StoryEditor

Komisarz Hansen pod presją PE: „Czy chce Pan być grabarzem WPR?”

Komisarz ds. rolnictwa UE Christophe Hansen usłyszał od posłów do Parlamentu Europejskiego wiele cierpkich słów pod swoim adresem. Projekt Komisji Europejskiej włączenia budżetu WPR do jednolitego funduszu UE posłowie uznali za próbę likwidacji Wspólnej Polityki Rolnej i zagrożenie dla europejskiego rolnictwa.

14.07.2025., 12:41h

Ostry sprzeciw Parlamentu wobec planów Komisji Europejskiej 

16 lipca Komisja Europejska ma przedstawić propozycję nowego budżetu Unii Europejskiej. Powszechne są obawy, że będzie to budżet niekorzystny dla wspierania rolnictwa w UE poprzez Wspólną Politykę Rolną. 

Na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego obawy te wyrażali posłowie wszystkich frakcji parlamentarnych, od lewa do prawa. Najmocniej wybrzmiały zarzuty ze strony negocjatorów WPR w imieniu frakcji Parlamentu.  

„Nie potrzebujemy gulaszu” 

Herbert Dorfmann w imieniu rządzącej w UE Europejskiej Partii Ludowej (w której są Koalicja Obywatelska i PSL) powiedział: 

- Za kilka dni będziemy mieli na stole propozycję dotyczącą WPR i jej finansowania do 2035 r. i mam wrażenie, że perspektywy nie są, delikatnie mówiąc, najlepsze. Oczywiste jest, że plany zmierzają do przekształcenia polityk, które do tej pory stanowiły serce Unii Europejskiej – rolnictwa, ale także spójności, współpracy transgranicznej i innych – w rodzaj gulaszu, w którym nie widać już, jakie są jego składniki. Taka jest idea gulaszu: chcesz, żeby garnek był pełny, ale nie chcesz pokazać, że masz za mało mięsa. 

Dorfmann dodał, że nawet przy utrzymaniu nominalnego budżetu na poziomie z 2020 roku, realna siła nabywcza spadnie o jedną trzecią. Przy cięciach o 15% zostanie połowa. – To systematyczne głodzenie polityki rolnej – podsumował. 

"Nie zaakceptujemy żadnych cięć" 

Najsilniejszym wspólnym postulatem europosłów była obrona odrębnego budżetu dla Wspólnej Polityki Rolnej. Ten temat pojawiał się we wszystkich frakcjach, a jego symboliczny ciężar podkreślała chadecka Europejska Partia Ludowa, liberałowie z Renew oraz socjaldemokraci. 

- Stanowczo oświadczamy, że nie zaakceptujemy żadnych cięć, ani redukcji czy ograniczenia autonomii legislacyjnej w zakresie polityki rolnej poprzez krajowy model negocjacji lub jednolity budżet europejski - mówił Dario Nardella (S&D).  

"Byłoby mądrze, gdyby pan nas wysłuchał" 

Barry Cowen (Renew Europe), frakcji powiązanej z prezydentem Francji Macronem ostrzegał komisarza Hansena: 

- Zdecydowana większość w głosowaniu w tym tygodniu wysyła jasny sygnał Panu, Panie Komisarzu, i Komisji przed nadchodzącymi wnioskami dotyczącymi wieloletnich ram finansowych WPR. Nie będziemy tolerować zmniejszonego budżetu ani demontażu WPR i byłoby mądrze, gdyby Pan nas wysłuchał i potraktował nasze sprawozdanie jako poważną sprawę… - ale przewodnicząca posiedzenia Christel Schadelmose (S&D) wyłączyła mu głośnik (co jest zapisane w pełnym protokole posiedzenia). 

Carmen Crespo Díaz (EPL) zwracała uwagę na to, że wysiłek poświęcony na tworzenie polityki rolnej we współpracy z rolnikami UE może zostać zmarnowany decyzją Komisji Europejskiej: 

- Rozpoczęliśmy kadencję legislacyjną sprzyjającą rolnictwu. Wyraźnie rozpoczęliśmy od strategii dla rolnictwa, aby uprościć wszystkie nasze przepisy i zapewnić zasoby rolnikom – mężczyznom i kobietom – i nie możemy zaburzyć tej sytuacji. Nie można jej zaburzyć wieloletnimi ramami finansowymi, które łączą fundusze; nie można jej zaburzyć, osłabiając WPR - przestrzegała.  

