Rolnictwo ukraińskie w UE już w 2030 roku
Wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i jednocześnie wiceminister rolnictwa Taras Kaczka zapowiada, że ukraińskie rolnictwo będzie gotowe do wejścia do Unii Europejskiej już za pięć lat. Kijów nie chce czekać ani żądać przejściowych okresów ochronnych – informuje portal Ukraińskiego Klubu Agrobiznesu.
– Członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej w 2030 roku jest naszym celem – powiedział Kaczka w trakcie "trudnej rozmowy" z reporterem Politico Bartoszem Brzezińskim na konferencji „Efektywne zarządzanie agrobiznesem”.
Ukraińskie władze zdają sobie sprawę, że sama konkurencyjność rolnictwa nie wystarczy do osiągnięcia członkostwa w UE.
– Musimy opierać się nie tylko na danych ekonomicznych, ale także brać pod uwagę realia polityczne – mówi Taras Kaczka.
Czytaj również: Ukraina bliżej UE. We wrześniu start negocjacji o rolnictwie
Rolnicze blokady granicy - „problem wewnętrzny UE”
Do tych realiów politycznych należą blokady granic z Ukrainą, w celu zatrzymania napływu taniej żywności niespełniającej norm unijnych. Z ukraińskiego punktu widzenia to „raczej wewnętrzny problem UE”, który nie zagraża procesowi integracji.
– Blokady granic przez Polskę, Węgry i Słowację stanowią raczej wewnętrzny problem UE. Polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji instytucji UE, a nie poszczególnych państw członkowskich – stwierdził z właściwą sobie szczerością Taras Kaczka. Jednocześnie skomentował te blokady z pozycji polityka Unii Europejskiej:
– Jednostronne zakazy ze strony Polski, Węgier czy Słowacji podważają integralność wspólnego rynku i jedność Unii Europejskiej – stwierdził.
Czytaj również: Rolnictwo Ukrainy przyspiesza w drodze do UE. Pomaga Łotwa
Ukraińskie rolnictwo to biznes, w UE rolnictwo to emocje
Ukraiński wiceminister rolnictwa chłodno ocenia przyczyny blokad granic. Jego zdaniem rolnicy w UE traktują rolnictwo zbyt emocjonalnie.
– Ukraińskie rolnictwo to wysoce wydajny i racjonalny biznes, podczas gdy rolnictwo w UE jest głęboko powiązane z tożsamością społeczną i polityką – stwierdza Kaczka.
Według niego, nawet jeśli liberalizacja handlu jest ekonomicznie uzasadniona, to rolnicy w UE – w tym w Polsce – formułują wobec swoich rządów emocjonalne żądania. Na tym tle Ukraina staje się „dodatkowym powodem do dyskusji o problemach wewnętrznych".
Czytaj również: Ukraińscy rolnicy gotowi na UE - Polacy mogą stracić przewagę
Przewaga Ukrainy nad Mercosur
Ukraina nie boi się również konkurencji z produkcją rolną państw Mercosur. Przewagą ukraińskiego rolnictwa jest bowiem ciągłe i konsekwentne dostosowywanie się do norm unijnych, ale też bliższe UE standardy polityczne.
– Ukraina ma przewagę polityczną nad krajami Mercosuru, ponieważ wyraźnie podąża w kierunku europejskich standardów produkcji, co czyni ją bardziej naturalnym partnerem dla UE – powiedział ukraiński wicepremier.
Po wejściu do UE ukraińscy rolnicy będą konkurować z żywnością z Mercosur nie tylko ceną, ale także jakością produktów rolnych, przewidywalnością i stabilnością dostaw.
Czytaj również: Ukraina tworzy „ministerstwo agroprzemysłu”. Czy rolnictwo w UE wytrzyma konkurencję?
Pszenica, drób, cukier – Ukraina dostaje większe limity eksportowe
Ukraińskie rolnictwo już dziś zaznacza swoją obecność na rynku rolnym UE. W wyniku negocjacji nowej umowy handlowej zmieniony został artykuł 29 DCFTA i zwiększone zostały kontyngenty bezcłowego eksportu produktów rolnych z Ukrainy na teren Unii Europejskiej.
Nowe limity obejmują m.in.:
- pszenicę – z 1 mln do 1,3 mln ton rocznie,
- jęczmień – z 350 tys. do 450 tys. ton,
- drób – z 90 tys. do 120 tys. ton,
- cukier – z 20 tys. do 100 tys. ton.
– Rewizja kontyngentów to sukces. Daje nam długoterminowe, przewidywalne zasady handlu – ocenił Kaczka.
Czytaj również: Premier Ukrainy: Cła i kontyngenty nie ograniczą eksportu zbóż do UE
Ukraińskie rolnictwo dostosuje się do norm UE
Ukraiński wiceminister rolnictwa uważa, że zastrzeżenia rolników w UE wobec produktów rolnych z Ukrainy mają podłoże psychologiczne. Deklaruje, że do roku 2030 ukraińskie rolnictwo będzie całkowicie spełniać normy unijne:
– Dostosowanie do standardów Unii Europejskiej w zakresie bezpieczeństwa produktów, pestycydów i dobrostanu zwierząt jest obowiązkowym i nieodzownym etapem na drodze do członkostwa. Ukraina nigdy nie będzie podnosić kwestii wyjątków od tych zasad – powiedział Kaczka.
Czytaj również: Co z pestycydami i dobrostanem zwierząt na Ukrainie? Bruksela weryfikuje ukraińskie rolnictwo
Wicepremier dodał, że Ukraina nie tylko wdroży normy UE, ale jest gotowa na kontrole, audyty i dochodzenia Komisji Europejskiej. – Chcemy rozwiać psychologiczne obawy unijnych rolników i pokazać, że jesteśmy partnerem, a nie zagrożeniem – stwierdził.
Albert Katana
na podst.: Ukraiński Klub Agrobiznesu
