Według danych KE z DG Agri od początku sezonu 2025/26 Unia Europejska rzepaku zaimportowała o 34% mniej niż to miała miejsce w poprzednim sezonie. Dotychczas największym dostawcą rzepaku do UE była Ukraina i w sumie nadal tak się dzieje, ale udział Ukrainy w całym unijnym imporcie spadła z 72,5% do 59%. Dzieje się tak, bo Ukraina sama przerabia więcej rzepaku. W Europie tych brakujących wolumenów nie dało się dotychczas nadrobić dostawami z innych krajów, więc unijni importerzy zaczęli intensywniej rozglądać się za importem produktów przerobu oleistych.
Ukraina rzepaku przerabia więcej
Rząd Ukrainy przyjął wreszcie długo oczekiwaną rezolucję zwalniającą producentów soi i rzepaku z 10-proc. eksportowej opłaty celnej. Jednak wciąż narasta tam konkurencja pomiędzy przetwórcami rzepaku a jego eksporterami. Przyczyniają się do tego także ciągłe opady deszczu, które utrudniają i stawiają pod znakiem zapytania potencjał tegorocznych zbiorów słonecznika i soi.
W związku z tym przetwórcy w obecnym sezonie znacznie zwiększyli zakupy rzepaku. W pierwszych trzech miesiącach sezonu (VII–IX) eksport rzepaku z Ukrainy wyniósł tylko ok. 900 tys. t, w porównaniu z 1,9 mln t w analogicznym okresie ubiegłego roku. Ponieważ krajowe przetwórstwo rzepaku stale się rozwija, to wg ekspertów oilworld.ru szanse na eksport w całym sezonie 2025/26 ograniczają się do 1,8–2 mln t.
Rywalizacja o rzepak pomiędzy eksportem a krajowym rynkiem po raz pierwszy przybrała tak duże rozmiary i przyniosła wręcz zaskakujące efekty. We wrześniu br. po raz pierwszy w historii Ukraina przetworzyła ponad 250 tys. t rzepaku, przekraczając miesięczny eksport, który wyniósł 236 tys. t. Przetwórcy ze względu na ograniczoną sprzedaż przez producentów rolnych przetwórcy, aby przyciągnąć większe ilości surowca, zmuszeni byli do podniesienia cen.
Według APK-Inform ceny rzepaku wzrosły o 300–500 UAH za tonę, do 23 300–24 500 UAH/t (495–520 USD/t netto). Natomiast ceny eksportowe rzepaku dostarczonego do portów Morza Czarnego pozostały praktycznie niezmienione i wynosiły 23 300–23 600 UAH/t (540–550 USD/t). Ta rywalizacja powoduje mniejszy eksport ukraińskiego rzepaku do UE, która brakujące ilości surowca musi nadrabiać zakupami produktów.
Unia mniejszy import rzepaku nadrabia produktami
W pierwszych 3,5 miesiącach tego sezonu UE efektami importu nasion oleistych nie może się za bardzo pochwalić. Okazuje się, że od początku lipca do 12.10.2025 r. tylko import soi, wynoszący 3,4 mln t, choć niższy o 7%, jest zbliżony do podobnego okresu roku ubiegłego. W imporcie rzepaku mamy zdecydowany, bo aż 34-proc. spadek, a zakupione ilości wynoszą niecałe 1,1 mln ton. Spory regres jest także w zakupach nasion słonecznika, którego UE, importując w tym sezonie 94 tys. t, zakupiła o 39% mniej niż w roku ubiegłym.
