Powodem odwołania wystawy bydła, zarówno mlecznego, jak i mięsnego ze szczytu hodowlanego 2025 r. w Clermont-Ferrand była choroba guzowatej skóry bydła (Lumpy Skin Disease – LSD). Choć organizatorzy Sommet de l’Élevage do ostatnich dni przed wydarzeniem starali się zrobić wszystko, żeby nie zabrakło najważniejszego gatunku wystawy. Nie udało się ze względu na rozprzestrzeniającą się chorobę, a z każdym dniem następują zaostrzenia przepisów we Fracncji.
LSD – czym jest?
Choroba guzowatej skóry bydła to zakaźna, lecz niegroźna z punktu widzenia zdrowia ludzi choroba bydła i gatunków pokrewnych (bawołów wodnych i dzikich przeżuwaczy). Wywołuje ją wirus LSDV z rodzaju Capripoxvirus. Głównym źródłem transmisji wirusa są stawonogi pijące krew, takie jak komary czy kleszczy. Do najbardziej charakterystycznych objawów choroby należą zmiany skórne i uszkodzenia w obrębie błon śluzowych, ale także gorączka.
Czy to była dobra decyzja?
Zarówno organizatorzy, jak i wystawcy Sommet de l’Élevage spodziewali się, że wraz z decyzją o odwołaniu z wydarzenia bydła ruch zwiedzających w halach poświęconym temu gatunkowi będzie mniejszy. Uwaga uczestników przeniosła się na maszyny rolniczei inne gatunki zwierząt, które były obecne na szczycie hodowlanym, tj. konie, owce, kozy, ale także alpaki czy osły. Szczególnie stanowisko z alpakami cieszyło się dużą popularnością.
– Nasz kraj w ostatnim czasie nie ma łatwo z powodu chorób. Patrząc tylko 2 lata wstecz, w 2023 r. zaczął się problem z krwotoczną chorobą zwierzyny płowej (EHD), w zeszłym roku z chorobą niebieskiego języka. Teraz mamy kolejny problem, jakim jest LSD. To ciężka sytuacja zarówno dla nas jako stowarzyszenia, jak i hodowców – mówi nam Maxime Delpeyart z grupy Gascon of Pyrénées.
Podobne zdanie dotyczące słuszności decyzji o odwołaniu bydła podczas tegorocznego wydarzenia ma Raphael Beteille z Blonde d’Aquitaine Sélection.
– Organizatorzy postąpili słusznie, rezygnując z pokazów bydła podczas wydarzenia. Musimy wspólnie ograniczać jak tylko to możliwe ryzyko przenoszenia się choroby. Tym bardziej, że w naszym regionie (Owernia-Rodan-Alpy) mieliśmy przypadek LSD – wyjaśnia Raphael
Głos niezadowolenia
Zarówno w Polsce, jak i we Francji podczas wystawy widać było niezadowolenie związane z umową z krajami Ameryki Południowej (Mercosur). – Toksyczna, niesprawiedliwa, niszczycielska umowa – na szczycie hodowli zwierząt wszelkie możliwe „pochwały” padały podczas debaty w odniesieniu do umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a Mercosur. Parlamentarzyści mówili wspólnym głosem – to cios dla francuskiego rolnictwa.
Jean-Pierre Vigier, republikański poseł z okręgu Haute-Loire, potępia umowę, która w zamian za sprowadzanie żywności ma ułatwić sprzedaż technologii. – Francuska hodowla zwierząt została poświęcona, by sprzedawać samochody i samoloty – mówił poseł.
Gość honorowy wystawy
Tegoroczna wystawa Sommet de l’Élevage zyskała bardzo ciekawego gościa honorowego. Maroko bowiem jest krajem, w którym rolnictwo stanowi aż 14% PKB. Świadczyć o tym może również delegacja marokańska, która odwiedziła szczyt hodowlany w obecności Ahmeda El Bouariego, ministra rolnictwa, rybołówstwa morskiego, rozwoju obszarów wiejskich oraz gospodarki wodnej i leśnej. W przeddzień wystawy podpisano umowę o partnerstwie między Marokiem a Francją w sprawie poprawy marokańskiej hodowli owiec i kóz.
Wśród kluczowych punktów umowy znalazły się działania, mające na celu odbudowę i modernizację systemów hodowlanych w Maroku, co ma zwiększyć samowystarczalność kraju oraz odporność zwierząt gospodarskich na skutki zmian klimatycznych.
Drugi obszar współpracy obejmuje aktualizację programów hodowlanych lokalnych ras. Właśnie temu zagadnieniu poświęcono wizytę marokańskiej delegacji w ośrodku Fédatest we Francji, gdzie przedstawiciele ministerstwa rolnictwa Maroka i organizacji ANOC zapoznali się z francuskim modelem zarządzania, finansowania i organizacji hodowli, które chcą przełożyć we własnym kraju.
Trzeci punkt zakłada wsparcie sektora kóz w północnym Maroku – od produkcji, przez przetwórstwo, aż po dystrybucję mleka – realizowane we współpracy z Wyższą Szkołą Rolniczą Pradel w Ardèche.
Ten sektor gospodarki Maroka jest silnie wspierany przez proaktywną w tym kierunku politykę państwa. Programy, takie jak Zielony Plan (2008 r.), spowodowały zmodernizowanie sektora rolnego przez wzmocnienie przemysłu hodowlanego i optymalizację jakości produktów. Kolejnym istotnym programem było Zielone Pokolenie (2020 r.), gdzie działania miały na celu wizję zrównoważonego rozwoju przy racjonalnym i wydajnym gospodarowaniu wodą. Właśnie gospodarka wodna odgrywa kluczową rolę w tym regionie. Pojawiające się susze to coraz większy obszar do nawadniania. Maroko planuje rozszerzyć technologię nawadniania na łączną powierzchnię miliona hektarów do 2030 roku.
Rekordy mimo choroby
– W tym roku ustanawiamy kilka rekordów: 1770 wystawców (w tym 20 nowych wystawców międzynarodowych), 99 tys. m² powierzchni netto stoisk i prawie 160 konferencji poświęconych wyzwaniom, przed którymi stoi hodowla bydła w przyszłości – odpowiada Benoît Delaloy, dyrektor targów.
To jednak nie wszystko, na 34. edycji Sommet de l’Élevage było aż 104 tys. zwiedzających, w tym 6 tys. zwiedzających międzynarodowych ze 104 krajów. Organizatorom udało się również doprowadzić do skutku wycieczki do gospodarstw, w których łącznie udział wzięło ponad 1000 uczestników, co stanowiło prawie 100% frekwencji.
Już dziś wiadomo, że przyszłoroczna wystawa odbędzie się w dniach 6-9 października 2026 a w centrum uwagi będzie rasa Limousin.
