Skuteczna diagnostyka ciąży i kontrola kondycji loch to dziś jedna z najważniejszych przewag konkurencyjnych w produkcji świń. Każda "pusta" locha oznacza tygodnie strat – paszę, miejsce i pracę poświęcone zwierzęciu, które nie urodzi ani jednego prosięcia.
W praktyce kluczowe są trzy terminy badania USG. Najpewniejsze wyniki daje klasyczny aparat USG. Badanie wykonuje się u lochy stojącej, przykładając dobrze nażelowaną głowicę po prawej stronie słabizny, między przedostatnią a ostatnią parą sutków, ok. 7 cm od ich linii, skierowaną w stronę głowy i lewej łopatki. Prawa strona jest preferowana, bo od lewej obraz częściej zakłócają jelita. Najlepszy moment to czas po karmieniu, przy pustym pęcherzu. Doświadczonemu operatorowi potwierdzenie ciąży zajmuje kilkadziesiąt sekund.
Jako uzupełnienie można zastosować doppler do nasłuchu bicia serca płodów od 29–32 dnia, ale ta metoda wymaga większej wprawy.
Pomiar grubości słoniny na grzebiecie
Drugim filarem kontroli rozrodu jest pomiar słoniny grzbietowej – jeden z najprostszych i najbardziej wiarygodnych wskaźników zdrowia i płodności lochy. Liczą się trzy punkty w cyklu: przygotowanie loszki do krycia (wiek ok. 240 dni, masa 130–140 kg, słonina 12–13 mm), wstawienie lochy na porodówkę (optymalnie 19–21 mm) oraz powrót na sektor krycia po laktacji (16–18 mm). Zbyt cienka słonina oznacza ryzyko słabej laktacji i problemów z rują, zbyt gruba – kłopoty okołoporodowe i gorszą płodność.
W dobrze prowadzonej chlewni fizjologiczne straty zarodków i nieudane krycia można ograniczyć do minimum. Warunek jest jeden: odejść od zgadywania na rzecz precyzyjnej diagnostyki. Kilka minut z aparatem USG i miernikiem słoniny potrafi zadecydować o tym, czy lochalinie produkują zysk, czy tylko generują koszty.
Chcesz wiedzieć więcej, kiedy i jak dokładnie przeprowadzić badanie USG i pomieru grubości słoniny oraz jak interpretować wyniki? Czytaj cały artykuł.
Ten artykuł pochodzi z wydania 1/2026
czytaj więcej
