Na rynku wieprzowiny nadal panuje nerwowa atmosfera. Ceny nie rosną, co więcej krajowi skupujący wykorzystują każdą okazję aby te stawki obniżać.
Ostatnio powodem by obniżyć stawki było utrzymanie na niezmienionym poziomie ceny na
niemieckiej giełdzie VEZG (na poziomie 1,66 euro/kg w klasie E). Nieoficjalnie mówi się jednak, że przyczyną obniżek (te nie są powszechne, dotyczą na szczęście tylko niektórych odbiorców, obniżki są rzędu 5-10 gr/kg żywca) jest
przywóz do naszego kraju holenderskich tuczników i mięsa z Belgii. Z tego czego się dowiadujemy tym razem zakupy za granicą nie odbywają się po bardzo niskich cenach, ale zbliżonych do krajowych. Mimo to są zakłady w naszym kraju, które wolą przewieźć tuczniki przez całą Europę tylko po to by obniżyć ceny w kraju.
Jednak niebawem krajowi odbiorcy mogą mieć kłopot z zakupami mięsa i tuczników na zachodzie Europy. Może mieć to związek ze wstrzymaniem zakupów amerykańskiej wieprzowiny przez Chiny co z kolei jest podyktowane zaostrzeniem relacji politycznych obu krajów. Na tym konflikcie mogą skorzystać Niemcy czy Hiszpanie, a to zapewne nie odbędzie się bez wpływu na nasz rynek. Takie sytuacje już przerabialiśmy, zatem wspomniany scenariusz jest możliwy.
Tymczasem po braku zmiany ceny w Niemczech i krajowych delikatny...
