Zwijanie języka u bydła – jak rozpoznać niepokojące zachowanie w oborze?
W badaniu przeprowadzonym w 2023 roku w jednej z największych ferm mlecznych w Chinach naukowcy obserwowali 916 krów rasy holsztyńskiej przez dziesięć dni. Każde zwierzę było oceniane pod kątem tzw. zachowań stereotypowych – czyli powtarzalnych, pozornie bezcelowych ruchów, które często wskazują na stres lub dyskomfort.
Okazało się, że niemal połowa krów (45,7%) przejawiała tego rodzaju zachowania, a najczęstszym z nich (70%) było zwijanie języka – ruch przypominający spiralne zawijanie i wysuwanie języka na zewnątrz pyska. Najwięcej takich przypadków występowało w fazie późnej laktacji, co może wskazywać na związek z obciążeniem metabolicznym organizmu.
Czy krowa zwija język przez stres? Naukowcy sprawdzili poziom kortyzolu
Wcześniej sądzono, że zwijanie języka jest formą „samoregulacji”, czyli sposobem na radzenie sobie ze stresem. Zespół badawczy kierowany przez prof. Xianhonga Gu postanowił to sprawdzić naukowo. Jak czytamy w badaniu opublikowanym w Frontiers in Veterinary Science, pobrano próbki śliny i włosów od 601 krów, by zmierzyć poziom kortyzolu – hormonu uznawanego za najważniejszy wskaźnik stresu. Dodatkowo analizowano dane z oceny mleka (tzw. DHI), zawartość tłuszczu i białka, a także wyniki kondycji ciała (BCS).
Analiza wykazała, że nie było żadnych różnic w poziomie kortyzolu między krowami zwijającymi język a tymi, które nie wykazywały takich zachowań. Nie znaleziono też korelacji między częstotliwością zwijania języka a ilością hormonu stresu. Oznacza to, że zwijanie języka nie jest mechanizmem rozładowania stresu, jak wcześniej przypuszczano. To zachowanie ma inne, fizjologiczne podłoże.
Kwasowość żwacza i białko w mleku – co ujawniła analiza wyników produkcyjnych
Naukowcy porównali również dane produkcyjne (tzw. DHI) 762 krów, w tym zawartość białka w mleku, jego odmiany (białko ogólne, prawdziwe i surowe) oraz dzienną wydajność. U krów o największej częstotliwości zwijania języka (tzw. grupa extreme tongue-rolling, ETR) odnotowano niższy udział białka w mleku w porównaniu do zwierząt z grupy kontrolnej. Jednocześnie zaobserwowano, że gdy częstotliwość zwijania języka wzrastała, udział białka stopniowo się zwiększał.
Według autorów może to oznaczać, że krowy wykonujące ten ruch produkują więcej śliny, co pomaga stabilizować pH żwacza i pośrednio wpływa na proces trawienia i syntezę białka. Zjawisko to tłumaczyłoby, dlaczego zachowanie częściej pojawia się przy większym obciążeniu metabolicznym.
Zachowanie krów w oborze mówi o ich stanie zdrowia
Zespół kierowany przez prof. Xianhonga Gu doszedł do wniosku, że zwijanie języka jest objawem zaburzeń metabolicznych, a nie oznaką stresu psychicznego. Często pojawia się, gdy krowa ma zaburzoną równowagę w żwaczu, a organizm próbuje samodzielnie to skorygować.
Badacze sugerują, że takie zachowanie można traktować jako wczesny wskaźnik nieprawidłowości w żywieniu – zwłaszcza wtedy, gdy w stadzie rośnie liczba zwierząt zwijających język. W praktyce może to oznaczać problem z bilansowaniem paszy, strukturą TMR lub poziomem włókna.
To sygnał ostrzegawczy, nie kaprys krowy
Zwijanie języka u bydła to nie „dziwny nawyk”, lecz reakcja obronna organizmu na stres metaboliczny i problemy trawienne. Krowa dosłownie „mówi” hodowcy, że coś jest nie tak. A uważny rolnik, który potrafi to zauważyć i zareagować, może nie tylko poprawić dobrostan krów mlecznych, ale też uniknąć strat wydajności mleka.
Oprac. Mkh na podst. Frontiers
