Komisja Europejska przyspiesza procedury ratyfikacji umowy z krajami Mercosur (Argentyna, Brazylia, Paragwaj, Urugwaj). Jak ustaliło RMF FM, Bruksela wyznaczyła wstępny termin głosowania ambasadorów UE na 3 grudnia 2025 r., tuż przed szczytem UE–Mercosur zaplanowanym na 5 grudnia – informuje portal "Rzeczpospolita".
Umowa zakłada niemal całkowite zniesienie ceł na importowane produkty z Ameryki Południowej – w tym wołowinę, cukier, drób, jaja i etanol, co od początku wzbudza silny sprzeciw rolników z wielu państw członkowskich. Pomimo to Polska może być jedynym państwem, które ostatecznie zagłosuje przeciwko umowie.
Komisja Europejska prawdopodobnie przełamała opór państw takich jak Francja, Włochy czy Austria, proponując w załączniku do umowy, obowiązującym tylko państwa UE, tzw. klauzule bezpieczeństwa, które mają być uruchamiane w razie „perturbacji” na rynku unijnym – czyli nadmiernego importu produktów z Mercosur, mogących zachwiać opłacalnością produkcji w Europie.
To ostatecznie uniemożliwia zbudowanie mniejszości blokującej przeciwko umowie z Mercosur.
Z informacji RMF FM wynika, że nawet jeśli Komisja spełni żądania Paryża, Warszawa pozostanie przeciw – i to mimo groźby przegłosowania przez większość. Eksperci rynku rolnego ostrzegają, że umowa z Mercosur może doprowadzić do:
- spadku cen na produkty rolne w UE,
- wzrostu importu tanich surowców bez kontroli,
- osłabienia systemu dopłat w dłuższej perspektywie,
- rezygnacji z ekoprogramów, jeśli unijne normy nie będą dotyczyć konkurentów z Ameryki Południowej.
Zawierając umowę z Mercosur, Komisja wysyła sygnał, że priorytetem staje się handel, nie rolnictwo.
Albert Katana
na podst.: "Rzeczpospolita"
