StoryEditor

Kukurydza z firmą Procam: odmiany, nawożenie i pokaz zbioru

W wilgotnych warunkach odbył się V Kujawski Dzień kukurydzy w Mieczysławowie niedaleko Izbicy Kujawskiej. Oprócz kolekcji odmian rolnicy mieli okazję wysłuchać wykładu o nawożeniu, przyjrzeć się glebie oraz się pokazowi zbioru i zagospodarowania ścierniska.

30.10.2025., 10:00h

Kukurydza ma w tym roku problemy z oddawaniem wody i wysychaniem ziarna. Płynie stąd nauka, że nie ma co folgować z wyborem wczesności odmiany. Z drugiej strony późne odmiany, dużej wegetujące, mają wyższy potencjał plonowania, zwłaszcza na ziarno. Pomocą w wyborze najlepszej odmiany są organizowane dni kukurydzy.

Kukurydza aktywnie oddaje wodę do fazy tzw. czarnej plamki, kiedy ziarniaki są połączone układem wiązek przewodzących z systemem w liściach. Parowanie wody z liści pod wpływem ciepła i wiatru powoduje odsysanie wilgoci z ziarna. Od fazy czarnej plamki, czym objawia się odcięcie przewodzenia między ziarnem a resztą rośliny wysychanie ma charakter bierny – wysycha ziarniak tylko przez swoją powierzchnię.

Odmiany wczesne kukurydzy na zairno

Na polach w Mieczysławowie można było zobaczyć 28 odmian od najwcześniejszych do skrajnie późnych jak na warunki Polski. Jedną z najwcześniejszych jest odmiana która pojawi się w ofercie Procam po raz pierwszy w tym roky. Jest nią Amaleko o FAO 220 pochodząca z hodowli KWS. To typowa odmiana ziarnowa w typie ziarna dent, dość niska, o sztywnej łodydze i dzięki temu jest odporna na wyleganie. Ponadto nie traci kolb na skutek obłamywania, nawet po przymrozkach.

Odmianą testową, czyli taką która firma wprowadzi do oferty po przejściu szeregu doświadczeń i ich pozytywnych wynikach jest SY Reference. Ta także będzie użytkowana na grys. Jest to jedna z wcześniejszych odmian, a jej liczba FAO wynosi 210–220.

Nieco późniejsza jest już oferowana odmiana SY Brenton o FAO 220­–230. Ta typowa ziarnówka w typie flint/dent, która nadaje się do pierwszych zbiorów i szybkiej sprzedaży towaru, w tym na grys. Dzięki temu mamy pole wolne do siewu pszenicy, a ponadto wczesność ogranicza porażenie kolb przez fuzariozę i dzięki temu w ziarnie jest mniej mykotoksyn. Dobrze adaptuje się do środowiska i jest tolerancyjna na niedobory wody.

Zobacz także: Jak przeliczyć plon kukurydzy mokrej na plon suchego ziarna? Prosty kalkulator rolniczy

Dla Kujaw Procam poleca jednak szczególnie odmianę Tonifi CS o liczbie FAO 240. Spośród odmian oferowanych przez firmę w 2022 r. dała ona w tej grupie wczesności najwyższe plony ziarna. Jest to odmiana na ziarno, w tym na grys, mimo że ziarno wytwarza typu flint, to szybko oddaje wodę podczas dojrzewania i jest odporna na wyleganie.

Liczbę FAO 240 ma odmiana z hodowli Bayera DKC 3402. Powinna ona być użytkowana na ziarno oraz CCM. Ziarno to typowy dent, a kolby wytwarza typu flex, a zatem ich wielkość reaguje na warunki w czasie wegetacji.

Z nieco późniejszych odmian na uwagę zasługuje ziarnowa odmiana Murphey o liczbie FAO 250. Wytwarza ona ziarno pośrednie flint/dent. Mimo obecności cechy dent wg Procam ma ona dobry start wiosenny i jest odporna na wiosenne chłody. Nadaje się do uprawy na słabszych stanowiskach, choć polecana jest na lepsze gleby.

