Koniec ochrony europejskich rolników
WIR alarmuje, że widmo wejścia w życie umowy handlowej z krajami Mercosuru staje się coraz bardziej realne. Polska – obok Francji – pozostaje jednym z nielicznych krajów otwarcie przeciwnych ratyfikacji.
– Groźba, że umowa o wolnym handlu z krajami Ameryki Południowej wejdzie w życie, staje się coraz bardziej realna. Nie ma chętnych krajów członkowskich do jej zablokowania, poza Polską oczywiście i być może Francją, co w obliczu kryzysu rządowego i budżetowego tego kraju nie jest już takie oczywiste – ostrzegają autorzy opracowania, Andrzej Przepióra i Aleksander Poznański.
W tle pojawiają się kolejne porozumienia, w tym z Australią, a także negocjacje akcesyjne z Ukrainą, której bliskość i skala produkcji rolnej stwarzają dla Polski szczególne ryzyko.
Jak obniżyć koszty produkcji rolnej?
Zdaniem WIR, w obliczu nadchodzącej konkurencji rolnicy muszą mieć szansę obniżenia kosztów produkcji – zarówno poprzez zmiany na poziomie europejskim, jak i krajowym.
– Są one w krajach UE szczególnie wysokie ze względu na zbyt ambitne cele klimatyczne, które obciążają całą gospodarkę, w tym rolnictwo. W przypadku Polski dochodzą wysokie czynsze dzierżawne ustalane na przetargach licytacyjnych organizowanych przez KOWR – czytamy w stanowisku.
WIR apeluje o powrót do przetargów ofertowych z regulowanym czynszem. Zwraca też uwagę na to, że taniej można produkować we współpracy w organizacjach producentów.
Czytaj również: "Proste dopłaty, mniej papierów". Uproszczenia dadzą rolnikom 1,6 miliarda euro oszczędności
Dobrostan zwierząt i środki ochrony roślin
Organizacja domaga się wzmocnienia kontroli nad jakością importowanej żywności. Chodzi nie tylko o dokumenty, ale o realne sprawdzanie standardów produkcji w krajach trzecich.
– To jest trudne i wymaga wzmocnienia służb kontrolujących jakość importowanej żywności. Gorzej z kontrolą procesu produkcji np. warunków dobrostanu zwierząt czy używanych środków ochrony roślin. To może okazać się w praktyce niemożliwe – zaznacza WIR.
Czytaj również: J.K. Ardanowski ostro komentuje skuteczność klauzuli ochronnych i kontroli żywności z Mercosur
Silna marka żywności to szansa dla rolników
Zdaniem autorów, polska żywność wciąż za rzadko trafia do odbiorców pod polską marką. Większość eksportu odbywa się przez pośredników.
– Budowanie silnych marek jest o tyle ważne, że jak wskazują i wyliczają eksperci, tracimy przewagę konkurencyjną w postaci niskich cen – podkreśla izba.
WIR stawia też na patriotyzm konsumencki i promocję lokalnej żywności finansowaną m.in. z Funduszy Promocji. Warunkiem koniecznym jest jednak rzetelne oznaczanie pochodzenia.
Dopłaty powinny zależeć od regionu
WIR popiera kierunek regionalizacji Wspólnej Polityki Rolnej i zapowiada współpracę z samorządem województwa przy projektowaniu programów.
– Każdy region jest inny i potrzebuje innych narzędzi i programów finansowanych w ramach WPR – zauważają autorzy. – Zadaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej będzie określenie najlepszego z punktu widzenia wielkopolskich rolników sposobu wydatkowania tych środków.
Czytaj również: To koniec odrębnej WPR. Spełnia się najgorszy scenariusz
Bez wsparcia rolnicy nie wdrożą innowacji
WIR przypomina, że wdrażanie innowacji w gospodarstwach wymaga wsparcia publicznego – w przeciwnym razie większość rolników nie będzie w stanie konkurować w nowym otoczeniu rynkowym.
– Bez wsparcia finansowego znaczna część gospodarstw rolnych nie będzie w stanie samodzielnie ponieść kosztów inwestycji w innowacje, takie jak systemy rolnictwa precyzyjnego, technologie cyfrowe, automatyzacja procesów czy rozwiązania ograniczające zużycie wody i energii – czytamy w analizie.
Nie tylko surowce – czas na przetwórstwo
WIR apeluje, by Polska nie bazowała na eksporcie surowców, ale rozwijała przetwórstwo żywności i sprzedaż pod własnymi markami.
– Nie możemy opierać się na eksporcie nieprzetworzonych surowców rolnych, bo tu polegniemy cenowo. Musimy, to co wyprodukuje rolnik, przetwarzać i sprzedawać pod naszymi markami – podkreśla Izba.
Czytaj również: Co z pestycydami i dobrostanem zwierząt na Ukrainie? Bruksela weryfikuje ukraińskie rolnictwo
Organizacje producenckie to przewaga konkurencyjna
W obliczu nowych zagrożeń geopolitycznych WIR widzi potrzebę jednoczenia środowiska rolniczego i budowy wspólnej reprezentacji.
– Ważna w tym kontekście będzie współpraca rolników i ich organizacji i silna reprezentacja. WIR od dłuższego czasu buduje taką platformę, jednoczącą różne organizacje rolnicze – zaznaczają autorzy.
Na koniec pada refleksja o konieczności dostosowania się do zmian i racjonalnego działania, bez złudzeń.
– Można walczyć z wiatrakami, ale niewiele z tego wyniknie.
Albert Katana, na podst.: WIR - Co po Mercosurze?
