Późniejszy siew pszenicy ozimej
Jednym z rolników, którym późniejszy siew pszenicy ozimej daje lepsze efekty niż termin agrotechniczny, a szczególnie przyspieszony, jest Marcin Gryn z okolic Zamościa. Gleby u niego są w większości zwięzłe. Postawił on na uprawę bezorkową. Do tego wykorzystuje agregat własnej konstrukcji łapami z metrowej długości o dłutowych końcówkach. Agregat ten ma możliwość zmiany rozstawu pracy tych łap, np. pod rzepak w strip-tillu rozstawia je co 45 cm. Co ważne – oprócz spulchniania wertykalnego gleby może agregatem aplikować nawozy na dwie głębokości (rozsunięte o 20 cm, zatem jeśli głębsza podaje nawóz na 40 cm, to płytsza umieszcza go na 20 cm głębokości).
Od kilku lat Marcin Gryn zauważył, że sąsiedzi, którzy sieją pszenicę pod koniec września, czyli w terminie agrotechnicznym dla Zamojszczyzny, osiągają gorsze plony niż on, który technologią bezorkową sieje to zboże najwcześniejw drugiej połowie października. Oczywiście zwiększa on obsadę do 320 po ziemniaku, a nawet 400 po kukurydzy ziaren na każdy metr kwadratowy. Pozwolą to uzyskać wiosną obsadę 800 do 900 kłosów na metrze kwadratowym.
Zobacz także: Mikroelementy na jesień dla zbóż. Który jest najważniejszy?
Potencjał odmiany do późnych siewów
Obsadę tę rolnik u siebie opracował doświadczalnie. Oczywiście nie każda odmiana pszenicy reaguje podobnie. Liczy się czas do zatrzymania wegetacji oraz potencjał krzewienia jesiennego, a szczególnie wiosennego konkretnej odmiany. Najlepsi hodowcy publikują na swoich stronach internetowych potencjał odmiany lub choćby informację, że nadaje się ona do późnych siewów, ponieważ dobrze krzewi się wiosną. Jeśli krzewi się słabo, to normę siewu trzeba jeszcze więcej podwyższyć i liczyć na maksymalnie 1 do 1,5 kłosa z każdego ziarna. W obliczeniu normy siewu pomorze niewątpliwie KALKULATOR i wykorzystanie metody Z PLONU. Wykonamy dzięki niemu obliczenia w których na podstawie MTZ i długości kłosa obliczymy najpierw obsadę kłosów, a następnie ile zasiać ziaren na każdy metr kwadratowy.
Marcin Gryn opowiedział nam o swojej technologii siewu i pokazał swoją maszynę do uprawy. Zobaczycie ją na krótkim filmie, a cały reportaż przeczytacie w listopadowym numerze top agrar Polska od str. 66. Jest tam także przykład rolników z innego rejonu – z Mazowsza, którzy sieją później, bo nie mają innego wyjścia.
Okazją do spotkania z rolnikami będzie X Forum Rolników i Agrobiznesu. Z Marcinem Grynem spotkacie się podczas sesji Żywa i zdrowa gleba, a z Krzysztofem Niekłaniem podczas sesji Uprawa II. Zapraszamy na sesje tematyczne już od godziny 10.00.
tcz
