StoryEditor

Dopłaty z WPR bez limitów dla dużych gospodarstw? Niemieccy ministrowie rolnictwa odrzucają cięcia w budżecie

Landowi ministrowie rolnictwa z Niemiec odrzucają reformę WPR proponowaną przez Komisję Europejską. Nie chcą ani cięcia dopłat, ani redukcji płatności dla dużych gospodarstw. Tymczasem to właśnie te elementy miały uratować budżet WPR po redukcji o 86 mld euro.

12.10.2025., 16:00h

Reforma WPR bez poparcia niemieckich ministrów rolnictwa 

Komisja Europejska zaproponowała reformę WPR, która zakłada jednoczesne ograniczenie budżetu i cięcie dopłat dla największych gospodarstw przez capping i degresję. W praktyce miało to oznaczać mniej pieniędzy dla dużych graczy – i więcej przestrzeni dla „rodzinnych” gospodarstw wpisujących się w cele klimatyczne i społeczne. 

Ten plan właśnie się załamał – i to nie przez Polskę, tylko przez Niemcy. W czasie spotkania ministrów rolnictwa landów, które odbyło się pod koniec września w Heidelbergu, padła jednoznaczna deklaracja: 

– „Capping i degresywność dopłat nie znajdą naszego poparcia” – zapisano w oficjalnym protokole. 

To stanowisko dotyczy całych Niemiec, a nie tylko landów wschodnich. Oznacza to, że Komisja traci wsparcie nie tylko największego płatnika netto, ale też kraju przewodniczącej Ursuli von der Leyen i partii CDU/CSU, która dotąd firmowała WPR. 

Ile pieniędzy realnie trafi do rolnictwa w UE? 

Propozycje KE zakładają cięcie budżetu WPR z obecnych 386 mld euro do 300 mld w nowej perspektywie finansowej (2028–2034). Kluczowym mechanizmem ułatwiającym usprawiedliwienie ograniczenia wsparcia rolnictwa o 86 mld euro było właśnie ograniczenie płatności dla największych gospodarstw. 

Komisja nigdy nie powiedziała tego wprost, ale zestawienie cięć budżetowych z cappingiem i degresją pokazuje, że to właśnie te elementy miały spiąć całą reformę finansowo i politycznie. Tymczasem opór Niemiec odbiera KE jedyne narzędzie, które mogło przekonać Parlament i państwa członkowskie do redukcji środków. 

– „Komisarz Hansen nie potrafił wyjaśnić, ile pieniędzy realnie trafi do rolników w nowej WPR” – powiedział Martin Häusling, eurodeputowany Zielonych, cytowany przez Agra Europe. 

Redukcja płatności dla dużych gospodarstw znowu zniknie? 

Brukselscy obserwatorzy spodziewają się, że KE wycofa się po cichu z limitów płatności dla dużych gospodarstw. 

– „Możliwe, że Komisja znowu zrezygnuje z cappingu i degresji” – czytamy w analizie tygodnika „Wochenblatt”. 

Nie byłby to pierwszy raz – tak było przy reformach WPR w 2013 i 2020 roku. Jeśli tak się stanie, zniknie jedyny element reformy, który mógł uzasadniać cięcia. Bez niego Komisja zostanie z planem, który ani nie oszczędza, ani nie upraszcza, ani nie przekonuje do dalszej liberalizacji handlu. 

czytaj również: Pieniądze na dopłaty będą, czy nie? 300 mld kontra 387 mld – o co chodzi?

Reforma WPR bez fundamentów 

Capping i degresja miały ograniczyć wydatki na wsparcie rolnictwa, bez wątpienia jednak osłabiając duże gospodarstwa towarowe w UE. To z kolei otworzyłoby przestrzeń do akceptacji importu żywności z Ukrainy i krajów Mercosur.  

Bez tych narzędzi trudno będzie Komisji przekonać kogokolwiek do dalszych ustępstw w umowach handlowych. 

Tymczasem reforma WPR już teraz się opóźnia. Bruksela mówi o możliwym przesunięciu terminu jej wejścia w życie nawet na 2030 r. Jeśli KE nie przygotuje nowej wersji projektu – cała polityka może wejść w okres przejściowy, podobnie jak w latach 2021–2022. 

A to oznacza nie tylko brak stabilności, ale też utratę kontroli nad kierunkiem zmian w rolnictwie. 

Albert Katana

Na podstawie: Bayerisches Landwirtschaftliches Wochenblatt (07.10.2025), Agra Europe, protokół ze spotkania ministrów rolnictwa w Heidelbergu, wypowiedzi M. Häuslinga (Zieloni) 

Albert Katana
Autor Artykułu:Albert Katana
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. grudzień 2025 12:27