Podczas X Forum Rolników i Agrobiznesu na Sesji Kobiety w Agrobiznesie ekspertki dzieliły się niezwykle ciekawymi analizami, które opisują obecną sytuację rolniczek w Polsce. Jedną z naszych ekspertek była Profesor Monika Stanny, dyrektor Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk.
Transformacja kobiet na wsi: kiedy zaczął się przełom?
Według prof. Moniki Stanny kluczowym momentem dla aktywizacji kobiet w rolnictwie było wejście Polski do Unii Europejskiej.
– Wejście do Unii Europejskiej spowodowało ogromną potrzebę obsługi biurokracji i całego systemu administracyjnego w gospodarstwach. W tym zdecydowanie lepiej odnalazły się kobiety – podkreśla ekspertka.
Jak zaznacza, kobiety szybciej uzupełniły braki edukacyjne, wybierały kierunki administracyjne i naturalnie przejęły obowiązki dokumentacyjne, możliwe do pogodzenia z pracą domową.
– To był proces. Kobiety czuły, że zmiana nadchodzi i przygotowywały się do niej, edukując się i zdobywając kompetencje – dodaje profesor Monika Stanny.
Rolniczki wychodzą z cienia
Choć kobiety od lat pracowały w gospodarstwach, ich wkład długo pozostawał niewidoczny.
– Kobiety były w cieniu. Nie mówiły o sobie, nie informowały o swojej aktywności. Dziś ta zmiana kulturowa jest już bardzo wyraźna – mówi prof. Stanny.
Obecnie kobiety coraz śmielej mówią o swojej roli i potrzebach. To ewolucyjny proces, którego nie da się zatrzymać.
Jak postrzegane są dziś rolniczki?
Z badań Instytutu wynika, że kobiety pracujące w rolnictwie mają silne poczucie zawodowej tożsamości.
– Aż 85% kobiet identyfikuje się jako rolniczki. Są profesjonalne, świadome i dumne ze swojej pracy – zaznacza ekspertka.
Jednak rzeczywistość społeczna nie zawsze nadąża za tą zmianą.
– Kulturowo mamy jeszcze sporo do nadrobienia. Nie wszyscy są gotowi przyjąć tę nową rolę kobiet w rolnictwie – dodaje.
Co ciekawe, problemem nie są jedynie stereotypy mężczyzn.
– Często same kobiety, szczególnie mamy i babcie, nadal widzą rolę kobiet jako przede wszystkim domową. A ta zmiana jest cywilizacyjna, nie do zatrzymania – podkreśla.
Zobacz także: Tylko 388 tys. gospodarstw uzyskuje ponad 50 proc. dochodów z rolnictwa! A reszta?
Instytucje wciąż patrzą przez stare okulary
Mimo ogromnego postępu rolniczki często wskazują na brak zauważenia ich przez instytucje związane z rolnictwem. Z badań wynika, że połowa rolniczek czuje się równouprawniona i spełniona w pracy oraz w relacjach, ale druga połowa nadal doświadcza marginalizacji.
„To jest zdobycz cywilizacyjna”
Na zakończenie rozmowy prof. Stanny podsumowuje:
– Ta zmiana to dla nas, kobiet, zdobycz cywilizacyjna. Musimy ją dobrze zagospodarować, żeby się z nią naprawdę dobrze czuć.
