StoryEditor

Góra żywności (śmieci)

Te wyniki powinny smucić wszystkich. Na świecie marnuje się rocznie 1,3 mld ton jedzenia, co stanowi 1/3 całości produkowanej żywności. Prace nad ustawą, która ma temu zapobiegać trwają, ale są na samym początku i nie wiadomo, jak się zakończą.
12.09.2017., 09:09h
Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy przedstawione liczby mogą szokować, zwłaszcza jeżeli użyjemy prostych porównań. Bowiem 1, 3 mld t. żywności to tak jakby 65 mln samochodów dostawczych przewiozło towar od producenta wprost na składowisko odpadów. Zgodnie z szacunkami, roczna produkcja odpadów żywnościowych w 28 państwach Unii Europejskiej w 2012 r wyniosła 88 mln ton. To ekwiwalent 20% całej produkcji w UE.

Tuż za “pudłem”

Z kolei w Polsce marnuje się blisko 9 mln ton żywności, co oznacza, że nasz kraj zajmuje 5 miejsce wśród państw Unii Europejskiej, które marnują najwięcej – za Wielką Brytanią, Niemcami, Holandią i Francją. Masa marnowanej żywności przypadającej na Polaka to 237 kg. To tak jakbyśmy codziennie wyrzucali do kosza 1,5 bochenka chleba.
– Sytuacja na pewno się pogorszyła, marnowanie żywności rośnie wraz ze wzrostem zamożności  społeczeństwa. Kupujmy za dużo żywności na zapas . Moje pokolenie pamięta czasy, kiedy żywności nie było w sklepach. Dlatego była szanowana i nie była marnowana. Ale na pewno zmienia się wiele w świadomości – powiedział w Krynicy wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki. 

Niespieszne prace legislacyjne 

Z tego powodu Komisja Europejska wezwała państwa członkowskie do ograniczenia strat żywnościowych ustanawiając poziom ograniczenia odpadów spożywczych o 30% do 2025 roku oraz 50% do 2030 r. Według wyliczeń Komisji Europejskiej, koszty związane z marnowaniem żywności w Europie szacowane są na 143 mld euro.
Przeliczając to na wartość krajową, marnowanie jedzenia w Polsce to koszt 60 mld zł. W Polsce trwają już od wielu miesięcy prace nad ustawą, która ma temu zapobiec, ale do jej uchwalenie daleko droga.

– Trwają obecnie prace w komisji senackiej, ale one nie są zaawansowane, są na etapie bardzo początkowym. Zresztą w Europie tylko dwa państwa zdecydowały się na takie regulacje. Francja, która nałożyła obowiązki dla sieci supermarketów, żadnych nowatorskich rozwiązań tam nie widzę. No i Włochy, ale to także nie jest rozwiązanie kompleksowe. Na pewno nie zgodzimy się na rozwiązania, które kiedyś ktoś zaproponował, żeby produkty, które straciły termin przydatności do spożycia przekazywać do organizacji charytatywnych. Nikt świadomy odpowiedzialności za to nie weźmie. Nie bylibyśmy w stanie stworzyć systemu badania takiej żywności –zastrzegał się wiceminister Bogucki.  

Tymczasem wciąż rośnie liczba ludzi cierpiących z powodu głodu. Jedna czwarta marnowanej żywności pozwoliłaby wyżywić 870 mln ludzi, czyli 12% populacji świata. Kto marnuje najwięcej? Statystyki są nieubłagane. To gospodarstwa rodzinne, które odpowiadają za 53% zmarnowanej żywności. Dalej plasują się: zakłady spożywcze (19%), restauracje (12%), rolnicy (11%) i sprzedaż i dystrybucja (5%).

Caritas nie czeka na ustawę

Organizacje charytatywne od dawna nie czekają na pomoc rządu i skutecznie działają same.
- Od 9 miesięcy prowadzimy takie działanie dotyczące odbieranie żywności krótkoterminowej z 50 sklepów. Odbieramy tę żywność systemowo, w sposób uporządkowany. To nie jest działanie z przypadku. Jesteśmy w stanie z lokalnych sklepów odbierać żywność, która trafia do zamrażalnika lub od razu przekazać do tych, którzy tej żywności potrzebują lub następnego dnia wykorzystać w jadłodajni –powiedział ks. Janusz Steć z Caritas Archidiecezji Gdańskiej. 
wk
Top Agrar
Autor Artykułu:Top Agrar
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
29. kwiecień 2024 14:39