StoryEditor

Ostro na spotkaniu ministra Siekierskiego z członkami OOPR. Czy rolnicy otrzymali odpowiedź na swoje postulaty?

W sobotę członkowie OOPR odbyli rozmowy z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim. - Niestety rozmowy zakończyły się wcześniej, jako rolnicy po prostu opuściliśmy tę salę, ponieważ nie padły żadne konkrety, na które liczyliśmy- mówi Murawiec.

10.06.2025., 09:45h

Członkowie Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników, w sobotę 7 czerwca br. wybrali się na rozmowy z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim w koszalińskiej delegaturze Urzędu Wojewódzkiego.

Rozmawiano m.in. o umowie o liberalizacji handlu z Ukrainą, czy o umowie z krajami Mercosur. Rolnicy przedstawili po raz kolejny również swoje postulaty.

Umowa Mercosur do końca lipca?

- Jesteśmy po rozmowach z ministrem Siekierskim, które odbyły się wczoraj w Koszalinie. Rozmowy przebiegały w bardzo ostrym tonie. Przede wszystkim na początku minister powiedział się, że spotyka się z nami pierwszy raz i chciałby wysłuchać, jakie mamy postulaty. A więc jaki pierwszy raz, gdy wielu z nas przez ostatnie półtora roku po kilkanaście, a może nawet więcej razy spotykała się i rozmawiała na temat zagrożeń w rolnictwie i na temat naszych postulatów z ministrem rolnictwa. W ramach postulatów mogliśmy usłyszeć, że gdy chodzi o podpisanie umowy o wolnym handlu z grupą Mercosur, to w zasadzie nic się nie dzieje, że te prace są zawieszone, co jest oczywiście niezgodne z prawdą. Ponieważ komisarz Hansen mówi jasno, że ratyfikacja umowy pomiędzy Unią Europejską a grupą Mercosur nastąpi do końca lipca i zostanie wprowadzony mechanizm tzw. ochronny. Tylko że z tego mechanizmu nie będą mogły skorzystać pojedyncze kraje członkowskie, natomiast Bruksela. Nie będziemy mieli więc żadnych kompetencji, żeby przeciwdziałać negatywnym skutkom wdrożenia tej umowy - wypowiada się po spotkaniu Damian Murawiec.

Liberalizacja handlu z Ukrainą

Kolejny poruszony podczas rozmów temat, to oczywiście budząca obawy liberalizacja handlu z Ukrainą.

Zobacz także: Mercosur coraz bliżej. Hansen: Może jeszcze przed latem

- Kolejny postulat, o którym rozmawialiśmy, to liberalizacja handlu z Ukrainą. Minister powiedział oczywiście, że jest powrót do umowy stowarzyszeniowej sprzed wybuchu wojny, co jest prawdą. Natomiast nie wiedział nic o rozmowach między stroną ukraińską a Unią Europejską na temat przyszłych lat, czy jak to porozumienie, jak ten handel będzie miał wyglądać. Ponieważ wiemy, że obecny stan rzeczy obowiązuje do końca roku, natomiast prowadzone są negocjacje i są one już zaawansowane i te negocjacje mają zakończyć się do końca lipca - dodaje Damian Murawiec.

Ponadto zaznacza w swojej wypowiedzi, ze strona ukraińska, bardzo mocno naciska na nieograniczony dostęp do polskiego rynku, na który miałyby trafić produkty, wytwarzane wedle całkiem innych standardów, niż te, które obowiązują na terenie Unii Europejskiej.

- Wiemy, że strona ukraińska bardzo mocno naciska na nieograniczony dostęp do naszego rynku, ze swoimi produkatami, ze swoją żywnością, która jest niezdrowa, która produkowana jest wedle całkiem innych standardów, z użyciem substancji chemicznych, które na terenie Unii Europejskiej są już od 20 czy nawet od 30 lat wycofane i uznane za szkodliwe, a nawet rakotwórcze.

Nie będzie komisji suszowych - nie ma pieniedzy

Kolejny ciągnący się już problem, to oczywiście problem związany z aplikacją suszową, która niestety szwankuje, a w obliczu suszy, która z roku na rok coraz bardziej się pogłębia, potrzebne są konkretne działania i rozwiązania.

image

Unia przywraca kontyngenty na ukraińskie zboża, mięso i jaja. Znamy limity do końca 2025 r.

- Kolejny postulat w temacie to susza, błędnie działająca aplikacja suszowa, błędne wyliczenia w systemie monitoringu suszy. Minister powiedział wprost, że zapostulowaliśmy o tworzenie komisji suszowych, żeby to komisje gminne robiły szacowania i wyliczały procent suszy, który dotknął nasze uprawy. Natomiast minister powiedział wprost, że różnica w procentach czy w stopniu wystąpienia suszy między komisjami a aplikacją jest zbyt wysoka i aplikacja zaniża oczywiście, występowanie suszy, te procenty. I gdybyśmy wrócili do komisji gminnych, to byłoby trzeba wypłacić o wiele więcej pieniędzy z budżetu, a tych pieniędzy nie ma, więc nie będzie powrotu do komisji gminnych - dodaje Damian Murawiec.

Wiele emocji i mało konkretów?

Spotkaniu towarzyszyło wiele emocji, a atmosfera była dość gorąca. Niestety, jak zaznacza Murawiec, konkretów nie było.

- Spotkanie naprawdę było w takiej gorącej atmosferze, było wiele emocji i w zasadzie można powiedzieć, że nie otrzymaliśmy praktycznie żadnych konkretów, których oczekiwaliśmy po takim długim okresie rozmów z Ministerstwem Rolnictwa. I niestety rozmowy zakończyły się wcześniej, jako rolnicy po prostu opuściliśmy tę salę, ponieważ nie padły żadne konkrety, na które liczyliśmy, że minister przywiezie nam rozwiązania, chociaż jedno czy dwa naprawdę jakieś bardzo proste, które można zrobić tutaj ze strony wyłącznie ministerstwa, czy tylko wyłącznie rządu polskiego, gdzie nie trzeba angażować zmian na poziomie Unii Europejskiej - kończy swoją wypowiedź Murawiec.

 

Patrycja Bernat

Źródło i foto: facebook Damian Murawiec

Patrycja Bernat
Autor Artykułu:Patrycja Bernat z-ca redaktora prowadzącego topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
16. czerwiec 2025 10:12