StoryEditor

Łokaś zaczyna atak na zboża – jak go zdiagnozować i nie pomylić środków?

Faza rozwoju liści zbóż i początek ich krzewienia, zwłaszcza pszenicy ozimej i pszenżyta ozimego, to moment, gdy mogą znikać całe place roślin. Przyczyn tego może być kilka, ale największe prawdopodobieństwo obejmuje trzy z nich: ślimaki, rolnice i łokasia garbatka.

04.11.2025., 08:00h

Ślimaki i rolnice atakują od wcześniejszych faz – w zasadzie ślimaki już od pęcznienia ziarniaków, a szkodliwość rolnic widać od szpilkowania. Gdy objawy w postaci znikających z pola siewek widać teraz – na początku listopada, to przyczyną może być łokaś garbatek.

Łokaś występuje co kilka lat

Łokaś nabrał większego znaczenia ok. 20 lat temu i co kilka lat pojawia się na polach powodując znaczne straty gospodarcze. Okresy bez szkód są jednak coraz krótsze. Praktycznie co roku jest w Polsce miejsce, w którym łokaś dał rolnikom we znaki. Szkody przejawiają się mniejszą obsadą roślin i pojawiającym się w ich zastępstwie chwastów. Zboża, zwłaszcza pszenica, są w stanie częściowo zrekompensować straty intensywniejszym krzewieniem roślin, które przeżyły, ale i tak odbija się to negatywnie na plonowaniu.

Łokaś garbatek to chrząszcz z rodziny biegaczowatych (patrz ramka). Zdecydowana większość owadów z tej rodziny entomologicznej, to wartościowe owady pożyteczne – drapieżniki wobec szkodników roślin. Tymczasem łokaś, to czarna owca w stadzie – wróg zbóż. Co ciekawe mamy dla niego ustalone progi szkodliwości jesienią po wschodach. Wynosi on 1–2 larwy lub 4 uszkodzone rośliny na 1 m2.

Teraz atakują larwy

Chrząszcze łokasia są czarne z matowym połyskiem. Mają czułki i odnóża ciemnobrązowe, pokrywy skrzydeł żeberkowane. Osiągają 12–16 mm długości i 6 mm szerokości. Mogą one żerować na kłodach. O tej porze roku chrząszcze takie można znaleźć jedynie martwe na glebie.

Szkodliwe są jednak bytujące w ciągu dnia w glebie larwy. Osiągają one długość 25 mm., mają trzy pary silnych nóg tułowiowych. Głowa larwy z wierzchu jest czarna, spłaszczona. Na segmentach odwłoka larwa ma czarne lub ciemnobrunatne plamy porywające prawie cały ich wierzch. Spód ciała biały lub żółty.

Obraz szkód łokasia

Objawy żerowania łokasia można zauważyć z daleka. Jednak dopiero pochylenie się nad plantację pozwoli upewnić się w 100 procentach, co jest ich przyczyną. Początkowo z daleka widać, że w rzędach pewne rośliny są mniejsze – rzędy są cieńsze niż sąsiednie lub na innych odcinkach rzędu. Wynika to z tego, że rośliny mają mniej liści. Jeśli objawy zauważymy po kilku dniach żerowania łokasia, to w rzędzie lub w kilku sąsiednich rzędach widzimy braki roślin – całe zostały tam zjedzone.

image
Uszkodzone zboże przez larwy łokasia garbatka
FOTO:

Taki zewnętrzny obraz objawów wynika z tego, że larwy wychodząc w nocy z gleby ogryzają liście zboża. Rośliny robią się przez to cieńsze – nie widać rozety, a pozostają jedynie pojedyncze liście na roślinie. Liście te larwy wciągają do gleby, gdzie w bezpiecznych warunkach je zdajają. Czasem można znaleźć końcówkę liścia wystającą z otworu w glebie. To jedna z oznak świadczących prawie w 100 procentach, że mamy do czynienia z tym szkodnikiem. Inny specyficzny objaw to postrzępione brzegi pozostałości liści na roślinie – larwa nie ucina ich równo, ale pozostawia strzępinę.

image
Liść ogryziony przez larwę łokasia garbatka z charakterystyczną strzępiną
FOTO:

Wychodzące w nocy z ziemi larwy pozostawiają otworki w glebie. Mogą one świadczyć o obecności larw, ale tutaj łatwo o pomyłkę – podobne otworki pozostawiają dżdżownice. Otworki mogą pozostawiać także ślimaki. I tutaj łatwo o pomyłkę diagnostyczną, której efektem będzie zastosowanie złego środka ochrony roślin.

image
Otwory w glebie wyrządzone przez larwy łokasia garbatka
FOTO: Tomasz Czubiński

– Objawy żerowania łokasia łatwo pomylić z żerowaniem ślimaków. Na łokasia stosuje się insektycydy, np. pyretroidy, a na ślimaki moluskocydy, np. metaldehyd czy siarczan żelaza – zauważa prof. Marek Mrówczyński z IOR – PIB w Poznaniu. Dodaje, że cechą, która pozwoli odróżnić ślimaki, jest pozostawiany przez nie śluz na glebie i na roślinach. Warto także rozłożyć na polu pułapki na ślimaki, np. dostępne w sklepach ogrodniczych czy w Internecie pułapki napełniane piwem lub warzywami, Można także z brzegu pola rozłożyć np. kawałek deski, dachówki czy specjalną matę, pod którą kryją się ślimaki.

Jak zdiagnozować łokasia?

Jeżeli jednak nie ma ślimaków, bo np. obecnie na nie jest zbyt chłodno, ale są otworki w glebie, a zboże traci liście, to warto sprawdzić czy na pewno ma się do czynienia z larwami łokasia. W tym celu w miejscu, gdzie są świeże otworki w glebie, a najlepiej wystają z nich wciągnięte liście zboża, wykopać szpadlem glebę na głębokość ok. jednego sztychu i wrzucić ją na sito umieszczone na wiadrze.

image
Larwa łokasia garbatka
FOTO:

Gęstość oczek sita powinna pozwalać na dość swobodne przesiewanie gleby, ale tak, aby zatrzymywały się na nim cząstki dłuższe nić ok. 1–1,5 cm. Jeśli podczas przesiewania znajdziemy charakterystyczne larwy, to mamy pewność, ze szkody wyrządza łokaś i można zastosować pyretroid zamiast środka na ślimaki. Czasem zamiast larw łokasia można znaleźć zwijające się w kółko gąsienice rolnic o szaro ziemistym kolorze.

Czym zwalczać łokasia?

– Obecnie mamy dostępnych kilka środków owadobójczych na łokasia. Są to w większości zbóż insektycydy z deltametryną, a dodatkowo w pszenicy z lambda-cyhalotryną. Co ciekawe zarejestrowane s także środki układowe, ale nie w zbożach, tylko w miskancie olbrzymim. Jest to mieszanina fabryczna acetamiprydu z lambda-cyhalotryną – mówi prof. Mrówczyński. Dodaje, że najlepiej byłoby środki na łokasia w zbożach, czyli kontaktowe pyretroidy, stosować w nocy. Mimo to ich skuteczność na tego szkodnika nie jest najwyższa.

– Dużo lepszą skuteczność cechowały insektycydy zawierające chloropiryfos, które niestety zostały wycofane. Działały one nie tylko wgłębnie w roślinie i dzięki temu dłużej pozostawały skuteczne, ale także gazowo i wnikały nieco w głąb gleby. Dzięki temu skutecznie można było walczyć ze szkodnikami glebowymi – uważa ekspert z IOR.

Metody inne niż chemiczne na łokasia

– W Polsce nie ma jeszcze środków biologicznych zarejestrowanych do zwalczania łokasia garbatka. W światowej literaturze badano je, ale nie są to powszechnie znane publikacje – powiedziała prof. Danuta Sosnowska z IOR – PIB w Poznaniu. Warto także pamiętać, że środki biologiczne działają wolniej. Szybkość ma znaczenie zwłaszcza w zwalczaniu owadów o dużych rozmiarach, które szubko pochłaniają rośliny. Profesor Mrówczyński wskazuje na metody agrotechniczne.

– Szkodnikom glebowym sprzyjają uroszczenia uprawowe. Chociaż samice łokasia składają jaja do gleby, gdy zboże jest już zasiane i niezależnie czy jest to system orkowy, czy uproszczony nie wykonuje się po ich siewie żadnych zabiegów, to owad ten uwielbia, gdy na wierzchu gleby gromadzi się materia organiczna. Dlatego jeśli problemem są wyrządzane przez niego i inne szkodniki glebowe szkody, to koniecznie trzeba powrócić choć na jeden rok do orki – tłumaczy profesor.

Inną metodą pozwalającą na zmniejszenie skali strat jest wcześniejszy siew zbóż, które zdążą silniej rozkrzewić się do czasu zmasowanego ataku szkodnika. To niestety kłóci się z walką z wirusami zbóż, bo narażamy rośliny na dłuższe wystawienia na wektory – mszyce i skoczki. Warto także pamiętać o zwalczaniu chwastów jednoliściennych i samosiewów zbóż przed siewem. Ma to znaczenie zwłaszcza w systemach uproszczonych.

tcz

Tomasz Czubiński
Autor Artykułu:Tomasz Czubiński

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
12. grudzień 2025 11:48