To zły pomysł. Włóknina do buraków to tkanina dość gruba, stosunkowo słabo przepuszczająca powietrze i parę wodną. Tymczasem ziemniaki już na początku okresu składowania intensywnie oddychają i tracą nawet kilkanaście procent wody. Proces oddychania trwa cały sezon przechowalniczy. Okrycie kopca z ziemniakami włókniną buraczaną doprowadzi do zaparowania składowanych bulw i z czasem do ich gnicia.
Zobacz także: Błędy z magazynowaniu ziemniaków. Jak ich nie popełnić?
Czym okryć ziemniaki?
Dlatego lepszym rozwiązaniem jest specjalna przepuszczalna włóknina albo tradycyjna metoda, jaką jest słoma. Tutaj najlepsza jest słoma żytnia – z jednej strony są to długie źdźbła, a z drugiej najmniej chętnie rozwijają się z niej gryzonie. Gorszym rozwiązaniem jest słoma pszenżyta. W ostateczności można skorzystać ze słomy pszennej. Jednak i tak kopcowanie ziemniaków, nawet przy ich niskiej obecnie cenie, jest ekonomicznie najgorszą metodą ich przechowywania. Profesjonalne gospodarstwa coraz częściej budują przechowalnie, w których łatwiej regulować atmosferę, zapobiegać kiełkowaniu oraz kontrolować stan magazynowanych bulw.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 11/2025
czytaj więcej
