W USA rośnie liczba bankructw wśród rolników
W ostatnich miesiącach coraz więcej amerykańskich gospodarstw ogłasza bankructwo. Według danych Banku Rezerwy Federalnej w Minneapolis, na które powołuje się topagrar.com, w drugim kwartale 2025 r. złożono 93 wnioski o upadłość, wobec 88 w pierwszym kwartale i zaledwie 47 na koniec 2024 r. To nie rekord, ale wyraźny sygnał, że rolnicza Ameryka przeżywa trudny czas.
Ceny zbóż gwałtownie spadły, a koszty produkcji poszybowały w górę. Kukurydza potaniała o około 50 proc. od 2022 roku, soja – o 40 proc. Wojna handlowa z Chinami, prowadzona przez Donalda Trumpa, odcięła wielu rolników od największego odbiorcy amerykańskiej soi. Tymczasem, jak zauważa CNN, sytuację pogorszyły także rosnące koszty pracy i deportacje imigrantów, którzy stanowili ważną część siły roboczej.
Zobacz też: Sojowy rynek przynosi zmiany, a za nimi skaczą ceny rzepaku
Dopłaty nie wystarczą, gdy kredyty duszą rolników
Amerykański Departament Rolnictwa prognozuje, że dochody gospodarstw wzrosną w tym roku, ale aż trzy czwarte tego wzrostu ma pochodzić z dopłat rządowych. Dla wielu rodzin rolniczych to jedyny sposób na utrzymanie się na powierzchni.
Część rolników sięga po kredyty, jednak warunki ich spłaty pogarszają się z kwartału na kwartał. W okręgach Fed w Chicago i Kansas City 30% respondentów zgłasza problemy z terminową spłatą pożyczek, w Minneapolis – 405, a w St. Louis – nawet 50%.
Nic dziwnego, że Amerykańskie Stowarzyszenie Soi (American Soybean Association, ASA) bije na alarm. W liście do prezydenta organizacja napisała: „Amerykańscy rolnicy uprawiający soję nie przetrwają przedłużającego się sporu handlowego z naszym największym odbiorcą”.
Trump obiecuje rolnikom miliardy z wpływów celnych
Prezydent USA zapowiada, że część wpływów z ceł zostanie przekierowana do rolnictwa. Według doniesień Wall Street Journal administracja rozważa pakiet ratunkowy o wartości od 10 do 14 miliardów dolarów. To kolejny program po wcześniejszych 23 mld USD, jakie rolnicy otrzymali podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa. Jak on ogłosił w mediach społecznościowych:
„Zarobiliśmy tak dużo pieniędzy na cłach, że zamierzamy przeznaczyć niewielką część tych środków na pomoc naszym rolnikom. Nigdy nie zawiedziemy naszych rolników!”.
Jednak, jak ostrzegają eksperci cytowani przez topagrar.com, sama wysokość pomocy nie rozwiązuje problemu. Stephen Censky, prezes ASA i były zastępca sekretarza rolnictwa w pierwszej administracji Trumpa, powiedział: „To trudne, nasi członkowie i zarząd są teraz bardzo zaniepokojeni”.
Censky podkreśla, że dopłaty dają krótkotrwałą ulgę, ale nie zmieniają strukturalnych problemów w sektorze – rosnących czynszów dzierżawnych, cen paliw i środków produkcji.
Zamknięcie rządu USA blokuje dane rolnicze
Kiedy farmerzy czekają na pomoc, amerykański rząd… stoi. Z powodu tzw. shutdownu, czyli zamknięcia administracji federalnej, wstrzymano publikację kluczowych danych USDA. Jak wspomina topagrar.com, zaplanowany na 9 października raport WASDE, gdzie są zgromadzone dane dot. sytuacji i kondycji upraw w USA i na całym świecie, został odwołany.
Brak tych danych oznacza chaos na rynkach: traderzy i przetwórcy nie mają punktu odniesienia dla cen kukurydzy, soi i pszenicy. Notowania reagują na pogodę i plotki, a zmienność w ciągu dnia może gwałtownie rosnąć.
To nie pierwszy taki przypadek. Najdłuższe zawieszenie działalności administracji, z lat 2018–2019, trwało 35 dni, a rynek działał wtedy na nieoficjalnych prognozach. Tym razem sytuacja może się powtórzyć. Dopóki Waszyngton nie wznowi raportowania, globalnym punktem odniesienia pozostanie raport Międzynarodowej Rady Zbożowej (International Grains Council, IGC) planowany na 23 października w Londynie.
Czy miliardy Trumpa wystarczą, by uratować rolników?
Dla wielu rolników w USA ten rok może być decydujący. Z danych topagrar.com wynika, że coraz więcej rodzin rozważa restrukturyzację lub rezygnację z produkcji. Bankructwo w ramach Rozdziału 12 nie zawsze oznacza koniec, gdyż umożliwia kontynuację działalności na mniejszą skalę, jednak nie wszyscy mają taką szansę.
„To dość przerażające” – mówi Censky. Rolnicy obawiają się, że jeśli sytuacja się nie poprawi, ten sezon może być dla nich ostatni.
Jeden z czytelników portalu topagrar.com napisał w komentarzu: „Trump po raz kolejny wypędza diabła Belzebubem. I robi to z pustymi kasami i zamknięciem rządu”. Trudno o bardziej dosadne podsumowanie nastrojów. Amerykańskie rolnictwo znalazło się w punkcie, gdzie nawet miliardy dolarów wsparcia mogą nie wystarczyć, jeśli zabraknie stabilnych rynków, danych i zaufania.
Oprac. Mkh na podst. topagrar.com
