Rolnicy wyjeżdżają ciągnikami na drogi
Bunt wśród rolników narasta. Od prawie dwóch tygodni protestują w Szczecinie na Wałach Chrobrego. Teraz, mimo zaawansowanych prac polowych, na drogi postanowili wyjechać rolnicy z Koszalina (zachodniopomorskie) i Kępna (wielkopolskie).
30 maja protest rolników k. Kępna
Stowarzyszenie Rolnicy Południowej Wielkopolski organizuje duży strajk w najbliższy piątek 30 maja w miejscowości Krążkowy w powiecie kępińskim.
- Protest odbędzie się na rondzie Kornela Morawieckiego na drodze krajowej numer 11. Ruszymy o godz. 10.00 – przekazuje informację Maciej Zawadzki ze Stowarzyszenia.
Rolnicy walczą przede wszystkim o swoje gospodarstwa. Obawiają się, że KE znów ich kosztem zgodzi się na liberalizację handlu z Ukrainą. Sprzeciwiają się także wygaszaniu hodowli zwierzęcej w Polsce oraz normom GAEC 2 i ETS 2.
- Nasze postulaty są tak naprawdę cały czas te same, bo niestety nie widzimy działań, które by poprawiały naszą pozycję i sytuację. Wręcz przeciwnie: to co się dzieje działa na naszą niekorzyść. Do wygaszenia ATM pozostało kilka dni, a KE nie przedstawiła jeszcze żadnych propozycji, jak ten handel ma wyglądać dalej – mówi przedstawiciel Stowarzyszenia.
Zawadzki podkreśla, że rolnicy mocno obawiają się, że rolnictwo zostanie objęte systemem ETS, a to może spowodować wzrost cen żywności i duże obciążenia administracyjne. Dodaje, że w rolnictwie nie ma obecnie żadnej stabilizacji, a opłacalność w wielu sektorach jest niewielka, albo nie ma jej wcale.
- Żyjemy i pracujemy, nie wiedząc co będzie z nami dalej. Jest jedna wielka niewiadoma - zaznacza.
Protest rolników w Koszalinie
Również 30 maja o godz. 10.00 ciągnikami na drogi wyjadą rolnicy z okolic Koszalina. Po konferencji prasowej przejadą ulicami miasta. Szczegóły strajku poznamy jutro - w tej chwili są one ustalane.
Rolnicy ze Szczecina walczą o komisje suszowe
Rolników, którzy protestują w Szczecinie, poza powyższymi postulatami, mocno martwi także pogłębiająca się susza, która w tym roku zaczęła się wyjątkowo wcześnie, bo już w lutym. Apelują do rządu o dopuszczenie komisji gminnych do szacowania strat na polach.
- Aplikacja suszowa nie działa i działać nie będzie, bo nie ma na nią pieniędzy. A już w tej w chwili mamy powypalane całe połacie pól. Jest tak sucho, że część rolników już zlikwidowała rzepak. Zapowiada się rekordowa susza, więc nie możemy polegać na wadliwej aplikacji. Potrzebujemy realnego wsparcia i tego będziemy się głośno domagać – zaznacza w rozmowie z nami Stanisław Barna, rolnik z woj. zachodniopomorskiego i działacz OOPR.
Rolnicy ze Szczecina walczą także o ziemię z KOWR. Nie zgadzają się, by spółki, które nie stosowały się do przepisów znów brały w dzierżawę grunty wchodzące w skład Ośrodków Produkcji Rolniczej.
Kamila Szałaj
Przeczytaj także: Zalane pola i ogromne dziury. Rolnicy z Żuław Wiślanych mają poważne problemy z bobrami! (WIDEO REPORTAŻ)
