StoryEditor

Rolnicy z AgroUnii obstawili drzwi do MRiRW słomą na powitanie nowego ministra rolnictwa

Działacze AgroUnii z Michałem Kołodziejczakiem na czele wspólnie z Markiem Miśko z Polskiego Przemysłu Futrzarskiego oraz Jackiem Zarzeckim z PZHiPBM zorganizowali dziś wczesnym rankiem pod gmachem Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi kolejną akcję. W ramach protestu przeciwko Piątce dla zwierząt oraz nowemu ministrowi rolnictwa Grzegorzowi Pudzie wyłożyli pod drzwiami resortu snopki słomy i podpalili race.
06.10.2020., 07:10h
Na swoim profilu na FB AgroUnia zorganizowała transmisję na żywo. Ok. 6:30 pod gmach resortu podjechali dostawczym samochodem, z którego wynieśli snopki słomy i zastawili nimi drzwi wejściowe do MRiRW. W snopki utknęli tablicę z logo AgroUnii, a na chodniku przed budynkiem zapalili kolorowe race.

Protestujący rolnicy rozwiesili przed budynkiem baner z napisem: "Puda? Nie znamy! Wieś ma już swego ministra rolnictwa!". To hasło wyrażające jednocześnie sprzeciw wobec nominowanego na nowego szefa MRiRW posła Grzegorza Pudy z PiS oraz poparcie dla ustępującego ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który sprzeciwił się nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.

Potem zorganizowali krótką konferencję prasową, w której głos zabrali Michał Kołodziejczak, Piotr Miśko i Jacek Zarzecki.
– Ta akcja jest przeciwko nowemu ministrowi rolnictwa, który został powołany po to, by to rolnictwo zniszczyć. My nie mamy tutaj żadnych wątpliwości. Ta słoma symbolizuje zamknięte drzwi dla takich ludzi. A widać, że Jarosław Kaczyński gra w taką grę va banque i sprawdza na ile sobie może pozwolić jeżeli chodzi o rolnictwo i pozwala sobie na bardzo dużo. Ale nie ma i nie będzie na to naszej zgody – mówił Michał Kołodziejczak.

Dodał, że to co się dzieje to początek upadku wielkich branż rolniczych w Polsce, głównie hodowli.

– Tak jak minister finansów ma dbać o budżet Państwa i pieniądze obywateli, tak minister rolnictwa powinien dbać o rolnictwo. W życiu nie spotkaliśmy się jako środowisko rolnicze i wspierające rolnictwo z taką butą i arogancją. Jeżeli w Senacie podczas kulturalnych rozmów słyszymy z ust nowego ministra, że rolnic to są barbarzyńcy, którzy znęcają się nad zwierzętami, to na to naszej zgody nie będzie – dodał Marek Miśko z Polskiego Przemysłu Futrzarskiego. Jak zaznaczył, Grzegorz Puda to jedyny minister rolnictwa w historii, który nie ma gospodarstwa rolnego i nie jest rolnikiem.

W konferencji wziął udział także Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.

 – Dzisiaj apelujemy do polskich senatorów, którzy w najbliższych dniach będą decydować o kształcie tej ustawy (o ochronie zwierząt - przyp. red.) aby w imię walki politycznej i rozgrywek politycznych nie niszczyli polskiego rolnictwa. Ta ustawa dotyczy ok. 350 tys gospodarstw, które zajmują sie hodowlą bydła. Dotyczy także kilkudziesięciu tysięcy gospodarstw, które zajmują się hodowlą drobiu oraz kilkuset zakładów mięsnych, których ta ustawa także dotknie – mówił Zarzecki.

Liderzy podtrzymali także zapowiedzi o jutrzejszych protestach w całym kraju.

 – Jutro cała Polska stanie. Mamy na dziś potwierdzone ok. 100 blokad drogowych w całym kraju – zapowiedział Michał Kołodziejczak.

Fot. AgroUnia
Bartłomiej Czekała
Autor Artykułu:Bartłomiej Czekała Redaktor naczelny portalu topagrar.pl, dyrektor PWR online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
18. kwiecień 2024 21:44