Odmiany późne kukurydzy dla wysokich plonów

Jedną z późniejszych prezentowanych odmian na ziarno była Citadel o liczbie FAO 270. Jest to odmiana o podwyższonej odporność na niedobory wody zakwalifikowana przez hodowcę do tzw. klasy Waterlock. Mimo że to dość późna odmiana, to jest odporna jest na choroby, w tym na fuzariozę kolb. Natomiast do najpóźniejszych odmian, do których warto w polskich warunkach, zdaniem specjalistów z Procam, w końcu wyznaczyć klasę wczesności późną, jest KWS Hyplito o liczbie FAO 290. Jak wiele późnych odmian tworzy wysokie rośliny, ale są one odporne na wyleganie, ponieważ cechuje je wysoka sztywność łodygi i mocny system korzeniowy. Jest to typowy dent o dużych podłużnych ziarniakach (MTZ nawet 330 g).

image

Webinarium: razem podsumujmy sezon kukurydziany

Wartość profilu glebowego dla rośliny

Na polach niedaleko Izbicy Kujawskiej oprócz prezentacji odmian można było wejść do okrywki glebowej i wysłuchać co do powiedzenia o glebie ma dr hab. Bartłomniej Glina, prof. UP w Poznaniu. Omówił on profil glebowy oraz wartość jaką niesie dla roślin podglebie. Są w nim zdeponowane składniki pokarmowe, które można wydobyć dzięki umożliwieniu roślinom głębokiej penetracji korzeniami. Jednak na przeszkodzie temu staje m.in. nadmierne zagęszczenie gleby. Gleboznawca pokazał, jak sprawdzić w okrywce za pomocą testu nożowego obecność nadmiernego zagęszczenia gleby.

Oprócz prezentacji w odkrywce glebowej można było wysłuchać wykładu o nawożeniu dr. Dariusza Wyczlinga z firmy Procam.

– Prowadziliśmy analizę struktury kosztów w ok. 100 gospodarstwach. Wynika z niej, że obecnie 40–45% ponoszonych nakładów to koszty nawozów – mówił ekpsert z Procamu. Dodał, że na ochronę wydajemy obecnie 14–16%. Co ciekawe w ostatnich latach nożyce te bardziej rozwierają się. Zatem oszczędności trzeba szukać w optymalizacji nawożenia.

– Trzeba zaczynać od analizy gleby, bo przy wysokiej zasobności w przyswajalne składniki pokarmowe możemy zaoszczędzić. Jednak warto także w bilansowaniu dawki nawozów uwzględniać resztki pożniwne. Przykładowo nawet 60–80% potasu wraca do gleby z resztkami, a azotu i fosforu dużo mniej, bo ok 20–30% – tłumaczył Wyczling.

Zauważył, że fosfor wywożony jest w znacznej ilości z plonem i przy niskich jego zasobnościach w glebie trzeba koniecznie nawozić tym składnikiem. Jednak jego zdaniem nie zawsze konieczne są wysokie dawki nawozów fosforowych. Można uruchomić część tego składnika z zasobów związanych w glebie za pomocą mikroorganizmów. Miał na myśli preparat FosfoPower, który wg niego uruchamia nawet 40–45 kg/ha fosforu. Wyczling na dowód opłacalności takiego działania przedstawił kalkulację. Podczas spotkania polowego miało miejsce także zbiór i ważenie kukurydzy z poletek oraz pokaz mulczowania i uprawy ścierniska.

Specjalista mówił także o biopreparacie AzotoPower. Wg niego ma on przewagę nad nawozem azotowym, ponieważ cały wyprodukowany azot przez bakterie może być dostępny dla roślin. Azot z nawozu wykorzystywany jest w ok. 70%, a reszta to starty.

tcz

Tomasz Czubiński
Autor Artykułu:Tomasz Czubiński

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
12. grudzień 2025 16:19