Hodowcy alarmują: ceny buhajów rosną szybciej niż wsparcie
Rolnicy zajmujący się hodowlą bydła mięsnego od miesięcy sygnalizują, że zakup dobrego buhaja stał się dużo większym obciążeniem niż jeszcze dwa lata temu. Ceny zwierząt poszły mocno w górę – i to zarówno z powodu wysokiego popytu, jak i drożejącej produkcji.
W piśmie do ministra rolnictwa wysłanym 5 grudnia Polska Platforma Zrównoważonej Wołowiny przypomina, że cena 16-17-miesięcznego buhaja w 2024 r. wynosiła około 17 tys. zł, podczas gdy rok wcześniej było to ok. 12 tys. zł. To skok o 40%, a wsparcie państwa wciąż stoi w miejscu. Jak podkreślają autorzy pisma: „wsparcie w wysokości 5 000 zł nie odpowiada już rzeczywistym kosztom inwestycyjnym ponoszonym przez hodowców”.
Jaka stawka dopłat do buhajów odpowiadałaby rolnikom?
Platforma wnioskuje o podwyższenie dopłaty z 5 tys. zł do 7 tys. zł za czystorasowego buhaja. To nie tylko reakcja na drożejące zwierzęta, ale też na rosnące koszty prowadzenia gospodarstw. W piśmie przypomniano, że zgodnie z danymi GUS (zawartych w raporcie „Rolnictwo w 2023 roku”) ceny energii, środków produkcji i inwestycji w rolnictwie nadal są podwyższone. W praktyce oznacza to, że dotacja traci realną wartość, a hodowca, zamiast inwestować, musi dopłacać coraz więcej z własnej kieszeni.
Jednocześnie program cieszy się dużym zainteresowaniem – do końca listopada 2024 r. rolnicy złożyli ponad 600 wniosków, a 497 gospodarstw otrzymało wsparcie na łączną kwotę 2,7 mln zł.
Małe stada na bocznym torze. Hodowcy chcą zmian
Jednym z najmocniejszych punktów apelu jest problem najmniejszych gospodarstw. Wiele z nich utrzymuje stada liczące poniżej 15 sztuk bydła, a obecne zasady programu nie premiują takiej skali produkcji. Polska Platforma Zrównoważonej Wołowiny pisze wprost: „Obecne zasady programu w niewystarczającym stopniu uwzględniają specyfikę małych stad, które stanowią znaczną część polskich gospodarstw utrzymujących bydło”.
Dlatego organizacja proponuje wprowadzenie proporcjonalnego wsparcia tak, aby mniejsze stada również miały realną szansę na zakup wartościowego buhaja. Chodzi o to, by nie tylko duże gospodarstwa poprawiały jakość genetyczną pogłowia. Dla wielu małych rodzinnych farm taki wydatek jest dziś po prostu poza zasięgiem.
Bez zwiększania budżetu, ale z większą skutecznością
Co ważne, proponowane zmiany nie wymagają podnoszenia budżetu całego programu. Platforma wskazuje, że podwyższenie dopłaty i wsparcie dla małych stad można sfinansować poprzez korektę limitów lub sposobu podziału środków. Zdaniem autorów pisma takie rozwiązanie jest bardziej sprawiedliwe społecznie, a jednocześnie pozwoli gospodarstwom kupować buhaje o wyższej wartości hodowlanej. W efekcie – poprawi jakość genetyczną bydła w Polsce i wzmocni konkurencyjność krajowej wołowiny.
Co dalej? Wszystko w rękach ministerstwa
Teraz to od ministerstwa zależy, czy postulaty hodowców trafią do realizacji. Apel wpisuje się w szerszą dyskusję o tym, jak wspierać produkcję wołowiny w czasie wysokich kosztów, dynamicznych zmian rynkowych, a także nadchodzących umów handlowych.
Oprac. Maryia Khamiuk na podst. informacji prasowej Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny
