Więcej elastyczności czy pełna kontrola KE?
Komisja Europejska chce, aby nowy budżet Unii Europejskiej był sumą 27 Planów Krajowych na wzór KPO. Państwo członkowskie UE otrzymywałoby swoją pulę środków finansowych i samodzielnie dzieliło je na poszczególne sektory działalności. Zwiększałoby to tzw. elastyczność wykorzystywania pieniędzy, czyli dostosowanie do krajowych potrzeb.
Jednak warunkiem otrzymania pieniędzy - także na rolnictwo - byłoby spełnienie przez państwo członkowskie priorytetów, tzw. kamieni milowych. Priorytety określałaby Komisja i to ona oceniałaby, czy państwo spełniło warunki, czy nie, i czy w związku z tym ma prawo otrzymać pieniądze, czy nie.
Temu projektowi od miesięcy sprzeciwiają się rolnicy, organizacje rolnicze, ministrowie rolnictwa UE i posłowie Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego (AGRI). W ich ocenie zmiana oznaczałaby faktyczny koniec Wspólnej Polityki Rolnej – jednolitej dla całej Unii Europejskiej.
Zastrzeżenia są dwojakie. Oficjalnie podkreśla się, że państwa członkowskie otrzymywałyby różne kwoty, co prowadziłoby do pogłębienia nierówności w sektorze rolnictwa. Poszczególne działy rolnictwa mogłyby być wspierane w różnym stopniu, w zależności od wewnętrznych ustaleń krajowych. WPR utraciłaby swój wspólnotowy charakter, a jej finansowanie zostałoby podporządkowane regułom elastycznego, wynikowego budżetu.
Kamienie milowe jako warunek wypłat. „Każde euro musi realizować cele Unii”
Jeszcze poważniejsze skutki dla rolnictwa wiążą się z mechanizmem wypłat. Już w kwietniu 2024 roku ówczesny komisarz ds. budżetu UE Johannes Hahn zapowiadał:
– Przejdziemy na model płatności oparty na rezultatach, z jasno określonymi kamieniami milowymi i celami jako warunkiem wypłaty. Środki nie będą przekazywane automatycznie – wypłata będzie zależna od realizacji założeń.
(„We will move towards results-based payments, with clear milestones and targets as conditions for disbursement. Funds won’t be automatic — funding depends on delivery.” – Johannes Hahn, Annual EU Budget Conference 2024)
W lutym 2025 roku Komisja ponownie potwierdziła tę strategię. W oficjalnym komunikacie stwierdzono:
– UE musi zmaksymalizować wpływ każdego euro, które wydaje, oraz skoncentrować się na unijnych priorytetach i celach.
Oznacza to, że środki mają być wypłacane nie w ramach gwarantowanej polityki sektorowej, lecz na podstawie oceny zgodności z celami Komisji. W tej sytuacji minister rolnictwa nie wie, ile faktycznie pieniędzy ma do dyspozycji – bo o wszystkim decyduje ostatecznie Komisja Europejska.
Parlament Europejski: Stanowczo odrzucamy nacjonalizację WPR
Projektowi Komisji Europejskiej sprzeciwia się Komisja Rolnictwa Parlamentu Europejskiego. 8 lipca 2025 r. na konferencji prasowej przedstawiającej "Ustalone priorytety finansowania WPR po roku 2027" poseł Carmen Crespo Díaz (EPL), sprawozdawca AGRI odpowiedzialna za prace nad Wspólną Polityką Rolną powiedziała:
— Potrzebujemy WPR, która wzmacnia zaopatrzenie w żywność, wspiera społeczności wiejskie i wzmacnia rolników poprzez innowacje, wymianę pokoleń i uczciwe warunki rynkowe. Jednak stanowczo odrzucamy wszelkie próby nacjonalizacji WPR lub połączenia jej finansowania z innymi instrumentami UE. WPR musi pozostać prawdziwą, wspólną polityką z dedykowanymi funduszami i niezależnymi filarami, zapewniającą równe wsparcie dla wszystkich europejskich rolników. Nie może być zintegrowana z innymi obszarami finansowania w ramach jednego funduszu ani stać się częścią całkowitej koperty wykorzystywanej przez państwa członkowskie do celów innych niż rolnictwo — czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej Parlamentu Europejskiego.
Demografia nie czeka. Rolnicy odchodzą, a przyszłości brak
Zgoda Komisji Europejskiej na spełnienie postulatów Parlamentu (a także AGRIFISH, Copa-Cogeca i innych środowisk) w sprawie Wspólnej Polityki Rolnej wydaje się być kluczowa dla utrzymania obecnego kształtu rolnictwa w Unii Europejskiej. Sytuacja jest dramatyczna – za kilka lat większość obecnych rolników przejdzie na emerytury, nie zostawiając następców.
— Prawie 58% rolników w UE ma ponad 55 lat, podczas gdy osoby w wieku poniżej 35 lat stanowią zaledwie 6% wszystkich rolników — alarmuje Komisja Rolnictwa Parlamentu Europejskiego.
Czy Komisja Europejska ustąpi pod presją argumentów?
