StoryEditor

Tyle wołowiny importujemy z krajów Mercosur. Czy podpisanie umowy rozchwieje rynek?

Im bliżej finalizacji umowy UE–Mercosur, tym więcej mówi się o konsekwencjach takiego ruchu. Czy rzeczywiście powinniśmy obawiać się zalewu tańszej wołowiny z krajów Ameryki Południowej?

22.09.2025., 19:00h

Na początku warto wyjaśnić, że już dziś import wołowiny do Unii Europejskiej z takich krajów jak Brazylia, Argentyna, Paragwaj czy Urugwaj, które stanowią trzon bloku Mercosur, rocznie wynosi blisko 47 tys. ton. Chodzi tu o istniejący kontyngent WTO, gdzie cło jest zerowe. 

Co zmieni podpisanie umowy UE–Mercosur? Import wołowiny z krajów Ameryki Południowej będzie mógł wzrosnąć o kolejne 99 tys. ton.

Warto podkreślić, że ten kontyngent zostanie objęty cłem w wysokości 7,5%, jednak cała operacja ma postępować stopniowo i została rozpisana na 5 lat. Nie zmienia to faktu, że łącznie do UE wjedzie rocznie aż 146 tys. t wołowiny.

image

Czy ceny bydła jeszcze wzrosną? Prognozy na rynku wołowiny

To nie są żarty, ale potężne zagrożenie

Zdaniem ekspertów, tak duży import może wprowadzić ogromne zamieszanie. Zwłaszcza że dodatkowe blisko 100 tys. ton to nie będą ćwierci ani półtusze, ale polędwica, rostbef i antrykot, za które uzyskuje się najlepsze ceny.

– A antrykotów, rostbefów i polędwic produkujemy w UE ok. 700 tys. t, więc nagle z tych 1,5%, o którym mówi Komisja Europejska, robi się 15% najbardziej zyskownego wolumenu. To jest towar, który sprzedaje się w sektorze HoReCa, dlatego ten import będzie dla nas stanowił potężne zagrożenie, bo wiemy, co znaczy spadek rentowności o 1,5-2% – mówi w rozmowie z top agrar Polska Jacek Zarzecki, wiceprzewodniczący Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny.

Holendrzy zajadają się wołowiną Mercosur

Jak dziś wygląda importu wołowiny do Unii Europejskiej? Dane za pierwsze półrocze 2025 r. pokazują, że wyniósł 188 tys. t (w ekwiwalencie tusz), o 5% więcej niż przed rokiem.

Największymi dostawcami wołowiny na unijny rynek były: Wielka Brytania (53 tys. ton, 28% udziału w imporcie), Brazylia (44 tys. ton), Argentyna (36 tys. ton) oraz Urugwaj (25 tys. ton). Łącznie z czterech krajów Mercosur (Brazylia, Argentyna, Urugwaj i Paragwaj) przywieziono do UE 108 tys. ton, co stanowiło 57% importu produktów wołowych ogółem (w 95% było to mięso wołowe). 

Wołowinę z krajów Mercosur importowały przede wszystkim: Niderlandy (37 tys. t), Włochy (29 tys. t), Niemcy (19 tys. t) i Hiszpania (14 tys. t).

image
Główni unijni odbiorcy produktów wołowych z krajów Mercosur (w tonach)
FOTO: KOWR

Nasz kraj jest w pierwszej piątce

Polska, z roczną produkcją żywca wołowego na poziomie 500–600 tys. t, jest piątym producentem wołowiny w UE (z udziałem wynoszącym ok. 10%), zaraz po Francji, Niemczech, Hiszpanii i Włoszech.

Szacuje się, że ok. 80–90% wolumenu krajowej produkcji wołowiny przeznaczane jest na eksport, w tym ponad 80% – do krajów UE.  

image
Główni unijni importerzy produktów wołowych z krajów
trzecich w pierwszym półroczu 2025 r.
FOTO: KOWR

Krzysztof Zacharuk

Krzysztof Zacharuk
Autor Artykułu:Krzysztof Zacharuk
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. grudzień 2025 14:12