Rolnicy czekają na realne decyzje
Europosłowie przegłosowali pakiet uproszczeń Wspólnej Polityki Rolnej, w którym znalazły się zapisy szczególnie istotne dla polskich gospodarstw rodzinnych. Parlament domaga się, by państwa członkowskie obowiązkowo wypłacały pomoc w razie klęsk, także epidemii chorób zwierząt, a małe gospodarstwa mogły liczyć na podwojenie płatności rocznej – z 2,5 do 5 tys. euro. Jednocześnie wprowadzono propozycję uproszczenia zasad środowiskowych, które dla wielu rolników stały się nie do udźwignięcia.
Choroby zwierząt jako klęska
Największą zmianą ma być uznanie chorób zwierząt za sytuację kryzysową, w której rolnikowi przysługuje odszkodowanie.
Komisja w swoim pakiecie uproszczeń z 14 maja 2025 r. zaproponowała, by stworzyć dobrowolny instrument kryzysowy, który kraje mogłyby włączyć do planów strategicznych WPR. Parlament poszedł dalej – chce, by ten mechanizm był obowiązkowy i obejmował nie tylko klęski żywiołowe, ale także epidemie chorób zwierząt.
W obecnym systemie to państwa członkowskie decydują, czy uruchomić taką pomoc. System działa nierówno: w jednych krajach hodowcy otrzymują szybkie wsparcie z rezerw krajowych, w innych – jak w Polsce – muszą czekać na decyzję Komisji lub Brukseli o zgodzie na pomoc publiczną. ASF czy ptasia grypa pokazały, że przy braku wspólnego mechanizmu wielu rolników pozostaje bez odszkodowania lub z pomocą nieadekwatną do strat.
Parlament chce to zmienić. Pomoc miałaby być uruchamiana automatycznie, gdy epidemia doprowadzi do likwidacji stada lub utraty dochodów. Wprowadza też obniżony próg strat – 15 zamiast 20 procent – by wsparcie objęło większą grupę gospodarstw. W praktyce byłoby to pierwsze unijne narzędzie gwarantujące odszkodowania za choroby zwierząt, zamiast zostawiać je w gestii państw członkowskich. Dla polskich hodowców to rozwiązanie oznaczałoby pewność pomocy i krótszą drogę do rekompensaty.
Mniej biurokracji w gospodarstwach
Parlament Europejski zaproponował również uproszczenie zasad środowiskowych (GAEC). Zwolnienia z części wymogów mają objąć nie tylko gospodarstwa w pełni ekologiczne, ale także te, które mają certyfikat tylko na część areału, leżą na terenach chronionych lub mają mniej niż 50 hektarów.
Dla rolników to szansa na oddech od biurokracji. Wielu gospodarzy od miesięcy skarży się, że sprawozdawczość i liczba dokumentów przekroczyły granice absurdu – a każda kontrola oznaczała ryzyko utraty dopłat.
Jak podkreślił sprawozdawca André Rodrigues (S&D, Portugalia): – Wysyłamy jasny sygnał do dziewięciu milionów rolników w UE, że Europa ich wysłuchała. Koniec z labiryntem biurokratycznym. Rolnicy potrzebują prostszych zasad, mniej papierkowej roboty i większej przewidywalności.
Większe płatności dla małych gospodarstw
Drugim filarem zmian jest zwiększenie wsparcia dla najmniejszych gospodarstw. Europosłowie proponują, by maksymalna płatność roczna wzrosła do 5 tys. euro, a jednorazowa premia na rozwój działalności gospodarczej – do 75 tys. euro.
Nie chodzi tu o dopłaty do produkcji, lecz o płatność inwestycyjną z II filaru WPR – dla każdego, kto prowadzi lub chce prowadzić działalność na wsi. Może to być rolnik, ale też przedsiębiorca, usługodawca, rzemieślnik czy właściciel małego pensjonatu. To rozwiązanie wpisuje się w koncepcję komisarza Christopha Hansena, który widzi obszary wiejskie jako przestrzeń życia i pracy, niekoniecznie związaną z rolnictwem.
Niemniej, dla polskiego rolnictwa, gdzie większość gospodarstw ma mniej niż 20 hektarów, wzrost limitu może oznaczać realne wsparcie inwestycji i większą elastyczność w wykorzystaniu funduszy.
Uproszczenia WPR już od 2026 roku
Posłowie chcą, by państwa członkowskie mogły wdrażać nowe zasady jeszcze przed ich formalnym zatwierdzeniem przez Komisję.
To pozwoliłoby wprowadzić część uproszczeń już w 2026 roku i skrócić drogę od decyzji do ich faktycznego działania w terenie.
Rodrigues przypomniał, że kluczowe jest tempo:
– Negocjacje z Radą muszą rozpocząć się bezzwłocznie, aby zmniejszyć obciążenia administracyjne, zwiększyć finansowanie dla małych rolników i oddać czas tym, którzy naprawdę pracują na roli.
Komisja pod presją rolników
Rozmowy z państwami członkowskimi mają rozpocząć się 9 października, a ostateczne przyjęcie nowych zasad może nastąpić podczas sesji plenarnej w listopadzie.
Komisja, która sama przedstawiła pakiet uproszczeń w maju, znajdzie się teraz pod presją – Parlament oczekuje, że propozycje przestaną być hasłem o „redukcji biurokracji”, a staną się realnym wsparciem dla rolników.
Albert Katana
Źródło: Parlament Europejski, sesja AGRI z 8 października 2025 r.
