Wojna handlowa pomiędzy USA i Chinami trwa w najlepsze, a bardzo szczególne jej efekty widzimy już w statystykach dotyczących handlu soją. Amerykański rynek na spadające ceny reaguje jak tylko potrafi, a więc przetwórcy starają się jak najwięcej surowca zatrzymać dla siebie stosując nieszablonowe metody. Na niespotykaną dotychczas skalę toczy się także walka o surowiec także za naszą wschodnią granicą.
Większy obrót olejami roślinnymi
Na sezon 2025/26 na międzynarodowym rynku przewidywany jest ponad 3-proc. wzrost zakupów olejów roślinnych. Według Oil World.de światowy import ośmiu głównych rodzajów olejów roślinnych tym sezonie w porównaniu z poprzednim rokiem gospodarczym wzrośnie o 3,1 mln t do 94,5 mln ton.
W głównej mierze wpłynie na to rosnący popyt w USA, Indonezji i Brazylii, co staje się podstawą wzrostu światowego spożycia ośmiu głównych olejów roślinnych wzrośnie o 6,1 mln ton rocznie. Zaspokojenie tak dużej konsumpcji może jednak zdaniem europejskich analityków może stanowić spore wyzwanie dla globalnego rynku.
Szczególnie ciekawym przykładem jest amerykański rynek sojowy borykający się z jednej strony z trudną sytuacją ze względu na wojnę handlową z Chinami, a z drugiej rosnącym zapotrzebowaniem krajowym.
Chiny pokazują wielkie zero!
Wszystko wskazuje na to, że u największego producenta soi Brazylii czeka nas kolejny rekord, rządowa agencja CONAB poinformowała, że w sezonie 2025/26 brazylijscy rolnicy spodziewają się zebrać rekordowe 177,64 mln t soi, co będzie ilością o 6 mln t większą od poprzedniego roku. Takie duże wyprodukowane wolumeny wpłyną oczywiście na spory eksport, który może osiągnąć 112 mln t.
Brazylijska soja ze względu na ograniczony eksport soi z USA ma bowiem szeroko otwarte bramy w Chinach. Te szeroko otwarte wrota dla Brazylii zaczynają nabierać już wyraźnego obrazu. Jak poinformował Reuters we wrześniu br. Chiny po raz pierwszy od listopada 2018 r. pokazały absolutnie zerowy import soi z USA! Generalna Administracja Celna Chin informuje, że import soi ze Stanów Zjednoczonych w zeszłym miesiącu spadł do zera w porównaniu z 1,7 mln t zaimportowanym w roku poprzednim.
Przetwórcy reagują gromadząc zapasy
W związku z ograniczonymi możliwościami w handlu zagranicznym amerykańską soją pojawia się pytanie jak zaspokoić większy popyt na olej. Dzięki rządowej polityce rozwoju biopaliw i wsparciu dla wykorzystania krajowych surowców, według amerykańskich ekspertów konsumpcja oleju sojowego w USA w sezonie 2025/26 może wzrosnąć o 2 mln t, co doprowadzi do dalszego ograniczenia sprzedaży soi na eksport.
Jak informuje Retuers amerykańscy farmerzy, którym zamknięty eksport do Chin odciął podstawowe źródło przychowów obserwują niskie ceny soi i rosnące koszty uprawy powstrzymują się z jej sprzedażą, licząc na wzrosty cen. W odpowiedzi na te zachowania ADM (Archer Daniels Midland), proponuje amerykańskim farmerom zachęty do dostarczenia soi do jednej ze swoich głównych tłoczni w Decatur w stanie Illinois na warunkach umożliwiających ustalenie ostatecznej ceny sprzedaży w okresie późniejszym, bez konieczności płacenia za magazynowanie.
