Rzepak na krajowym rynku, pomimo spadków giełdowych, jest w tym tygodniu w stabilnych cenach.
A powoduje to słabnąca złotówka, która obecnie zalicza najsłabszy od początku października kurs 4,32 zł za jedno euro, dlatego ekwiwalent ceny krajowej jest niemal na stałym poziomie.
W środku tygodnia Matif mocno pospadał na rzepaku notowanym na luty 2020 r. do poziomów 385 euro/t, by w kolejnych dniach wracać do 388 euro. Na wczorajszym zamknięciu (28.11.2019 r.) kontrakt lutowy zamknął się nieznacznie niżej na 387,25 euro/t, w reakcji na gwałtowny spadek cen olejów na rynkach. Można by zażartować, że efekt jojo trwa w dalszym ciągu tylko gumka się wydłużyła
Przetwórcy, w rozmowach ze mną, jednak nie wątpią w przebicie granicy 400 euro/t w miesiącach zimowych.
Podaż jest jednak tak ograniczona, że rynek nie reaguje na żadne sygnały płynące z giełdy. Handlowcy taki okres handlu, gdy nic się nie dzieje określają jednym słowem „plaża”. I nie należy tego kojarzyć z pięknym lipcowym słońcem i gorącą rynkową atmosferą, a jedynie z leniwym leżakowaniem, bo nie ma co robić.
Relaks dodatkowo zapewnia im dobre pokrycie surow...
