Bartłomiej Czekała: Jesteśmy w Sekursku na granicy województwa łódzkiego i śląskiego, gdzie odbywają się Dni Nowczesnego Rolnictwa, organizowane przez firmy: Bio-Gen, BioLider i Procam. A z nami prezes firmy Bio -Gen, pani Ewa Kaniowicz. Pani prezes, dlaczego akurat spotykamy się w Sekursku?
Ewa Kaniowicz:To lokalizacja należąca do rodziny Jurczyk, naszego wieloletniego ambasadora, wiernego klienta, który wdrożył w swoim gospodarstwie nasze produkty i rozwiązania już prawie 10 lat temu. Pierwszy raz spotkaliśmy się tutaj 5 lat temu, żeby zaprezentować naszym pracownikom poletka i uprawy, gdzie stosuje się produkty mikrobiologiczne i technologię hybrydową. I już wtedy zaczęli się pojawiać lokalni rolnicy, więc postanowiliśmy zrobić z tego większe wydarzenie. I tak z roku na rok ta skala rośnie. Od dwóch lat jest to wydarzenie ogólnokrajowe, gdzie zapraszamy producentów rolnych z całej Polski. Z tej imprezy zrobiliśmy takie nasze sztandarowe Dni Nowoczesnego Rolnictwa Bio-Gen, gdzie właśnie możemy zaprezentować nasze rozwiązania, technologię hybrydową i poprzeć to doświadczeniami praktyków i też opiniami rolników, którzy stosują te rozwiązania.
Bartłomiej Czekała: Na terenie imprezy tłumy rolników, bardzo dużo ludzi i to chyba nie tylko chodzi o doświadczenia polowe w zakresie prowadzenia łanu, technologii uprawy siewu, ochrony czy nawożenia, ale też są pewne wyjątkowe okazje: 35-lecie firmy Bio-Gen i 20-lecie firmy Procam. Co się dzieje w związku z tym także dzisiaj z tej okazji?
Ewa Kaniowicz: Tak, to prawda, w tym roku firma Biogen obchodzi 35-lecie swojego istnienia. Od 35 lat zajmujemy się tylko mikrobiologią, sami hodujemy i utrwalamy mikroorganizmy, z których następnie produkujemy nasze preparaty. Jesteśmy od początku do końca odpowiedzialni za jakość i powtarzalność naszych produktów. Uważam, że 35 lat to jest sukces.Teraz jest mikrobiologia bardzo popularna, wszystkie firmy chcą mieć produkty mikrobiologiczne w swojej ofercie, ale 35 lat temu to było coś niezwykłego, nie do końca ludzie w to wierzyli, a mimo wszystko my byliśmy wytrwali. Dlatego przez te 35 lat produkujemy, sprzedajemy, doradzamy, tworzymy nowe produkty. Z okazji 35-lecia zorganizowaliśmy loterię, w której główną nagrodą jest Ferrari 296 GTS.
Bartłomiej Czekała: Dlaczego taka nagroda?
Ewa Kaniowicz: Również tutaj chcemy się wyróżniać wśród firm na rynku skalą i tą wyjątkowością. W listopadzie organizujemy jubileusz, który odbędzie się w Atlas Arenie w Łodzi. Jubileusz przewidziany jest dla naszych klientów i partnerów. Planujemy zaprosić 7 tysięcy gości. Przewidziane są power speeche znanych, rozpoznawalnych osób, m.in. współwłaściciela firmy Bio-Lider, czyli Roberta Lewandowskiego. Na zakończenie całego wydarzenia przewidziany jest również koncert gwiazdy, która potrafi zapełniać stadiony zaledwie w kilka minut. Także szykuje nam się, myślę, takie największe w branży wydarzenie tego typu.
Bartłomiej Czekała: Wróćmy na chwilę do tego, co można zobaczyć na poletkach. Od 35 lat zaskakujecie rolników nowościami. Jakie flagowe produkty i efekty ich działania można zobaczyć na tych polach i czy może pani zdradzić, co nowego szykujecie dla rolników już wkrótce?
Ewa Kaniowicz: Są tu nasze flagowe produkty: Azotopower i Fosfopower, czyli produkty umożliwiające redukcję zużycia nawozów mineralnych oraz Rewital Pro, który tutaj też w odkrywce glebowej i będzie zaprezentowane jego działanie wspomagające rewitalizację gleby i rozkład resztek pożniwnych. Superpower, o którym też było wspomniane, jest to zaprawa nasienna, stymulująca rozwój systemu korzeniowego. Tych produktów tak naprawdę w ofercie mamy ponad 40 i w zasadzie każdy ma swoje miejsce w technologii, żaden nie jest pomijany. Są to też produkty o udowodnionym działaniu od wielu lat na rynku. Regularnie wprowadzamy nowe produkty. W tym momencie dopracowujemy, bo już od trzech lat pracujemy nad produktem na rozkład pozostałości, czyli resztek po środkach ochrony roślin w glebie. Ale z racji tego, że my produkujemy i wypuszczamy na rynek te produkty, przeprowadzamy najpierw szereg doświadczeń i badań, bo musimy być pewni i doskonale wiedzieć, jak ten produkt będzie działał, jakie efekty dzięki niemu możemy osiągnąć. Stale rozwijamy laboratoria, w tym momencie również jesteśmy w trakcie rozbudowy naszych laboratoriów, które zlokalizowane są w Łodzi, właśnie po to, żeby być dobrym od początku do końca, wprowadzać na rynek najlepsze produkty.
Bartłomiej Czekała: Wasze produkty pozwalają nie tylko dbać o glebę, ale też pomagają, zwłaszcza w takich trudnych sytuacjach jak w tym roku, kiedy mamy ogromny wysyp różnych klęsk żywiołowych: gradobicia, przymrozki, mamy wiele innych czynników, które osłabiają i uszkadzają rośliny. Wasze produkty także pozwalają, żeby te rośliny wróciły do życia, żeby się regenerowały. Jak w tym roku to wygląda, jeżeli chodzi o skalę kraju, jakie są wasze doświadczenia w zakresie stosowania tych preparatów?
Ewa Kaniowicz: W tym roku mamy szczególnie trudną sytuację ze względu na liczne przymrozki oraz suszę, która od lat dotyka rolników. Tutaj bakterie świetnie się spisują, tak jak pan wspomniał, bardzo mocno stymulują wszystkie procesy regeneracyjne, więc bakterii nie stosuje się interwencyjnie, bakterie stosuje się prewencyjnie, tak jak probiotyki w przypadku ludzi czy zwierząt. Więc jeżeli już od początku podajemy te mikroorganizmy, roślina jest silniejsza, mocniejsza, dużo lepiej radzi sobie z tymi trudnymi warunkami. W przypadku suszy możemy gołym okiem zaobserwować na uprawach, gdzie były stosowane preparaty mikrobiologiczne, jest większe zazielenienie i lepszy wigor tych roślin. Bakterie mają zdolność wiązania wody, tworzenia biofilmu, co też automatycznie oddziałuje korzystnie na rośliny.
