StoryEditor

Rolnictwo w Mercosur lepsze niż w UE? Tak twierdzi ambasador Brazylii

Podczas debaty w Komisji Handlu PE ambasador Brazylii ostro skrytykował narrację wokół umowy Mercosur. Wskazał na „kampanię dezinformacyjną” i przekonywał, że to UE powinna się uczyć od rolników z Amazonii.

30.06.2025., 14:52h

Dezinformacja i podwójne standardy – głos z Brazylii 

Wystąpienie ambasadora Brazylii przy UE Pedro Miguela da Costy e Silvy podczas posiedzenia Komisji Handlu Parlamentu Europejskiego w dniu 24 czerwca 2025 r. nie pozostawiało złudzeń co do stanowiska jego kraju. Jak zaznaczył na wstępie, nie zamierzał – jak inni paneliści – opowiadać o potencjalnych korzyściach płynących z umowy Mercosur. Skupił się na tym, co nazwał kampanią dezinformacyjną. 

Niektórzy chcą stosować jeden punkt odniesienia wobec Mercosuru, zmuszając nas do ciągnącej się w nieskończoność negocjacji. To jest nie do przyjęcia. Porozumienie osiągnięto i teraz nadszedł czas, by zdecydować, czy będzie ono przyjęte, czy też nie w ramach ratyfikacji. 

Ambasador wezwał europosłów do porównania podejścia UE do Mercosuru z innymi partnerami handlowymi. – W przypadku żadnego z tych porozumień – czy to z Chile, Meksykiem, Indiami, czy Stanami Zjednoczonymi – nie pojawiło się tyle oporu, tyle wątpliwości. Trudno byłoby argumentować, że którykolwiek z tych partnerów ma wyższe standardy produkcji i handlu niż czterej członkowie Mercosuru. Debata nie była wyważona

Handel już trwa – „bo spełniamy unijne normy” 

Ambasador przypomniał, że obecność produktów rolnych z Brazylii i innych krajów Mercosuru na rynku UE to fakt, a nie przyszłość. – Nasze relacje handlowe z Unią Europejską są długotrwałe. Jesteśmy jednym z głównych dostawców produktów rolniczych na terytorium UE. Dlaczego? Dlatego, że jesteśmy konkurencyjni, mamy produkty wysokiej jakości i spełniamy normy oraz regulacje prawne Unii Europejskiej. 

Zastrzegł też, że porozumienie nie odbiera UE prawa do ochrony zdrowia ludzi, zwierząt i roślin. – Nie zmienia w żaden sposób prawa Unii Europejskiej ani państw członkowskich w tych obszarach. Zwiększa jedynie przestrzeń do dialogu i współpracy. 

Kto naprawdę jest bardziej „zielony”? 

W odpowiedzi na zarzuty o brak standardów środowiskowych, ambasador sięgnął po dane – i porównał je z unijnymi. – Obecne emisje dwutlenku węgla na głowę mieszkańca w Brazylii to 2,31 tony. W Unii Europejskiej – prawie 5,6 tony. Jeśli chodzi o energię – 50% energii w Brazylii pochodzi ze źródeł odnawialnych. W Europie – 23%. 

Dodał, że prezydent Luiz Inácio Lula da Silva wyznaczył cel eliminacji nielegalnych wylesień do 2030 roku. – Ale nie możemy ignorować punktu startowego. Naturalne ekosystemy to 65% terytorium Brazylii. To jest obszar o 30% większy niż cała powierzchnia Unii Europejskiej. 

Według da Costy e Silvy porozumienie Mercosur–UE zawiera „bardzo ambitne” rozwiązania w zakresie zrównoważonego rozwoju, w tym osobny protokół dotyczący kwestii środowiskowych i społecznych. 

Porozumienie nie będzie szkodliwe dla środowiska, nie będzie prowadziło do wylesiania, nie wpłynie na prawa pracownicze, ani na prawa ludności autoktonicznej. Wprowadzi nowe zasady, instrumenty i fora do współpracy

„Nasze rolnictwo jest bardziej zaawansowane i bardziej ekologiczne” 

W części poświęconej rolnictwu ambasador postawił tezę, która – jak sam przyznał – budzi największe emocje w debacie europejskiej. – Mercosur poczynił duże ustępstwa. Nie tylko dostęp kwotowy i obniżenie taryf celnych, ale także najbardziej ambitna lista rozwiązań dotyczy tych produktów, które są wrażliwe dla UE

Dla poparcia swojej tezy przytoczył przykład z Amazonii. – W regionie Amazonki obowiązują przepisy, które zobowiązują rolników do pozostawienia nawet 80% gruntów pod natywną roślinność. To dużo więcej, niż czego oczekuje się od europejskich rolników. 

Na zakończenie padło zdanie, które bez wątpienia nie przejdzie w Europie bez echa: 

Nasze rolnictwo w wielu przypadkach jest dużo bardziej przyjazne środowisku i dużo bardziej zaawansowane technologicznie. Od lat 70. XX wieku wprowadzamy również kontrolę emisji dwutlenku węgla w rolnictwie

Podsumowanie 

Ambasador Brazylii nie pojawił się w Parlamencie Europejskim, by prosić o zgodę na ratyfikację umowy z Mercosur. Wskazał, że kraje Ameryki Południowej mają więcej do zaoferowania Unii Europejskiej, niż odwrotnie. Pozwolił sobie na pokazanie irytacji, że porozumienie już uzgodnione wciąż jest przedmiotem debaty - głównie z powodu europejskich rolników, którzy nie rozumieją, na czym polega (globalny) handel. 

Trudno nie zauważyć, że dla unijnych rolników takie słowa brzmią jak prowokacja. Zwłaszcza dziś, gdy europejskie rolnictwo zmaga się z presją Zielonego Ładu, importem tanich produktów i poczuciem utraty kontroli nad własnym rynkiem. Jeśli Mercosur to wzór i korzyści, to pytanie brzmi: dla kogo – i czyim kosztem?  

O tym napiszemy w kolejnym artykule – na podstawie wypowiedzi przedstawicieli branży motoryzacyjnej i winiarskiej... 

Albert Katana
Autor Artykułu:Albert Katana
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. grudzień 2025 18:26