W wielu regionach kraju ostatnie przymrozki wyrządziły poważne szkody w uprawach. Skala strat jest bardzo zróżnicowana. Podczas gdy niektóre plantacje nie dadzą plonu, inne wyszły z opresji prawie bez uszczerbku. Wiele sygnałów płynących do naszej redakcji dotyczyło głównie plantacji sadowniczych, o czym również informowała Wielkopolska Izba Rolnicza (WIR).
– Rolnicy skarżyli się, że zakłady ubezpieczeniowe odmawiają ubezpieczania roślin sadowniczych, szczególnie upraw pestkowych. Dodatkowo rolnicy zgłaszali problem, że w przypadku kiedy firma ubezpieczeniowa musiała wypłacić odszkodowanie rolnikowi z tytułu np. przymrozków, to odmawia ona w kolejnym roku, temu rolnikowi zawarcia polisy ubezpieczeniowej – czytamy na stronie WIR.
Niemniej, jeśli chodzi stricte o uprawy polowe w opinii rolników to właśnie rzepak ucierpiał najbardziej. Z kolei majowe ochłodzenie i przymrozki najlepiej zniosła kukurydza. Patrząc regionalnie, to największe straty w rzepaku odnotowano w północno-wschodniej części kraju. Tam przymrozki wystąpiły najczęściej, co potwierdza analiza danych ze stacji meteorologicznych. Widzimy wyraźnie, że temperatura na Podlasiu czy północy Mazowsza była niższa i przymrozek trwał tam dłużej tej samej nocy niż np. w Wielkopolsce czy w centralnej części kraju.
VH POLSKA uspokaja rolników: „Działamy. Reagujemy. Jesteśmy obecni tam, gdzie jesteśmy potrzebni”
Przez przymrozki, które pojawiły się w szczególnie wrażliwym okresie dla upraw rzepaku, buraków, ziemniaków, czy kukurydzy, a co za tym idzie szkody w uprawach, w mediach pojawiły się niepokojące informacje o przebiegu likwidacji szkód przez niektórych ubezpieczycieli. VH POLSKA postanowiło uspokoić obawy rolników.
– Jako VH POLSKA – ubezpieczyciel specjalizujący się wyłącznie w ochronie upraw – chcemy jasno zadeklarować: dla nas przymrozki to nie zaskoczenie, lecz jedno z dobrze rozpoznanych ryzyk pogodowych, które są stałym elementem naszej codziennej pracy. Nasze doświadczenie w tym zakresie potwierdzają działania likwidacyjne z ubiegłych sezonów szkodowych – w tym zeszłoroczne przymrozki, które obsłużyliśmy sprawnie i z poszanowaniem potrzeb rolników – poinformowało VH POLSKA, które zwraca uwagę, że otrzymuje bardzo dużą liczbę zgłoszeń szkód i spodziewa się, że ich skala znacznie przekroczy tę z ubiegłego roku.
– Jesteśmy na to w pełni przygotowani – zarówno kadrowo, jak i organizacyjnie – zapewnia zakład ubezpieczeniowy, dodając: – Wszystkie zgłoszenia są niezwłocznie kierowane do rzeczoznawców, którzy w zależności od stanu wegetacji na danym terenie kontaktują się bezpośrednio z rolnikami w celu umówienia terminu oględzin.
– Dobrze wiemy, które uprawy wymagają szybkiej interwencji, a które – jak wiele plantacji rzepaku w regionach, gdzie proces kwitnienia nadal trwa – mogą jeszcze bezpiecznie poczekać na ocenę, bez ryzyka utraty możliwości oceny szkody. Działania rzeczoznawców są tak planowane, by nikogo nie pominąć i zachować najwyższą jakość pracy – podkreśla VH POLSKA.