"Chcemy zniesienia dopłat do hektara" 

Posłowie Lewicy i Zielonych zajęli inne stanowisko: Wspólna Polityka Rolna powinna mieć odrębny budżet, ale wydatkowany inaczej, niż teraz. Pieniądze powinny wspierać małe gospodarstwa, rolników ekologicznych i dobrostan zwierząt - bo teraz "wspierają niesprawiedliwość".  

- Obecnie 80% pomocy trafia do 20% gospodarstw rolnych. Ten model zachęca do niekończącej się ekspansji, zadłużania i intensyfikacji. Doprowadza do granic możliwości tych, którzy uprawiają ziemię. Dlatego chcemy zniesienia dopłat do hektara i sprawiedliwej WPR i nagradzania aktywnych rolników - mówił Arash Saeidi (Lewica). 

Jeszcze ostrzej wypowiadał się znany z radykalizmu Thomas Waitz (Zieloni): 

- Susza, ekstremalne upały, powodzie, grad – to jest rzeczywistość, z którą muszą się mierzyć nasi rolnicy. W połączeniu z nieuczciwymi cenami, często poniżej kosztów produkcji, i dominacją supermarketów daje to efekt, że 800 gospodarstw rolnych w Unii Europejskiej zamyka się każdego dnia. Rozwiązania są na stole, możemy wspierać nasze rolnictwo - rolnictwo w harmonii z naturą, rolnictwo, które nie torturuje zwierząt, rolnictwo regeneratywne, agroekologiczne, ekologiczne. 

image

„Budżet spadnie nawet o 30 procent”. Zieloni ostrzegają przed cięciami w WPR i bronią małych gospodarstw

"Wydawajmy pieniądze na żywność, nie na broń" 

Jednak nawet przedstawiciele tej opcji zwracają uwagę na fakt, że rolnictwo wspierane jest w Unii Europejskiej coraz słabiej: 

- Ostatecznie chodzi o finansowanie. Mamy zaledwie 40% finansowania, które mieliśmy w Irlandii w 1991 roku. Musimy je zwiększyć. Kraje europejskie mówią o wydawaniu 5% PKB na broń, a nie jesteśmy skłonni wydawać nawet 0,5% PKB na żywność. Musimy wydać je na żywność, zanim wydamy je na broń. To nasze... - apelował Luke Ming Flanagan (Lewica), ale wyłączono mu głośnik.  

"Czy to pan dopuści do liberalizacji?" 

Zagrożeniem dla europejskiego rolnictwa są nie tylko planowane przez Komisję cięcia, ale także polityka handlowa Unii. 

- Dzisiaj okazuje się, że Pan jako komisarz może być tym, który dopuści do ograniczenia wspólnej polityki rolnej, do umowy z Mercosurem, liberalizacji handlu z Ukrainą. Czy Pan chce się zapisać w historii jako ten komisarz, który do tego doprowadził i na to się zgodził? - pytał komisarza Hansena Waldemar Buda (EKR). 

Wtórowała mu Elsi Katainen (Renew): 

- Strategiczny dialog i wizja rolnictwa sugerowały, że w końcu zrozumiano znaczenie rolnictwa w tym krytycznym momencie dla świata. Jednak obecnie wydaje się, że Komisja drastycznie ogranicza finansowanie naszego bezpieczeństwa żywnościowego. Wolny handel niesie ze sobą niedopuszczalne zagrożenie podwójnymi standardami. Rozszerzenie UE niesie ze sobą również wiele niejasnych perspektyw - mówiła przedstawicielka liberałów.  

image

Rewolta rolników kontra Mercosur? Francja apeluje do Komisji: dajcie gwarancje

"Nasi rolnicy umierają" 

Bardzo ostro mówił poseł Zielonych, David Cormand: 

- Pani Przewodnicząca, europejscy rolnicy umierają, nasze gospodarstwa znikają, rolnicy toną w długach, a firmy rolno-spożywcze, agrochemiczne i wielkoskalowe firmy detaliczne wykorzystują ich pracę. Tymczasem Komisja Europejska przygotowuje się do ich ostatecznego rozwiązania. To jednak nie wystarczy: wraz z EPL planuje przeforsować umowę o wolnym handlu z Mercosurem. W imieniu Zielonych mówię: „Dość!”. Musimy przełamać monopole przemysłowych gigantów rolno-spożywczych, które duszą rolników, narzucając im ceny, które pozbawiają ich pracy. Potrzebujemy wreszcie Europy, która zagwarantuje rolnikom jedną prostą rzecz: ich praca musi się opłacać! 

"Ludzie wywiozą was na taczkach" 

W tej debacie padło wiele słów gorzkich i ostrych - można powiedzieć, że pod tym względem była to wyjątkowa debata. Gorycz rozczarowania słychać było w wypowiedzi Cristiny Maestre (Socjaliści i Demokraci): 

- Wiem, że robi pan, co może, panie Komisarzu, ale plany przewodniczącej KE są inne: cięcia i jednolity fundusz. Jeśli nic się nie zmieni, von der Leyen przejdzie do historii jako przewodnicząca, która ograniczyła Wspólną Politykę Rolną i zmusiła rolników do spłacenia długu NextGenerationEU. To niesprawiedliwość, bo to wieś wyżywiła Europę, gdy byliśmy zamknięci z powodu COVID-19. 

Przedstawiciele prawej strony ostrzegali przed konsekwencjami politycznymi decyzji o likwidacji Wspólnej Polityki Rolnej: 

- Panie Komisarzu! Będzie Pan grabarzem rolnictwa europejskiego. Ręce precz od polskiego rolnika. Ręce precz od wszystkich rolników Unii Europejskiej. Wasz pomysł w postaci Mercosur doprowadzi do tego, że was po prostu ludzie na taczkach wywiozą - grzmiał Jacek Ozdoba (EKR). 

image

Komisarz Hansen: Mercosur i Ukraina zabezpieczą unijnych rolników

"WPR to serce Unii Europejskiej" 

Posłowie wszystkich grup politycznych reprezentowanych w Parlamencie Europejskim skierowali do komisarza ds. rolnictwa UE Christophe‘a Hansena wyraźny sygnał - brak zgody na likwidację odrębności Wspólnej Polityki Rolnej oraz żądanie zwiększenia budżetu na wsparcie rolnictwa. Jako podsumowanie tej dyskusji można przytoczyć wypowiedź Jessiki Van Leeuwen z Europejskiej Partii Ludowej:  

- W poniedziałkowy wieczór, głosując w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (AGRI), wysłaliśmy Panu, Panie Komisarzu, bardzo silny sygnał. Wyraźny sygnał na rzecz niezależnej, odrębnej polityki rolnej i odpowiedzialności Komisji Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich za uproszczenie i redukcję biurokracji, za wzmocnienie rolnictwa jako sektora strategicznego, za bezpieczeństwo żywnościowe, za wzmocnienie pozycji rolników w łańcuchu dostaw, za zapewnienie przyszłości naszym młodym rolnikom – bo to właśnie z tych powodów rolnicy wyszli na ulice, a my potraktowaliśmy ich obawy bardzo poważnie. Wysłuchaliśmy ich, stanęliśmy w ich obronie. Ale teraz to wszystko jest zagrożone. Utrata odrębnego budżetu WPR zagraża przetrwaniu tysięcy europejskich gospodarstw rodzinnych i naraża na ryzyko europejską suwerenność żywnościową. Więc, Panie Komisarzu, jest Pan naszą jedyną nadzieją. Nie pozwólcie, żeby to się stało. WPR to serce Unii Europejskiej. Zreformujmy więc Europę razem. 

Albert Katana

źródło: Parlament Europejski,"Pełne sprawozdanie z obrad 10 lipca 2025 r. Strasburg"

Albert Katana
Autor Artykułu:Albert Katana
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
05. grudzień 2025 05:45