyca SAT1 zaatakowała 10 gospodarstw w prowincji Al Jahrah. Według oficjalnych danych chorobę wykryto u ponad 1400 sztuk bydła. W Bahrajnie wirus pojawił się już w styczniu – wykryto go u zwierząt w stacji kwarantanny w miejscowości Buri.
Na problem zwraca uwagę portal MeatBorsa: „Obecność tego nieznanego szczepu oznacza, że lokalne populacje zwierząt gospodarskich są szczególnie narażone” – alarmuje serwis branżowy, zaznaczając, że to „najnowszy etap najpoważniejszej fali zakażeń w Europie i na Bliskim Wschodzie od dziesięcioleci”.
Brak odporności i trudności ze szczepieniem
Pojawienie się egzotycznego serotypu rodzi poważne problemy – zwierzęta gospodarskie w Turcji, Iraku czy Bahrajnie nie są na ten wariant odporne, a obecne szczepionki nie zapewniają ochrony krzyżowej. Zgodnie z oceną FAO, dopóki nie zostaną wdrożone szczepienia odpowiednie dla tego szczepu, jedynym sposobem na ograniczenie epidemii jest surowa bioasekuracja.
FAO i WOAH zalecają pilne działania: rozdzielanie zwierząt chorych od zdrowych, kontrolę transportu i handel, a także natychmiastowe zgłaszanie podejrzeń choroby. Służby weterynaryjne mają też za zadanie intensyfikację nadzoru i edukację rolników w zakresie wczesnego rozpoznawania objawów pryszczycy.
Na podst. DEFRA, MeatBorsa, ONZ, WOAH WAHIS
