Na czym polega CBAM?
CBAM jest narzędziem polityki klimatycznej Unii Europejskiej, które nakłada opłatę za emisję dwutlenku węgla na import produktów, które są wysokoemisyjne, jak nawozy. CBAM, wszedł właśnie w krytyczną fazę, a dla kluczowych eksporterów z Chin, Turcji, Afryki Północnej jest to kwestia ściśle nie tyle, co regulacyjna, a strategiczna.
CBAM ma wyrównać koszty, które są związane z emisją CO2, dla towarów importowanych do UE i towarów unijnych, które objęte są systemem handlu uprawnieniami do emisji - EU ETS.
CBAM ma zapobiegać ucieczce emisji gazów cieplarnianych z UE do krajów o niższych standardach polityki klimatycznej.
Jak działa CBAM?
CBAM ma odzwierciedlać wcześniej wspomniany unijny system handlu emisjami.
- W ramach EU ETS przedsiębiorcy muszą ponosić wysokie koszty zakupu uprawnień do emisji gazów cieplarnianych. CBAM w okresie docelowym, czyli od 2026 r., będzie oparty na systemie certyfikatów obejmujących emisje wbudowane w produkty importowane do UE. Cena certyfikatów CBAM będzie odzwierciedlać cenę uprawnień ETS - tłumaczy Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Zobacz także: Czym jest nanomocznik? Kto jest liderem na rynku i jak zmieni się świat nawozów?
Na jakie towary nałożony będzie CBAM?
W okresie przejściowym, który trwa od października 2023 do grudnia 2025 CBAM obejmie:
- cement,
- żeliwo i stal,
- aluminium,
- nawozy,
- wodór i energię elektryczną.
Zakres towarów będzie się z czasem poszerzał.
Okres przejściowy, który niebawem się kończy ma pozwolić państwom trzecim i przedsiębiorcom na dostosowanie się do realizacji obowiązków związanych z CBAM.
Do obowiązków należy m.in. składanie kwartalnych sprawozdań przez importerów towarów objętych CBAM.
- Po zakończeniu okresu przejściowego, od 1 stycznia 2026 r. importerzy będą musieli co roku deklarować ilość towarów przywiezionych do UE w poprzednim roku oraz związane z nimi emisje wbudowane i ponosić proporcjonalny do nich koszt certyfikatów CBAM - MKiŚ.
Od 2026 roku nawozy będą droższe?
Prawdopodobnie ceny na importowane nawozy od początku 2026 roku, mogą zacząć drożeć. W szczególności mowa o nawozach azotowych, które mogą podrożeć nawet o 50% do końca 2030 roku, według przewidywań analityków Rabobanku.
Opłata CBAM jest pobierana m.in. od około 15 mln ton importowanych nawozów azotowych. To wpłynie na podwyższenie kosztów importu i jak zakłada eksport Robabanku, za to będą musieli zapłacić europejscy rolnicy.
Rosja, Egipt, Maroko, Algieria, a także Trynidad i Tobago, dostarcza prawie 70% europejskiego importu nawozów azotowych.
Opłata CBAM za emisję CO₂ ma zastosowanie w szczególności do:
- amoniaku,
- mocznika (mocznika)
- i DAP (fosforanu diamonu).
Nawozy przyjazne dla środowiska
Zarówno producenci nawozów w Unii Europejskiej, jak i z państw trzecich pracują nad wprowadzeniem procesów produkcji bardziej przyjaznych dla klimatu i środowiska. Mowa o tzw. niebieskim amoniaku, który produkowany jest za pomocą paliw kopalnianych. Ten amoniak zwolniony jest z opłaty CBAM, przez co do 2030 roku może stać się konkurencyjny na ryku.
Patrycja Bernat
Źródło: MKiŚ/Robabank/Agrarheute/Greengubregroup
Fot: Sierszeńska/Canva
