Rozmowa na temat bezpieczeństwa żywnościowego, Zielonego Ładu oraz problematycznej ochrony roślin w kontekście znikających z rynku substancji aktywnych odbyła się w Małej Wsi, niedaleko Grójca w woj. mazowieckim, w stolicy sadów jabłoniowych. Rolnicy potrzebują odpowiedniego wsparcia, aby produkować żywność w zgodzie ze środowiskiem, normami europejskimi, ale również w sposób zapewniający godziwy dochód rolnikom.
Zobacz wywiad!
Karol Bujoczek: Komisja Europejska i Parlament Europejski zrozumiały, że należy złagodzić założenia Zielonego Ładu, że musimy nie tylko chronić środowisko, ale także produkować wystarczającą ilość żywności. Jak rolnicy mają wykonać ten trudny szpagat?
Markus Röser: Rolnikowi nie trzeba tego tłumaczyć, bo wie, że musi produkować żywność. To jest podstawowa idea rolnictwa. Uważam jednak, że ważne jest, byśmy wszyscy go wspierali, aby mógł jak najszybciej dysponować wszystkimi możliwymi innowacjami. Innowacjami w obszarze techniki, digitalizacji, a także środków ochrony roślin, zarówno chemicznych, jak i biologicznych oraz wysokiej jakości nasionami. Rolnik potrzebuje innowacji, żeby być konkurencyjnym i potrzebuje ich szybko. Nie chodzi tylko o utrzymanie produktywności, musimy tę produktywność zwiększać.
Karol Bujoczek: Nie wolno doprowadzić do uzależnienia się od importu spoza Europy, ale musimy zdać sobie sprawę, że w Europie mamy coraz mniej narzędzi, zwłaszcza jeśli chodzi o rozwiązania chemiczne. Przez lata straciliśmy blisko 80% substancji aktywnych…
Markus Röser: Potrzebujemy wystarczającej dostępności substancji aktywnych w ochronie roślin. Obecnie mamy do dyspozycji nieco poniżej 150, a w ciągu ostatnich 20 lat straciliśmy ponad 300 substancji aktywnych. Nie ma też nowych rejestracji. Od 2019 roku w Europie nie zarejestrowano żadnej nowej substancji aktywnej. A od 2020 r. nie ma też żadnego biologicznie aktywnego składnika.
Karol Bujoczek: Zintegrowana produkcja roślinna jest kluczem do przyszłości. W jaki sposób Rozmawiał Karol Bujoczek wszyscy zaangażowani w tę branżę powinni ją wspierać, abyśmy mogli wykorzystać wszystkie dostępne narzędzia do utrzymania produkcji i nie szkodzić przyrodzie?
Markus Röser: Przede wszystkim ta skrzynka narzędziowa musi być dostępna. To jest najważniejsze. Zintegrowana ochrona roślin obejmuje oprócz mechanicznych metod zwalczania chwastów i dobrych praktyk rolniczych chemiczną ochronę roślin. To właśnie chemiczna ochrona jest na szczycie tej piramidy, a poniżej biologiczna ochrona roślin. Ważne jest, aby w zintegrowanej ochronie roślin w tej piramidzie każdy zestaw narzędzi był dobrze wypełniony. Dotyczy to również narzędzi cyfrowych. Te narzędzia muszą być dostępne, a rolnicy powinni łatwo móc korzystać z innowacji. Przykładowo opryski punktowe, inteligentne technologie opryskiwania, stosowanie cyfrowych map aplikacji do nawożenia i ochrony roślin. Wszystko, co ma związek z rolnictwem precyzyjnym…
Karol Bujoczek:… pozwalającym na stosowanie mniejszej liczby środków ochrony roślin.
Markus Röser: To oczywiście służy środowisku i w znacznym stopniu przyczynia się do redukcji emisji CO2. A jeśli nic innego nie pomoże, mamy do dyspozycji również zestaw środków chemicznej ochrony roślin. Bo często zapomina się, a wiele osób tak myśli, że rolnicy stosują chemiczną ochronę roślin w sposób nonszalancki i na masową skalę. A to kosztuje, i to niemało. I oczywiście należy z tej ochrony korzystać tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Ale te rozwiązania muszą być dostępne.
