StoryEditor

Jak rzepak radzi sobie z cłami na canolę?

Jak nie większe zbiory słonecznika, to znowu chińskie cła na canolę wstrząsają rynkiem rzepaku. Wszystkie te informacje powodują, że choć na Matifie ceny skaczą, to na krajowym rynku rzepak najwyraźniej nie może się odbić.

14.08.2025., 14:36h

W tym roku, nazwa grupy surowców do produkcji oleju, zwana kompleksem oleistych wyraźnie zaczyna kojarzyć się z kompleksami europejskiego rzepaku, w stosunku do jego konkurentów z innych części świata. Te kompleksy, wywoływane doniesieniami z równoległych rynków roślin oleistych skutkują wciąż brakiem wzrostów cen rzepaku na Matifie i dołowaniem krajowego rynku.

Prawie 76% cła na kanadyjską canolę

Kanadyjscy producenci rzepaku są w szoku, bo we wtorek Chiny ogłosiły, że od czwartku rozpoczną naliczanie ceł wynoszących 75,8% na całą kanadyjska canolę dostarczaną do Chin. Stało się tak w efekcie dochodzenia chińskiego Ministerstwo Handlu, które wykazało, że gwałtowny wzrost dostaw kanadyjskiego rzepaku zaszkodził krajowemu biznesowi w tym sektorze.

Chiny są największym zagranicznym rynkiem zbytu dla kanadyjskich producentów nasion rzepaku. Kanadyjska canola stanowi pod względem ilości dwie trzecie całkowitej podaży nasion rzepaku w Chinach, a nowe taryfy celne dotyczą zarówno nasion, jak i produktów z rzepaku, takich jak olej rzepakowy i śruta. Rozporządzenie o nowych cłach praktycznie całkowicie odcina kanadyjskich producentów rzepaku od Chińskiego rynku.

Rekordowy import Chin

Jak podaje Reuters w lipcu br. import soi do Chin osiągnął rekordowy poziom. Na niepewności dotyczącej sojowego handlu pomiędzy USA a Chinami korzystała Brazylia.

Chiny będące największym na świecie konsument soi w samym tylko lipcu br. zaimportowały 11,67 mln t soi. Jest to wynik prawie o 20% wyższy od dokonań lipcowych z ubiegłego roku. Według dostępnych danych wolumen zakupów soi przez Chiny w całych pierwszych siedmiu miesiącach tego roku wzrósł o niecałe 5% i wyniósł 61 mln ton.

Rosnący popyt Chin na wysokobiałkowe oleje roślinne doprowadził także do dalszego wzrostu importu rosyjskiego oleju rzepakowego, w okresie I–IV.2025 r. Chiny przy wzroście rocznym wynoszącym aż 23,8% zaimportowały 457 100 t oleju rzepakowego.

Dla przetwórców w UE ważne jest, by chińskie apetyty na rzepak i olej rzepakowy nie były w coraz większych ilościach zaspokajane poprzez podaż z Ukrainy, bo to w Europie ten rzepak jest potrzebny.

Ukraina przyspiesza z eksportem rzepaku

Pod koniec ubiegłego tygodnia także ukraiński rynek rzepaku znalazł się pod lekką presją ze strony drobnych rolników, którzy sprzedawali swoje zbiory. Doprowadziło to do gwałtownego spadku cen skupu u przetwórców, którzy obniżyli ceny skupu o nawet 1000 UAH/t do 23 500 UAH/t (ok. 2050 zł/t) z dostawą do zakładu.

Niepewność co do terminu wejścia w życie ustawy o 10% cłach eksportowych pozwala dysponującym statkami handlowcom, na kontynuowanie zakupu rzepaku. Dlatego w portach można było spotkać się z ofertami zakupu na poziomie 24 500–25 000 UAH/t (2140–2190 zł/t przy szybkich dostawach.

W kolejnych dniach spadek cen giełdowych rzepaku i postęp zbiorów zwiększyły w Ukrainie presję na ceny rzepaku na, które spadły o 5–8 USD/t do 535–545 USD/t (1950–1987 zł/t) z dostawą do portów Morza Czarnego.

Ukraińscy eksperci uważają, że popyt na zebrany w tym kraju rzepak pozostanie w UE wysoki. Wynika to z faktu, że zarówno w Polsce, jak i w Niemczech zbiory rzepaku były opóźnione, a rolnicy nadal wstrzymują się ze sprzedażą. Za to kanadyjski rzepak pozostaje zbyt drogi dla eksportu do UE, natomiast australijski rzepak trafi do Europy dopiero w grudniu.

Światowe zapasy rzepaku zbliżają się do 10 mln t

Te fakty mogą się rzeczywiście składać w jedna całość, zwłaszcza, że w najnowszym, sierpniowym raporcie USDA obniża prognozę eksportu rzepaku z Ukrainy o 150 tys. t. Tym samym ilość ukraińskiego rzepaku skierowanego na eksport wyniesie już tylko 2,95 mln t.

Cały globalny handel rzepakiem kurczy się natomiast do 17,95 mln t, a przerób wzrasta o 300 tys. t do 85,11 ml t. Światowe zapasy rzepaku na koniec tego sezonu wzrastając o 400 tys. t w porównaniu z raportem z lipca osiągną poziom 9,87 mln t. Presja rynkowa będzie wiec wynikać nie ze zbyt małych ilości, ale z odpowiedniego momentu dostawy na czas, by nadążyć z zaopatrywaniem rozpędzonych zakładów.

Pozostało 47% tekstu
Ten artykuł jest dostępny tylko dla Prenumeratorów
Zyskaj dostęp do wszystkich treści Premium i e-wydań z Prenumeratą Cyfrową lub Drukowaną. Wybierz pakiet dla siebie i korzystaj tak, jak lubisz.
Masz Prenumeratę top agrar Polska, ale nie wiesz, jak dodać numer klienta na portalu?Kliknij tu, przygotowaliśmy dla Ciebie instrukcję rejestracji.
Juliusz Urban
Autor Artykułu:Juliusz Urbanekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
05. grudzień 2025 04:38