Dni pola polskich firm

Podczas gdy za zachodnią granicą trwały Dni Pola DLG równolegle miały miejsce krajowe imprezy rolnicze. Jedną z nich były wspólne dni pola dwóch polskich przedsiębiorstw – producenta środków ochrony roślin firmy Innvigo oraz firmy hodowlanej Danko Hodowla Roślin.

Dni pola miały miejsce na polach tej drugiej spółki w miejscowości Sobiejuchy koło Żnina (woj. kujawsko-pomorskie). Niestety, tegoroczna susza nie ominęła tego rolniczego serca Polski jakim są Pałuki położone na granicy Wielkopolski i Kujaw. W tej klęsce jest jedna pozytywna cecha – choroby grzybowe atakują nieco słabiej. Jednak stosowanie ochrony roślin jest rodzajem „polisy ubezpieczeniowej” i zabiegi wykonuje się przed wystąpieniem chorób. Ponieważ nie ma sposobu na przewidzenie suszy rolnicy zastosowali środki. W takich przypadkach dobrze że istnieją tańsze rozwiązania.

– Innvigo to firma która od początku stawia na serwis i obsługę sprzedaży – powiedział prezes firmy Krzysztof Golec. Gdy firma zaczynała ekspansję na rynek 3 lata temu miała w portfolio 8 środków jednoskładnikowych. Dzisiaj jest to już 39 produktów a mają być kolejne.

– Dobre rozwiązania nie muszą być drogie – powiedział Marcin Bystroński z firmy Innvigo. – Możemy zaoferować rolnikom środki o wysokim poziomie skuteczności w przystępnych cenach – dodał. Firma działa już od trzech lat i utrwaliła się z produktami w świadomości rolników. Dotychczas były to preparat jednoskładnikowe, które doskonale wpisują się w strategię doboru dawki substancji do zagrożeń na polu. umożliwiają one komponowanie mieszanin skrojonych na miarę i nie ma ryzyka przedawkowania którejś ze substancji.

– Chcemy otworzyć się też na rozwiązania systemowe, prostsze do ustalania strategii fungicydowej. Będą to środki dwu- i trzyskładnikowe – powiedział Bystroński. Zapowiedział, że firma już teraz jest w stanie tworzyć kompleksowe programy ochrony na podstawie środków, które są już zarejestrowane oraz nowych rejestracji. Wspomniał też o zmianach jakie nas czekają ze względu na kolejny przegląd substancji czynnych. Na „odstrzał” czekają triazole w tym propikonazol.

– Dla preparatów, które są już zarejestrowane chcemy rozszerzyć zakres ich stosowania. Przykładem będzie możliwość stosowania jesienią w rzepaku układowego insektycydu Los Ovados – mówił Bystroński.

Dni pola miały miejsce na terenie firmy Danko Hodowla Roślin. Kluczowym elementem imprezy były odmiany. Zaprezentował je przedstawiciel na Polskę północną Bartosz Pochylski.

– Danko to największy hodowca odmian pszenżyta na świecie. Sukces tego gatunku to m.in nasza zasługa - powiedział Pochylski. Dodał że obecnie plon zbóż jest już wyśrubowany na bardzo wysokim poziomie i współczesna hodowla idzie w kierunku nie jego wzrostu, ale utrzymania przy poprawie cech jakościowych. Są to m.in. cechy ziarna jako surowca ale też odporności na różne czynniki stresowe, w tym na patogeny. Zaprezentowano na poletkach najnowsze, oraz starsze ale cały czas ważne odmiany.

Jedną z najnowszych była odmiana jęczmienia ozimego Quadriga. Pokazano także nowe pszenżyto ozime Belcanto o mrozoodporności na poziomie 5,5 w skali 9-stopniowej.

Ciekawie prezentuje się odmiana z 2016 r. Porto nadająca się do rzadszych siewów dzięki dobremu krzewieniu. Jeszcze wyższą mrozoodporność na poziomie 6,0 ma pszenżyto Orinoko. Dodatkowo odmiana ta jest odporna na porastanie.

Z pszenic ozimych interesująco wyglądała Tytanika o odporności na mróz na poziomie 5,0 oraz dobrze krzewiąca się i nadająca się do rzadszych siewów około 320–360 szt./m2.

Danko to nie tylko zboża. Ostatnio firma wprowadza na zasadzie wyłączności na Polskę także odmiany doi. Jedną z nich jest Erica. Co ciekawe Danko jako jedna z niewielu firm na które hodują wykę jarą. Znane są takie odmiany jak np. Ina czy Jaga.