W rzepaku ochrona przed chorobami na wiosnę jest jedną z kluczowych kwestii. Przy zmniejszającej się liczbie substancji czynnych nie jest to łatwe. Dr hab. Marta Damszel, prof. UWM w Olsztynie poruszyła te wątki podczas naszego webinarium. Zagrożeniem jest nie tylko zgnilizna twardzikowa, ale też szara pleśń, czerń krzyżowych czy werticilioza, przeciwko której nie mamy zarejestrowanych fungicydów.
- W centralnej Polsce już od kilku sezonów, a także w regionie północno-wschodnim kraju, notuje się nasilone objawy wertyciliozy. Sprzyja temu wzrost udziału rzepaku w zmianowaniu, uproszczenia w uprawie roli oraz stres suszy. Chorobę powodują grzyby (Verticillium dahliae, V. longisporum), które pozostają na plantacjach na resztkach pożniwnych zainfekowanych roślin, grzybni zalegającej w glebie oraz bardzo drobnych mikrosklerocjów. Te ostatnie mogą stanowić źródło infekcji nawet przez kilka lat – mówi prof. Damszel.